„Podejrzewam, że córka jest lesbijką. To wstrętne odchylenie! Co zrobić, by zainteresowała się mężczyznami?”

Kobieta nie może pogodzić się z orientacją dziecka. Jej zdaniem homoseksualizm to... wynaturzenie.
„Podejrzewam, że córka jest lesbijką. To wstrętne odchylenie! Co zrobić, by zainteresowała się mężczyznami?”
Fot. iStock
14.05.2017

Każdy rodzic ma jakąś wizję przyszłości swojego dziecka. Przeważnie dotyczy ona zawodu oraz relacji osobistych. Bardzo często okazuje się jednak, że plany nie zostaną zrealizowane. Dziecko, zamiast lekarzem, woli zostać mechanikiem. Nie chce mieszkać na wsi, ale wyprowadzić się do miasta. Nie zamierza zakładać rodziny i woli żyć w pojedynkę. Mnóstwo rodziców przeżywa podobne rozczarowanie. Niektórzy mają pretensje do potomków, że chcą inaczej przeżyć swoje życie, niż im się to podoba. Są też tacy, którzy akceptują wybory dzieci, ale nie bez żalu w sercu. Tak naprawdę bardzo dużo zależy od tego, jaki jest stopień zawodu i czego on dotyczy. Czasami obraz szczęścia według dziecka i obraz szczęścia jego rodzica, diametralnie się różnią.

Głębokiego rozczarowania swoim dzieckiem przeżyła Krystyna. Kobieta jest prawie pewna, że jej córka Michalina ma skłonności homoseksualne. Krystyna zastanawia się, gdzie popełniła błąd i jak może pomóc swojej jedynaczce.

- Życie doświadczyło mnie już wystarczająco. Kiedy zaszłam w ciążę z Michaliną, miałam dziewiętnaście lat. Mój ówczesny partner porzucił mnie i zostałam sama. Pomogli mi rodzice. To dzięki nim skończyłam studia, znalazłam pracę oraz zapewniłam małej dom. Przez ostatnie kilkanaście lat w moim życiu pojawiali się różni mężczyźni, ale z żadnym nie związałam się na stałe. Co prawda nawiązałam dłuższą, kilkuletnią relację z Piotrem, ale ostatecznie nie przetrwała. To był dla mnie kolejny cios. Także Michalina bardzo przeżyła rozstanie, bo zdążyła się do niego przyzwyczaić i nawet nazywała go tatą. Był dla niej jedynym ojcem, jakiego znała.

Zobacz także: Historia Bartka: Zachowanie mojej dziewczyny daje mi do myślenia. Czy ona jest lesbijką?

córka lesbijka

Fot. iStock.com

Przez te wszystkie lata nauczyłam się, że największym skarbem kobiety jest jej dziecko i jemu powinna poświęcić większość uwagi. Utwierdziłam się w tym przekonaniu tym bardziej, ponieważ już od najmłodszych lat Michalina dawała mi powody do dumy. Jest bardzo zdolną osobą. Pierwsza z dzieci nauczyła się czytać, a w późniejszych latach wygrywała olimpiady. Rok temu dostała się na wymarzone studia. Pamiętam, że dzwoniłam do krewnych z tą wspaniałą nowiną i opowiadałam sąsiadom, jaką mam wspaniałą córkę. Byłam pewna, że w przyszłości osiągnie sukces.

Niedawno Krystyna przeżyła szok. Kiedy Michalina przyjechała na wielkanocną przerwę, kobieta zobaczyła ją w pobliskim parku, jak siedzi i całuje się z dziewczyną. Na początku nie mogła uwierzyć własnym oczom, ale poczekała i upewniła się, że to jednak jej córka.

- W tamtym momencie poczułam, jak wielki ciężar spadł na moje serce. Myślałam, że tego nie wytrzymam. Wróciłam do mieszkania i zaczęłam przeszukiwać pokój Michaliny. Wiem, że to wobec niej nie fair, ale nie mogłam się powstrzymać. W rzeczach nie znalazłam niczego podejrzanego, a komputer był zablokowany hasłem. Postanowiłam, że na razie nie będę z nią rozmawiać i poczekam na rozwój sytuacji. Łudziłam się, że sytuacja w parku jest jednym z tych szczeniackich wybryków czy eksperymentów, które są tak modne.

