Nieudana próba samobójcza – jak dojść do siebie?

Co sprawia, że niektórzy targną się na swoje życie? Jak żyć po nieudanej próbie samobójczej? I jak pomóc bliskiemu, który znalazł się w takiej sytuacji?
Nieudana próba samobójcza – jak dojść do siebie?
03.07.2013

Wstrząsające są statystyki dotyczące prób samobójczych. Wynika z nich, że na świecie co trzy sekundy ktoś próbuje odebrać sobie życie, a co 40 sekund ktoś naprawdę umiera. Samobójstwa znajdują się na trzecim miejscu wśród przyczyn zgonów osób między 15. a 34. rokiem życia i na drugim wśród dzieci i młodzieży. W Polsce każdego roku odnotowuje się ok. pięć tysięcy zamachów samobójczych, z których prawie cztery tysiące kończy się zgonem. Ze statystyk wynika również, że 5 proc. ludzi próbowało choć raz odebrać sobie życie.

Dlaczego niektórzy planują samobójstwo? Główne przyczyny to choroba psychiczna albo przewlekła (szczególnie depresja), nieporozumienia rodzinne, zawód miłosny, warunki ekonomiczne, utrata źródeł utrzymania, śmierć bliskiego, złamanie prawa, problemy szkolne, trwałe kalectwo i niechciana ciąża. Co ciekawe, najczęściej jednak przyczyna zamachu na własne życie jest nieustalona. Do próby samobójczej może również dojść z kilku powodów występujących jednocześnie.

Prawdziwa historia

„Niedawno podjęłam próbę samobójczą. Niestety nieudaną. Po tym wydarzeniu moi znajomi się wystraszyli, rodzice też, z przyjaciółką już prawie nie rozmawiam, bo boi się, że znowu coś takiego zrobię, nie dziwię jej się. Niestety, zapomniałam, jaka byłam przed wzięciem tabletek. Zapomniałam, jak się zachowywałam, o czym rozmawiałyśmy. Nie wiem, jak wrócić, co zrobić, żeby być taką, jaką byłam. Przestało mnie wszystko obchodzić. Nie odczuwam już uczuć innych. Swoich zresztą też. Ciągle myślę o śmierci i pragnę podjąć kolejną próbę” – wyznaje jedna z internautek.

Na pytanie, dlaczego targnęła się na własne życie, odpowiedziała: „Trwa to od półtora roku. Może to samotność, może nadwrażliwość? Wszystko może mnie zranić, a ja się w tym pogrążam… Nie widzę już żadnych radosnych chwil, zawsze jestem sama. Samobójstwo miałam planowane od kilku miesięcy, w końcu się na to zdobyłam, nie wyszło. Czy walczyć? Nie wiem, nie widzę sensu, ale może warto…”

Osoba bliska po próbie samobójczej

Brunon Hołyst w publikacji poświęconej suicydologii, czyli nauce zajmującej się samobójstwami oraz próbami samobójczymi pisze, że w chwili podjęcia próby samobójczej w życiu aż 83 proc. badanych nie stwierdzono obecności bliskiej osoby, czyli partnera. Dla 44 proc. badanych posiadanie partnera ma zasadnicze znaczenie, a dla 55 proc. – duże. Z bliską osobą wiążą oni nadzieję na rozpoczęcie normalnego życia. Oczekują od partnera zrozumienia, wspólnego rozwiązywania problemów życiowych, szacunku i poczucia bezpieczeństwa, a w dalszej perspektywie małżeństwa i realizacji celów normalnej rodziny.

Jeśli zatem bliska ci osoba – szczególnie partner – jest po nieudanej próbie samobójczej, odłóż na bok inne sprawy i poświęć mu swój czas. Osoba, która próbowała odebrać sobie życie, nie poradzi sobie ze swoimi problemami sama, dlatego potrzebuje wsparcia, opieki, poczucia bezpieczeństwa i troski.

Czynniki ochronne, które mają zapobiec kolejnej próbie samobójczej, to rozwiązanie konfliktu z bliską osobą lub z rodzicami, akceptacja straty i odpowiednio długi okres żalu po stracie, a także fizyczne i psychiczne zdystansowanie się do rówieśników lub innych osób, które skłaniają daną osobę do popełnienia samobójstwa.

Kluczowe jest również natychmiastowe podjęcie leczenia. W przypadku rozpoczęcia terapii należy przeprowadzić przynajmniej trzy rozmowy: z rodzicami lub opiekunami albo ze stałym partnerem, z osobą, która targnęła się na swoje życie, oraz z całą rodziną. Umożliwi to specjaliście ustalenie obecności lub braku czynników ryzyka i czynników ochronnych.

