Wśród pytań, jakie współcześnie stawia człowiek wierzący, często pojawia się to o sens sakramentalnej pokuty. Coraz więcej osób, szczególnie młodych, nie widzi w swoim życiu potrzeby przystępowania do spowiedzi, dlatego wciąż maleje liczba tych, którzy regularnie odwiedzają konfesjonał. To zjawisko, określane jako kryzys sakramentu pokuty, Kościół obserwuje już od kilku lat. Problem dotyczy zwłaszcza młodzieży, która wyrosła w czasach powstawania tego kryzysu, ale nie ominął on także znacznej części dorosłych katolików. A dzisiejsze postrzeganie sakramentu pokuty nie pozostaje bez wpływu na wartości i autorytety, które wyznajemy. Współczesny człowiek niechętnie bowiem przyjmuje pouczenia i nakazy, a jednocześnie szuka wzorów do naśladowania, także na płaszczyźnie religijnej.
Czym jest sakrament pokuty?
Zdaniem duchownych, przede wszystkim oczyszczeniem i drogą powrotu do przyjaźni z Bogiem. Ze strony grzesznika stanowi akt nawrócenia do Boga, a od strony Boga jest pojednaniem dokonanym przez Kościół. Według wiary katolickiej, pojednanie grzesznika z Bogiem przez posługę Kościoła jest dziełem całej Trójcy Świętej.
Czym jest spowiedź?
Sakrament pokuty ma bardzo wyraźną strukturę osobistego spotkania z Bogiem. Zdaniem Kościoła, to spotkanie zbawcze i powinno być poprzedzone rachunkiem sumienia, żalem za grzechy oraz mocnym postanowieniem poprawy. Dla wielu agnostyków (osób balansujących pomiędzy wiarą a ateizmem) pojęcie „rachunku sumienia” wydaje się niełatwe do zrozumienia i budzi negatywne skojarzenia z czymś na wzór skrupulatnego rozliczenia z grzechów. Równie trudne jest także zrozumienie istoty postanowienia poprawy, która według nauki Kościoła powinna być świadomym i wolnym aktem woli niegrzeszenia na przyszłość.
Trudności w przeżywaniu spowiedzi
Wielu katolików ma okresowe rozterki związane z sensem przystępowania do spowiedzi, które często kończą się całkowitą rezygnacją z tego sakramentu. Wyznanie grzechów – najtrudniejszy i najbardziej osobisty etap pokuty – sprawia wiele trudności, których źródła tkwią albo w samym pokutującym, albo w spowiedniku. Wypływające z nich przeszkody utrudniają, a czasem zupełnie uniemożliwiają sakramentalną spowiedź. Niedogodności ze strony penitenta (pokutującego) powstają na płaszczyźnie psychologiczno-religijnej oraz na tle sprawności fizycznej organizmu. Do pierwszej grupy zaliczyć trzeba: dręczące skrupuły, lęk przed spowiedzią, wstyd i strach przed spowiednikiem, zaburzenia emocjonalne, brak wiary w sakramentalną obecność Chrystusa. Jeżeli chodzi o sprawność fizyczną organizmu, utrudnienia w spowiedzi mogą wynikać np. z braku władzy mowy czy słuchu, ogólnego osłabienia ciała spowodowanego chorobą lub zbliżającą się śmiercią. Trudności ze strony spowiednika to najczęściej niezrozumienie penitenta, brak uprzejmości, żądania niemożliwe do spełnienia, nieznajomość zagadnień z dziedziny duchowości, brak dogłębnej znajomości chrześcijańskiego postępowania i doświadczenia w sprawach ludzkich. Wymienione tu problemy w spowiedzi są przeżywane przez poszczególne osoby na różny sposób i w różnym stopniu nasilenia.
Współczesny człowiek, jako źródła swojej niechęci do sakramentu pokuty, najczęściej podaje załamanie autorytetu Kościoła i księży. Brak zaufania do spowiednika oraz przekonanie, że po drugiej stronie konfesjonału również siedzi osoba grzeszna i ułomna (o której romansach albo tajemniczych inwestycjach finansowych mogliśmy przeczytać we wczorajszej gazecie) zniechęca do przystępowania do spowiedzi. Dla młodych ludzi sakrament ten nie ma nic wspólnego z oczyszczeniem czy żalem za popełnione grzechy i wiąże się jedynie z przykrym obowiązkiem przed bierzmowaniem czy ślubem. Coraz więcej katolików przyznaje również, że trudno trafić na dobrego spowiednika, który nie tylko wysłucha, ale również pomoże podjąć ważne decyzje czy rozwiązać życiowe dylematy. Dzisiaj terapeutyczna funkcja, jaką jeszcze kilkanaście lat temu pełnili księża, zanika. Spowiednik, który powinien przecież nie tylko stać na straży naszej moralności, ale również być dobrym psychologiem, jawi się jako obca, przypadkowa osoba, a spowiedź – przepustka do pięknej ceremonii ślubnej.
Jesteśmy ciekawe, jak Polki (a jest was tutaj prawie milion!) zapatrują się na spowiedź? Czy regularne do niej przystępowanie daje wam psychiczny komfort, czy może czujecie do niej awersję i kompletnie nie rozumiecie jej fenomenu? Czekamy na wasze komentarze!
Izabela Towenek i Natasza Lasky
Zobacz także:
Kościół walczy z aborcją (zobacz plakat!)
Kościół rozpoczął kontrowersyjną kampanię antyaborcyjną - na plakacie zestawiono dziecko z chronionym zwierzęciem.
Ewangelizacja młodzieży na dyskotekach
Kościół, próbując zatrzymać wiernych i przyciągnąć nowych, zaczął organizować imprezy w świątyniach. Przed ołtarzem palą się świece, gra głośna muzyka, migoczą światła, ale alkohol jest zabroniony.