Jeszcze do niedawna powszechne było przekonanie, że kobiety, które usunęły ciążę częściej cierpią na depresję i stany lękowe. Teraz jednak naukowcy starają się za wszelką cenę obalić tę tezę.
Brytyjscy lekarze z National Collaborating Centre for Mental Health twierdzą, że usunięcie dziecka na życzenie nie oddziałuje na problemy psychiczne kobiet. Aby udowodnić swoje poglądy, specjaliści przeanalizowali przypadki setek tysięcy pacjentek, które dokonały aborcji.
Badania dowiodły, że wśród pań, które zaszły w nieplanowaną ciążę, ryzyko wystąpienia problemów emocjonalnych nie wzrasta, niezależnie od tego, czy zdecydują się one na jednorazową aborcję w pierwszym trymestrze ciąży, czy też postanowią urodzić dziecko.
Powyższy wniosek wzbudza jednak wiele kontrowersji. Przeciwnicy aborcji oskarżyli lekarzy o powierzchowność i stronniczość. Orędownicy „syndromu poaborcyjnego” nie ograniczają się bowiem do troski o zdrowie psychiczne kobiet, ale mówią także o negatywnym wpływie aborcji na całą rodzinę pacjentki oraz personel medyczny biorący udział w przerywaniu ciąży.
Alicja Piechowicz
Zobacz także:
Na pewno masz ich wśród swoich znajomych!
Ojciec, brat, chłopak, przyjaciel - każdy z nich wpływa na kobiecą osobowość.