W przypadku nastolatka rozmowę w gronie całej rodziny (a w przypadku osoby dorosłej – z partnerem) można wykorzystać, aby zbadać różnice w poglądach na całe wydarzenie i możliwe przyczyny próby samobójczej. Być może będzie konieczne przepisane leków albo hospitalizacja – twoja rola, a także waszej rodziny polega na tym, by w tym trudnym czasie wspierać osobę po próbie samobójczej i stale zachęcać ją do kontynuowania leczenia.

Ty po próbie samobójczej

Często uważa się, że próba samobójcza to chęć zwrócenia na siebie uwagi. Brunon Hołyst zwraca uwagę, że jest to zbyt powierzchowny sposób myślenia, faktem jest natomiast, że osoby usiłujące odebrać sobie życie zazwyczaj nikomu nie mówią o swoich problemach i nie informują bliskich o tym, że myślą o samobójstwie. Dlatego jeśli masz za sobą nieudany zamach na własne życie, powinnaś wyjawić prawdę rodzinie, partnerowi, przyjaciółce – czyli osobom, którą są ci najbliższe i które jesteś w stanie obdarzyć zaufaniem w tak trudnej sprawie. Bliskie osoby mogą przekonać cię do podjęcia leczenia psychiatrycznego, co po nieudanej próbie samobójczej jest konieczne.

Również lekarzowi powinnaś wyznać całą prawdę – nie należy przed nim niczego zatajać, ponieważ specjalista wprowadzony w błąd może zaproponować niewłaściwą terapię, a ta mogłaby ci jedynie zaszkodzić. Wiele osób wstydzi się i obawia psychiatry albo psychologa. Pamiętaj jednak, że lekarz nie będzie cię oceniał, tylko postara się cię zrozumieć i spróbuje ci pomóc.

W dwumiesięczniku poświęconym problematyce przemocy „Niebieska Linia”, wydawanym przez Instytut Psychologii Zdrowia, Beata Ryszewska-Pokraśniewicz i Michał Czyżewski piszą, że myśli samobójcze są stanem nagłego zagrożenia życia. W wielu przypadkach, jeśli pojawiają się w przebiegu depresji, wymagają leczenia. Często jest to połączenie leczenia farmakologicznego i psychoterapii. Mylne jest przekonanie, że gdy samobójca chce odebrać sobie życie, jest to nieuniknione. W większości przypadków samobójstwo wynika z poczucia głębokiego kryzysu, który można zażegnać poprzez odpowiednie postępowanie lecznicze.

Czasem, ze względu na poważne zagrożenie życia, potrzebna jest hospitalizacja. Odpowiednio dobrane leki antydepresyjne już po kilku tygodniach poprawiają samopoczucie chorych. Dzięki temu leczeniu w wielu przypadkach ustępują zagrażające życiu myśli i tendencje samobójcze, wyrównuje się nastrój. Objawy depresji stopniowo mijają. I pamiętaj – jeśli bliscy wyciągają do ciebie rękę, nie odtrącaj jej. Sama również nie wstydź się poprosić o pomoc.

Ewa Podsiadły-Natorska

Polecane wideo

Komentarze (30)
Ocena: 4.53 / 5
Koniec drogi (Ocena: 3) 09.07.2023 21:30
Ja chciałam eutanazje popełnić ale w Polsce to nadal nie legalne szkoda bo czasem to ułatwiłoby sprawę... A jeśli chodzi o artykuł to nie wiele pomógł może być dużo rad żeby się nie zabijać ale to i tak nie działa jeśli ktoś był zawsze sam to zawsze będzie sam Wszyscy zdajemy sobie ból i ten ból nie ma końca więc jeśli pójdę do piekła to tylko przez ból który noszę w sercu .
odpowiedz
AngieM (Ocena: 4) 03.05.2023 20:03
Nie wiem jak czują inni, ale ja wolałabym, żeby ktoś pomógł mi po prostu zakończyć to wszystko na moich zasadach i w warunkach, w których nikt nie będzie musiał później przechodzić traumy jak mnie znajdzie. Tak byłoby lepiej dla wszystkich - bo skoro nie chcę żyć i życie jest dla mnie jedynie bólem to dlaczego inni zmuszają mnie żebym dalej w tym tkwiła. Szkoda, że nikt nie rozumie, że czasem taka osoba, która chce umrzeć próbowała już wszystkiego i skoro decyduje się na ten krok to znaczy, że nic nie poprawiło jej życia. Dlaczego nie chcecie po prostu pozwolić nam odejść? To nie nasz egoizm, że chcemy umrzeć tylko wasz, że nie chcecie pozwolić nam odejść.
odpowiedz
Gość (Ocena: 5) 18.02.2020 13:45
Dzięki, to dla kogoś bliskiego. To smutne, że czytają to tylko nie doszli samobójcy.
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 30.08.2019 23:12
Ale jak ja nie chcę zyc to bez sensu
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 15.04.2017 15:30
Ja tez prubowalam sie zbis ale mialam pecha i mnie uratowali ale mysle znow o tym samym
odpowiedz

Polecane dla Ciebie