Michalina po powrocie nie wspomniała słowem o spotkaniu z koleżanką. Kilka dni później Krystyna skłamała, że jej laptop nie działa i spytała, czy może skorzystać ze sprzętu córki, bo szuka przepisu na ciasto. Tak naprawdę kierowała nią chęć przejrzenia materiałów córki. Poszukiwania zakończyły się fiaskiem. Potem spróbowała wejść na Facebooka Michaliny i dopisało jej szczęście. Okazało się, że strona od razu ładuje się na konto dziewczyny. Bez problemu weszła w ostatnie wiadomości.

córka lesbijka

Fot. Thinkstock

- Znalazłam rozmowy z ludźmi ze studiów, ale przede wszystkim szukałam po zdjęciu tamtej dziewczyny z parku. Niestety nie udało się. Miałam mało czasu, bo córka kręciła się po mieszkaniu i w każdej chwili mogła wejść do pokoju.

Los okazał się jednak przychylny dla Krystyny, bo wkrótce Michalina zapytała matkę, czy może zaprosić koleżankę.

- Zgodziłam się i od razu pomyślałam o dziewczynie z parku. Faktycznie, okazało się, że to ona. Poznałam ją, jak tylko stanęła w drzwiach. Michalina przedstawiła ją i powiedziała, że poznały się dopiero na studiach, chociaż pochodzą z tego samego miasta. Potem zamknęły się u niej w pokoju. Nasłuchiwałam przez moment pod drzwiami, ale potem wróciłam do siebie. Słyszałam tylko rozmowę o wykładowcy i dźwięki muzyki. Przez chwilę uspokoiłam się i pomyślałam, że sytuacja z parku to po prostu dziwny eksperyment. Postanowiłam zanieść dziewczynom do pokoju sok i ciasto. Usłyszałam głos Michaliny, żebym chwilę poczekała. Zanim mi otworzyła, minęły około trzy minuty.

Oczom Krystyny ukazał się zadziwiający widok. Obie dziewczyny były zarumienione i miały ubranie w nieładzie. Wszystko wskazywało na to, że zakładały je w pośpiechu.

- Szybko podałam im talerz ze szklankami i wyszłam. Byłam roztrzęsiona tym, co ujrzałam. Wiedziałam, że doszło pomiędzy nimi do intymnego kontaktu. Już do końca dnia nie rozmawiałam z Michaliną, a dwa dni później ona wyjechała.

Zobacz także: EXCLUSIVE: Spowiedź lesbijki

córka lesbijka

Fot. Thinkstock

- Nie wiem, gdzie popełniłam błąd w wychowaniu. Moja córka do czasu wyjazdu była normalną dziewczyną. Pomimo nieciekawego dzieciństwa, uczyła się, pomagała mi i ogólnie była bardzo dobrym dzieckiem. Spotykała się też z chłopakami, dlatego nigdy bym nie przypuszczała, że nagle stanie się lesbijką! W wieku 16 lat miała nawet chłopaka, z którym chodziła pół roku. To wspaniała osoba i bardzo żałowałam, kiedy się rozstali. Byłam pewna, że w przyszłości kogoś pozna, ale nie sądziłam, że zakocha się w kobiecie. Nie jestem w stanie wyrazić swojego cierpienia. Bałam się z nią porozmawiać. Tak przynajmniej mogę się łudzić, że to minie i jeszcze obdarzy uczuciem jakiegoś miłego chłopaka.

Krystyna twierdzi, że nie jest w stanie zaakceptować odmiennej orientacji córki.

- Zawsze będę ją kochać, ale homoseksualizm to pewnego rodzaju odchylenie i nikt nie wmówi mi, że jest inaczej. W ogóle nie jestem religijna, nie o to chodzi. Po prostu homoseksualizm kłóci się z naturą. Gdyby większość ludzi przejawiała takie skłonności, gatunek ludzki w końcu by wyginął. Nie przekonuje mnie to, że niektórzy od dzieciństwa je mają. Tak samo dzieci rodzą się z innymi chorobami. Homoseksualizm to po prostu trochę mniejsze odchylenie niż zoofilia. Wszystko przez te media, które epatują golizną, zachęcają do eksperymentów z własną seksualnością oraz tożsamością płciową, a potem wmawiają, że homoseksualizm to normalny stan. Bzdura na resorach. Poza tym, dlaczego zawsze jedna z lesbijek stylizuje się na faceta? Ta koleżanka Michaliny jest właśnie taka męska. Krótkie włosy, zero makijażu, męska marynarka i buty... Postaram wziąć się w garść i wybić Michalinie tę dziewczynę z głowy. Liczę na Waszą solidarność i pomysły. Chodzi o przyszłość i dobro mojej córki!

