Jak zaakceptować swój wygląd?

- Wyrzuć niedopasowane ubrania. Niby nie szata zdobi człowieka, jednak źle dobrane, za ciasne czy znoszone ubrania na pewno nie poprawią twojego samopoczucia.

- Unikaj ludzi, przez których czujesz się źle w swojej skórze. Naprawdę nie ma żadnego powodu, by przebywać w ich towarzystwie. Ciekawe, czy sami są tacy idealni.

- Nie porównuj się do innych. Do koleżanek, kobiet spotykanych na ulicy, a już koniecznie nie do gwiazdek, które pokazują w telewizji. To właśnie media lansują określony typ urody, który wpędza wszystkie kobiety świata w kompleksy. Po prostu bądź sobą.

Trzymam kciuki!

Ewa Podsiadły-Natorska

Podkreśl atuty

Tak jak nie ma ludzi idealnych, tak nie ma kompletnie beznadziejnych. Naprawdę uważasz, że wszystkie te piękne celebrytki są równie ładne, gdy podnoszą się z łóżka? Bądźmy poważne. I nawet nie chodzi o to, że pracuje z nimi sztab stylistów, bo ty nie musisz wyglądać, jakbyś wybierała się na galę rozdania Oscarów. Weź jednak przykład z gwiazd i zacznij podkreślać swoje atuty. Nie znasz ich? Poproś zaufaną osobę, by powiedziała, co lubi w twoim wyglądzie. Pełne usta, gęste włosy, ładna cera, proste zęby, kształtne biodra, a może wyczucie stylu, ładny głos, umiejętność zestawiania ze sobą kolorów… Chodzi o to, by odkryć, co w tobie najlepsze i zacząć to podkreślać.

Traktuj siebie łagodnie

Twój wygląd to również efekt tego, jak się czujesz, co o sobie myślisz i jak traktujesz swoje ciało. Jeśli jesteś negatywnie nastawiona do życia, a swoje ciało traktujesz jak śmietnik, wrzucając w siebie marne jedzenie, zarywając noce i sięgając po używki, nic dziwnego, że masz o sobie kiepskie mniemanie. Rozwiązanie? Potraktuj to, co na zewnątrz i to, co wewnątrz jako jedność. Po prostu spójrz na siebie całościowo. Dbaj o swój wygląd również od środka.

Rób to, co sprawia ci przyjemność.

Korzystaj z życia. Jako szczęśliwa kobieta na pewno błyskawicznie zaakceptujesz swój wygląd. Inna sprawa, że swobodne podejście do życia pozwala nam również trochę eksperymentować z wyglądem. Od lat nie obcinałaś włosów? Daj spokój – idź do fryzjera i zaszalej. Włosy mają to do siebie, że odrastają.

Pamiętaj, że nie istnieje uniwersalny ideał piękna

Nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Na przykład Anja Rubik i Salma Hayek – różnią się tak bardzo, jak różnić mogą się dwie kobiety. Jedna chuda i wysoka. Druga krągła i niska. Jedna z małym biustem. Druga z pełnym. Jedna blondynka z jasnymi oczami. Druga brunetka z ciemnymi. I każda może się podobać! Są mężczyźni, którzy wybraliby Anję, i tacy, którzy wolą Salmę. Na całe szczęście, bo gdyby obowiązywał jeden kanon urody, tylko garstka kobiet miałaby powodzenie, a świat byłby bardzo nudny.

Być może teraz uważasz, że najlepiej mieć figurę Anji Rubik, niewykluczone jednak, że za parę lat z pocałowaniem ręki wzięłabyś figurę Salmy Hayek. Gusta są różne. Nie ma jednej odpowiedzi na pytanie, co podoba się mężczyznom, bo każdy facet jest inny. Jednego natomiast możesz być pewna – każdy straci głowę dla dziewczyny, od której bije pozytywna energia.

Co jeszcze możesz zrobić, by zaakceptować swój wygląd?

- Skoncentruj się na swoich zainteresowaniach, znajdź nową pasję. To znacznie lepsze niż przejmowanie się głupotami. Nie trać czasu!

- Nie generalizuj. Fakt, że jeden facet nie chce być z tobą, nie oznacza, że jesteś nieatrakcyjna, wadliwa. Po prostu do siebie nie pasowaliście. Tobie też nie podobają się przecież wszyscy faceci świata, prawda?

Dlaczego to działa? Bo często nie zdajemy sobie sprawy, że jednego nie można odseparować od drugiego. Przykładowo: postanowiłaś zadbać o swoje zdrowie (to ono jest najważniejsze, pamiętaj). Podjęłaś więc postanowienie, że zaczynasz biegać. Kupiłaś buty, jesteś gotowa. Ruszyłaś na trasę. Początkowo było ciężko, ale połknęłaś bakcyla. Wkręciłaś się w bieganie na dobre. Biegasz coraz dłużej i coraz dalej, masz coraz lepszą kondycję, świetnie się czujesz, jesteś z siebie dumna. Twój organizm produkuje endorfiny jak szalony. Do domu wracasz uśmiechnięta i szczęśliwa. A twoje pozytywne nastawienie do życia sprawia, że wyglądasz lepiej. I jeszcze jedno – aktywność fizyczna naprawdę korzystnie wpływa na wygląd.

Nie traktuj życia zbyt serio

Zaskoczona? Cóż, życie jest ważne. Bardzo ważne. Oczywiście. Ale z drugiej strony masz je tylko jedno! Jest tyle ciekawych rzeczy, które warto robić, a zamartwianie się cienkimi włosami na pewno do nich nie należy. Naprawdę nie ma sensu traktować kwestii swojego wyglądu śmiertelnie serio. Nie oznacza to bynajmniej, że nie musisz o siebie dbać. Pamiętasz o tym, że trzeba dbać o wygląd również od środka? Po prostu najwyższy czas trochę wyluzować, przestać przejmować się tymi wszystkim błahostkami, które w skali bardzo krótkiego życia (i w skali świata) nie mają żadnego znaczenia.