Nigdy nie przyznam się, że...

Higiena osobista

Idealna fryzura, staranny makijaż, modne ubrania – to niestety tylko przykrywka. Tak naprawdę większość z nas to bałaganiary, w dodatku na bakier z higieną. Szczególnie zimą internautki potrafią przez kilka dni się nie golić. Wiele z nich ma również w domu kolekcję brudnych rzeczy, które zamiast do kosza w łazience, trafiają pod łóżko albo do... szkolnego plecaka lub torby. Normą jest sikanie do publicznego basenu. Ale są wśród nas również dziewczyny, które obsesyjnie myją ręce czy zęby.

Garść cytatów: wącham koszulki mojego faceta pod pachami; jak nie muszę wychodzić z domu, to potrafię nie myć włosów przez kilka dni; w zimie potrafię nawet przez tydzień nie golić włosów pod pachami; zawsze wszystko wącham począwszy od majtek i brudnych skarpet, kończąc na pachach i stopach; co 20 minut myję zęby; ślinię się w nocy; wieczorem brudną bieliznę rzucam pod łóżko i leży tak czasem nawet tydzień; jak jem w domu jakieś owoce z pestkami, to pluję nimi za meble; kiedyś znalazłam własne brudne majtki w plecaku szkolnym; kiedy wymieniam płyn w opakowaniu na soczewki, wylewam go na dywan; wyhodowałam pleśń w kubku po kisielu; pod parapetem mam sporą kolekcję gum do żucia; podpiłowywałam zęby pilniczkiem do paznokci – bo wydawało mi się, że nie mam równych; jak byłam młodziutka, jeszcze we wczesnej fazie dojrzewania, chowałam swoje zużyte podpaski do biurka, a potem je paliłam zapalniczką; dwa razy posikałam się w majtki ze strachu; nigdy nie mogę wieczorem domyć porządnie makijażu i poduszkę mam zawsze w czarnych smugach.

Kontakty towarzyskie

W tej kwestii również mamy wiele do ukrycia. Internautki przyznają się do wielu zaskakujących rzeczy – m.in. do przeszukiwania mieszkań swoich znajomych oraz częstych kontaktów z alkoholem zwykle z dramatycznymi skutkami. Okazuje się, że wiele z nich miało także przygody z narkotykami i innymi używkami, nierzadko w bardzo młodym wieku. Problemem jest również dla nich trzymanie emocji na wodzy, szczególnie podczas kłótni.

Garść cytatów: naćpałam się kilka razy; w kłótni zraniłam kiedyś kogoś nożem; wymiotowałam przez okno pokoju hotelowego na chodnik; wącham buty ludzi, którzy mnie odwiedzą; kiedyś wymiotowałam w autobusie, jak się upiłam; gdy pracowałam w kawiarni, to jednej wrednej klientce plułam do soku z marchwi; wynosiłam z pracy owoce, ciasta, soki; jestem bardzo uprzejma dla ludzi, których nienawidzę; rozbierałam się za kasę na imprezach, gdy byłam w szkole podstawowej; pobiłam dziewczynę, która podobała się mojemu facetowi; zawsze jak jestem u kogoś w łazience, kradnę wkładki higieniczne; kiedy jestem w gościach, przeglądam ich brudne rzeczy do prania; zawsze gdy gadam z facetem, patrzę na jego krocze; panikuję, jak mam w pracy do kogoś zadzwonić; brzydzę się włosów innych ludzi; w pracy doszczętnie obgryzam ołówki i długopisy, żeby ich nikt nie ruszał z mojego biurka; dostaję furii, gdy ktoś pije z mojego kubka; zawsze czekam aż ktoś po mnie posprząta.

Absurdy

Są sekrety, które trudno zakwalifikować do jakiejkolwiek kategorii. Niektóre zabawne, inne przerażające – faktycznie jednak lepiej się do nich nie przyznawać. W sieci dziewczyny pozwalając sobie na szczerość, przyznały się m.in. do prób samobójczych, jedzenia różnych dziwnych rzeczy i swoich obsesji. Ale z niektórych tajemnic naprawdę można się pośmiać.

Garść cytatów: miałam internetowego chłopaka przez cztery miesiące, którego wydawało mi się, że kocham; często myślę, jakby zachowywali się moi bliscy, gdybym umarła; uwielbiam disco polo; często wyobrażam sobie, że wygrałam w totka i jestem bardzo bogata; chciałam popełnić samobójstwo; ukradłam z Netto kostkę do WC; lubię grzebać siostrze w torebce; mam manię podkradania ludziom gum do żucia; brałam igłę i strzykawkę, rozrabiałam Kreta oraz Domestosa w butelce plastikowej, potem wciągałam to do igły i pompowałam w ślimaki aż wybuchały; jadłam karmę dla królików; kradłam pieniądze od wujka z kurtki; podbierałam wódkę wujkowi; kupuję rzeczy, które nie są mi potrzebne, np. pięć pilniczków do paznokci; gdy byłam mniejsza, obgryzałam paznokcie u nóg; zagłodziłam chomika; od trzech miesięcy biorę tabletki nasenne; przegrałam w pokera ponad 400 zł.

Opinia specjalisty

Zdaniem psychologa i socjologa dr Anny Choteckiej, na popularność tego typu tematów ma wpływ anonimowość, jaką daje internet. Dlatego tak chętnie wyznajemy sekrety – bo w głębi serca chcemy to zrobić, jednak w realnym świecie nie byłoby to możliwe. Są również osoby, które swoimi wątpliwymi dokonaniami chcą się po prostu pochwalić. I wykorzystują pierwszą nadarzającą się okazję, żeby to zrobić.

Julia Wysocka

Zobacz także:

Kobieca dyplomacja – jak rozmawiać z mężczyzną?  

Czy powiedzieć o zdradzie?