Kobiety są zwykle bardziej emocjonalne niż mężczyźni. Dlatego komunikacja niewerbalna, którą tak trudno kontrolować, jest bardziej zauważalna w przypadku pań. Jak wiadomo, płeć piękna bywa dyskryminowana zawodowo, a jej przedstawicielki nie zawsze traktowane są poważnie. Jakich błędów mowy ciała unikać, aby być uważaną za osobę profesjonalną i przebojową?
Szata, która zdobi
Ubierając się do pracy, należy pamiętać, aby unikać skrajności! Nie możesz nad wyraz uwydatniać swojej kobiecości. Problemem nie są jedynie krótkie spódniczki czy głębokie dekolty. Elementy garderoby, takie jak białe bluzki, spódnice i garsonki również mogą być zbyt seksowne. Wybieraj fasony klasyczne, w których czujesz się dobrze i elegancko, a nie atrakcyjnie. W przeciwnym razie twoi koledzy z pracy, zamiast słuchać tego, co masz do powiedzenia, będą traktować cię jak obiekt seksualny. Nie ograniczaj się jednak do strojów zbytnio maskujących to, kim jesteś. Nosząc męskie ubrania, będziesz sprawiała wrażenie osoby zdziwaczałej, a to również może utrudnić drogę do awansu.
Flirt? Nie w pracy!
Wysyłanie komunikatów pt. „podobasz mi się” czy „jesteś interesujący” może przynieść korzyści. Czy w pracy zależy nam jednak jedynie na tym, aby panowie zapraszali nas na lunch w przerwie? Jeśli flirtujesz, z biznesowego punktu widzenia jesteś mało atrakcyjna. Nie chodzi jedynie o brak poważnego podejścia do twojej osoby. Jeżeli w biurze będziesz uważana za flirciarę, w oczach twoich partnerów staniesz się osobą uległą, która nie dąży do realizacji żadnego poważnego celu. Podczas rozmowy unikaj więc bawienia się włosami czy biżuterią. Nie przekrzywiaj również głowy. Ten ostatni gest, choć świadczy o uważnym słuchaniu rozmówcy, w przypadku kobiet odbierany jest jako przejaw zalecania się.
Płeć piękna, płeć słabsza?
Spuszczona głowa, ściśnięte razem uda, ściągnięte ramiona to sygnały niewerbalne, wysyłane przez wiele pań. Dla otoczenia jest to wiadomość, że kobieta jest słaba, zagubiona i bezbronna. Bądź pewna, że z taką postawą nie zdołasz przeforsować żadnego z twoich postulatów. Zwróć uwagę na to, by sprawiać wrażenie odprężonej i pewnej siebie.
Miej gest!
W męskim świecie biznesu i zawodowych konfrontacji jesteś jednym z graczy. Jeśli chcesz być traktowana tak, jak inni uczestnicy tych zawodów, nie możesz od nich odstawać. Ta zasada odnosi się również do gestów. Jak sprawdzić, kto zasługuje na pozostanie w grze? Do oceny drugiej osoby często służy uścisk dłoni. Nie pozwól się zdominować. Podając rękę, staraj się robić to pewnie. Mocno uściśnij dłoń rozmówcy. W ten sposób nie dostrzeże on niczego dziwnego w waszej relacji, a negatywne emocje nie wpłyną na złą ocenę twojej osoby.
Zamiast się czerwienić, blefuj
Kobiety wiedzą, że nic tak nie działa na mężczyzn jak uśmiech. W pracy należy jednak zachować czujność. Kiedy nasz pogodny wyraz twarzy może zostać źle odebrany? Przede wszystkim w momentach przekazywania lub odbioru krytyki bądź poleceń. Uważaj na śmiech w sytuacjach zmieszania. Zażenowanie czy stres lepiej ukryjesz nie za pomocą nerwowego uśmieszku, lecz dzięki opanowanej minie pokerzysty. Jeśli jesteś szefem, zachowaj powagę przedstawiając swoje instrukcje. Natomiast w konfrontacji z dyrektorem, wysłuchując jego zaleceń bez cienia uśmiechu, dasz mu do zrozumienia, że zrozumiałaś to, co miał do przekazania.
Choć obecnie kobietom łatwiej jest rozwijać się zawodowo, aby stać się prawdziwymi bizneswoman, nadal musimy być lepsze od mężczyzn. Warto więc zwrócić uwagę na mowę ciała. Panie nie od dziś władają sztuką uwodzenia i manipulacji. Może czas wykorzystać tę umiejętność na nowym polu? Tym bardziej że mowa ciała to wyjątkowo skuteczna broń. Pozornie ukryta, działa z wielką mocą na naszą ofiarę. Szczególnie, jeśli jest nią mężczyzna…
Alicja Milewska
Zobacz także:
Dopnij swego i pokaż wszystkim, że stać cię na wiele więcej. Awans nie jest nieosiągalny, wystarczy wiedzieć, jak o niego walczyć.
Czy w dzisiejszych czasach liczy się wykształcenie?
Do pracy przyjmę młodą, po studiach, z doświadczeniem. Jak to pogodzić? Co w dzisiejszych czasach liczy się bardziej – wykształcenie czy praktyka?