 

Polecane wideo

Komentarze (47)
Ocena: 4.09 / 5
Błękit (Ocena: 5) 15.11.2023 23:18
A ja jestem aseksualny ಠ⁠_⁠ಠ
zobacz odpowiedzi (1)
Bernadetta (Ocena: 5) 04.10.2021 00:43
Tak naprwde pisze to tylko dlatego że czytałam inne komętarze.... Mam 12 lat i już od miesiąca kocham swoją koleżankę z klasy... Gdybyś powiedziała to swojej córce to by się załamała jak ja. Codziennie rozmyślam co gdyby było inczej? Co gdyby nie była lesbijką? Aż chce mi się płakać. A swojej mamie tego nie powiedziałam tylko moja przyjaciółka wie że jestem homo ale, nie wie kogo kocham. Możecie pisać że to grzech, ale kościół uznaje homoseksualizm.
odpowiedz
Alina (Ocena: 1) 01.09.2021 14:25
Kobieto 87℅ kobiet to osoby bisexualne możliwe że i ty jesteś bi co oznacza że możesz zakochać się w dziewczynie lub chłopaku i po pierwsze to ona jest bi skoro była wcześniej z chłopakiem a po za tym to bycie homo może być zakodowane w naszym DNA i tego nie zmienisz przyjrzyj się parom lesbijek to i ty je pokochasz mam taką nadzieję i nie możesz jej zmusić do bycia z chłopakiem na przykład ja się tego nie wstydzę że jestem lesbijką a pierwszy raz w dziewczynie zakochana byłam w wieku jedenastu lat i nie wyobrażam sobie życie na co dzień z chłopakiem i mnie tym nie obraziłaś ale będę chronić każdej orientacji seksualnej przed takimi tekstami
odpowiedz
Magda (Ocena: 1) 30.09.2020 16:40
Kiedy widzę jak w TV rekomenduje sie homoseksualizm albo randki nastolatki z nastolatką to scyzoryk w kieszeni mi się otwiera. Już tak się w dupach przewraca tym wszystkim rewolucjonistom, że jeszcze trochę a dożyjemy chwili kiedy związek człowieka z koniem będzie możliwy przed ołtarzem. Wynaturzenie to proces który został (już kilka dobrych lat demu, jeśli nie dekadę) dobrze zaprojektowany. Najlepiej manipuluje się i robi wodę z mózgu dojrzewającym mlodym ludziom. Oni nie mogą być po prostu mądrzy zaradni niezależni i myślący tylko przede wszystkim muszą być łosiami, żeby można było łatwo nimi manipulować, do własnych interesów wykorzystać a na koncu zniewolić i ubezwłasnowolnić i jeszcze wmówić im że na to zasługują. Dlatego to wymaga ogromnej mądrości żeby zaakceptować odmienność seksualną naszych dzieci. I nie wiadomo czy prosić o interwencję boską czy diabelską. Po prostu jest to obrzydliwe. W 100% budowanie związku z tą samą płcią to model, ktory burzy zdrowie psychicznie i fizycznie rodziny z której tak naprawdę po latach zostaje tylko cień. I tutaj nie ma o czym rozmawiać. Jak ktoś sobie tak zaufa ze jest bogiem, to kto głupiemu zabroni?
zobacz odpowiedzi (2)
Karolina (Ocena: 5) 11.05.2020 19:43
Homoseksualizm To naturalna rzecz. W przyrodzie bardzo często dochodzi do takiego zjawiska i to u wszystkich zwierząt dlatego nie można postrzegać homoseksualizm jak chorobę albo wynaturzenie ponieważ choroby dotykają jakiś gatunek a nie wszystkie gatunki oraz jest to bardzo naturalne. Rozumiem że pani się martwi o córkę ale widocznie córka jest albo biseksualna albo używała tego chłopaka do przykrywki ponieważ naginała własne szczęście dla pani. niech pani tylko pomyśli jak musi się czuć pani córka cały czas się ukrywa, kocha ale nie może kochać, wstydzi się i pewnie walczyła ze sobą tyle lat. Porównując pani problemy A problemy pani córki to Michalina jest o wiele biedniejsza i musiała o wiele więcej przeżyć niż pani dowiadując się o jej orientacjia pani jako matka powinna dawać córce wsparcie i mnie nazywać partnerki pani córki koleżanką bo to jest bardzo bolące to tak samo jakby pani mówiła że pani córka lata z kwiatka na kwiatek jest puszczalska oraz nie zasługuje na stały związek.proszę dogłębnie przemyśleć i postawić się w sytuacji Michaliny jakby to było gdyby było odwrotnie i świateł byłby w większości homoseksualny a pani by pokochała mężczyznę.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie