Czy jedynacy mają więcej wad?

Egoistyczni, rozpuszczeni, ambitni… Stereotypów dotyczących natury jedynaków jest wiele...
Czy jedynacy mają więcej wad?
17.07.2010

Jedynak. Rozpieszczony egoista czy pełen wiary w siebie społecznik? Zahartowany samotnością samotnik  czy może spragniony emocji, wieczny poszukiwacz bratniej duszy? Czy to, jacy jesteśmy, zależy od naszej roli w relacjach rodzinnych? Jedni twierdzą, że tak, a inni śmieją się z łatki, którą społeczeństwo zwykło przyczepiać jedynakom… Co jest prawdą, co stereotypem i jak brak rodzeństwa może zmienić naszą naturę?

Jedynak w domu

Dzieciństwo bez rodzeństwa. To, czy jest udane, czy też nie, nie ma nic wspólnego z obecnością brata i siostry! Choć według stereotypu rodzice jedynaków właśnie na nich skupiają całą swą uwagę, w większości przypadków rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej! Egoistyczny charakter, natura samotnika i przywiązanie do bliskich nie są cechami typowymi dla jedynaków! W przeciwieństwie do dzieci, wychowujących się w gronie braci i sióstr, osoby wychowywane w pojedynkę zmuszone są samodzielnego wypełnienia luki w kontaktach z rówieśnikami. Jeśli charakter sprzyja nawiązywaniu kontaktów, dziecko porównując swoją osobowość i rozwój z tym, co reprezentują rówieśnicy spoza jego rodziny szybciej dowie się, kim jest, co lubi, a przede wszystkim, co sobą stanowi. Nie będzie mógł naśladować starszego brata, czy siostry, ani buntować się narzucanemu przez starsze rodzeństwo zasadom. Może oznaczać to rozwijanie pewnego rodzaju autonomii. Wszystko zależy jednak od indywidualnej mieszanki cech charakteru każdego z nas. To swoisty grunt, na którym plon nabytych doświadczeń wzrośnie w indywidualny sposób.

Czy jedynacy są rodzinni?

Dla każdego z nich w czasie dzieciństwa to właśnie rodzice są najbliższymi osobami, których obecność i światopogląd jest najważniejszym źródłem kształtowania własnego światopoglądu. Jednak kiedy dorastamy to, czy będziemy związani z naszymi rodzicami, również nie jest całkowicie uzależnione od tego, czy dorastaliśmy z rodzeństwem czy też nie. Może zdarzyć się tak, że jedynak z chęcią podejmie się opieki nad rodzicami, a sam kontakt z nimi będzie jedną z życiowych potrzeb. Czy może być odwrotnie? Owszem! Intensywny kontakt z rodzicami bądź specyfika danej relacji pomiędzy pokoleniami może spotęgować wzajemną niechęć, która na skutek braku zainteresowania z czasem będzie się intensyfikować!

czy jedynacy są szczęśliwi

Jedynak w związku

Jeśli w poszukiwaniu partnera idealnego kierujesz się tym, czy dana osoba jest jedynakiem czy nie, robisz błąd! Pomyłka może być większa, jeśli żyjesz w przekonaniu o tym, że osoby nieposiadające rodzeństwa są kapryśne, nieskłonne do współodczuwania i przede wszystkim uzależnione emocjonalnie od swoich partnerów… Rzeczywistość wygląda inaczej! Dlaczego więc zwykło się przypisywać te cechy jedynie jedynakom? Problem tkwi w przekonaniu, że jeśli wychowujemy się „samotnie”, nie nabędziemy umiejętności przydatnych w życiu z bliskimi. Często zapominamy, że nawet posiadając liczne rodzeństwo, najcenniejszym źródłem nauki są nasi rodzice. Dla każdego dziecka to oni stanowią największy autorytet, który podopieczni starają się nie tylko obserwować, ale i naśladować. Jeśli wieź pomiędzy dziećmi i rodzicami jest prawidłowa, nic nie stoi na przeszkodzie w tym, aby również jedynacy wyćwiczyli się w rozpoznawaniu nastrojów, potrzeb i aspiracji swoich bliskich.

Poczucie osamotnienia towarzyszy każdemu jedynakowi. Mimo to, nie zawsze oznacza brak emocjonalnej niezależności, poszukiwanie źródła duchowego wsparcia, czy bezustanne poddawanie partnera próbom, które mogą być postrzegane, jako chociażby nieustające posiadanie zachcianek. Posiadanie rodzeństwa nie jest też gwarancją braku obaw przed związkiem. Choć jedynacy mogą podświadomie szukać partnera stabilnego, a nawet narzucającego własną emocjonalność, często sami bywają dla innych autorytetami w tej dziedzinie. Wszystko dzięki niezależności, która jest jednym z najważniejszych elementem życia każdego, kto musiał dorastać sam.

Jedynak w pracy

Choć informacja o posiadaniu rodzeństwa nie widnieje w standardowym CV, wielu kandydatów twierdzi, że fakt dorastania w gronie sióstr i braci jest plusem w procesie rekrutacyjnym! Dogadywanie się z rodzeństwem, wzajemne krycie przed rodzicami swoich przewinień, czy też walka o kolejne przywileje to według specjalistów świetny sposób na zaoszczędzenie środków przeznaczanych na szkolenie zdolności menedżerskich. Z drugiej strony, to właśnie jedynacy, jako oczka w głowie swoich rodziców, dorastają w atmosferze oczekiwań i starania się o spełnienie aspiracji swych opiekunów. Rezultatem może być ambicja i motywacja w dążeniu do realizacji. Jak jest naprawdę?

Niezależnie od stereotypów, życie zawodowe jedynaków rzadko uwarunkowane jest układem rodzinnym. Ambicja, inteligencja, umiejętność pracy w grupie i predyspozycje do uczestnictwa w rywalizacji również na polu rozwoju kariery zależne jest od indywidualnych predyspozycji danego pracownika. Jeśli jego zdolności menedżerskie mogą rozwinąć się w okresie dzieciństwa, ich intensyfikacja nastąpi w gronie podwórkowych towarzyszy zabaw, chęć współzawodnictwa objawi się w procesie edukacji bądź na płaszczyźnie aktywności fizycznej, natomiast to, czy dana osoba wybierze wykonywanie wolnego zawodu, czy też nie, będzie zależeć od preferencji niezależnych od pojęcia samotności, typowej dla jedynaków.

To, kim jesteśmy zależy przede wszystkim od szeregu bodźców takich, jak: charakter, styl życia pozostałych członków rodziny, indywidualnych doświadczeń i potencjału danej osoby. fakt posiadania rodzeństwa zdaje się schodzić na dalszy plan. To, jak bycie jedynakiem wpływa na jego rozwój i dorosłe życie nie jest wzorcem, który warunkuje typową dla każdego z nich naturę. W tej sferze generalizacja nie ma racji bytu. Warto o tym pamiętać, zanim za wszystkie wady zaczniemy winić fakt braku posiadania rodzeństwa.

Oliwka Mostowska

Zobacz także:

Mężczyźni wolą DZIEWICE za żony!

A kobietom jest obojętne, czy ich przyszły mąż jest prawiczkiem, czy zmieniał partnerki jak rękawiczki…

CIĄŻA BEZ TAJEMNIC: Przyszła mama na plaży

Gorące słońce i wysokie temperatury nie sprzyjają przyszłym mamom. Nie oznacza to jednak, że w czasie ciąży musisz rezygnować z wakacji czy odpoczynku nad brzegiem morza.

Polecane wideo

Komentarze (143)
Ocena: 4.99 / 5
Ja (Ocena: 4) 10.09.2021 16:04
Mam w szkolę jedynaka i zachowuje się okropnie. Zryło mu dynię.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 23.10.2012 13:08
Jako jedynaczka stwierdzam, że lepiej się dogaduję z innymi jedynakami i jedynaczkami. Żaden jedynak nigdy nie powiedział o mnie, że jestem egoistką, a kilka razy się zdarzyło, że osoby mające rodzeństwo używały tego stereotypowego określenia, że jestemrozpieszczoną jedynaczką. Dlaczego jednak inni jedynacy nigdy tak mnie nie odbierają, ani ja o nich tak nigdy bym nie powiedziała? Zastanawia mnie to...coś w tym musi być, że jedynacy odbierają na tych samych falach. Wszyscy, których znam, to osoby bardzo ambitne, odnoszące sukcesy, bardzo niezależne, serdeczne, wesołe i wierna jako przyjaciele lub partnerzy. Z moich doświadczen wynika, że jedynacy, jakoś bardziej sie angażują w przyjaźń, w miłość, więcej dają od siebie drugiej stronie. I to dotyczy nie tylko emocjonalnej bliskości i takiej stuprocentowej akceptacji drugiej osoby, wyrozumiałości, ale też np właśnie prezentów, niespodzianek. Np. miałam dwóch chlopaków jedynaków i dwóch, którzy mają rodzeństwo. I powiem Wam, że jedynacy nie czepiali się nigdy, akceptowali mnie taką, jaką jestem, nie wytykali jakichś wad, mieli wysokie poczucie własnej wartości, potrafili kochać bo sami czuli sie kochani. Do tego dostawałam od nich mnóstwo prezentów, kwiatów, nawet bez okazji bardzo często. Natomiast Ci, którzy mają rodzeństwo byli strasznie zakompleksieni, niedowartościowani, musieli sie dowartościować krytykując innych, wyszukując wady innych ludzi. Do tego byli strasznie skąpi. NIgdy ie dostałam od nic prezentu nawet na urodziny, czy nawet kwiatka na dzien kobiet. Po prostu nic. Za to bardzo często mi powtarzali, że jestem egoistką i to dlatego, że jestem jedynaczką. Oni robili na mnie wrażenie jakichś niedowartosciowanych, jakby rozchwianych emocjonalnie, zakompleksionych facetów, którzy szukali podswiadomie we mnie własnie mojej siły, pewności siebie. Zazdrościli mi tego, a jednocześnie czuli sie przy mnie gorzej z tego powodu. Dlatego czasem się zastanawiam, analizując moje doświadczenia, czy jedynak powinien w ogóle się pakować w związki z osobami, które maja rodzenstwo. Ja dochodze do wniosku, że tylko jedynak zrozumie jedynaka. Jakoś z jedynakami nigdy nie miałam konfliktów, żyliśmy w zgodzie, nikt nikogo nie oskarżał o nic, nie próbował sie dowartościować kosztem drugiego. Jedynacy mają wysokie poczucie własnej wartości, bo zazwyczaj są kochani. Czuli sie kochani, więc kochają siebie i dzięki temu potrafią kochac innych. Ta miłość jedynaków jest zupełnie inna, jakby taka pełna, stuprocentowa. Z jedynakami miałam zawsze takie poczucie bezpieczeństwa stabilności związku, a jednocześnie poczucie przestrzeni,wolności. Potrafiliśmy sobie dawać te dwie rzeczy wznajemnie. Natomiast posiadający rodzeństwo byli cholernie zaborczy, chorobliwie zazdrośni, dusiłam się nimi, a jednocześnie nie czułam się kochana. Oni tak sie zachowywali jaky chcieli mi zabrać skrzydła, stłamsić, zniszczyć moją radość z życia i optymizm. Mieli jakieś emocjonalne problemy ze sobą. Wiecznie sfrustrowani nie panowali nad swoimi emocjami, mieli wybuchy agresji, złości, a nawet nienawiści. Żaden jedynak, którego znam nigdy tak sie nie zachował,a znam ich naprawdę sporo, bo zdałam sobie sprawę z tego, że większośc moich znajomych i przyjació do jedynacy. Coś w tym musi być, że z jedynakami sie lepiej rozumiemy i te relacje sa zdrowe.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 17.07.2012 20:09
Jedynacy rulez!!!
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 13.12.2011 12:40
powyrzszy tekst może nie jest mistrzostwem ale pół prawdy zawiera,a twój komętarz wynika tylko i wyłącznie z fakt ze jakiś jedynak czy jedynaczka zalazła tak ci za skure ze jestes swiecie przekonany czy na że jedynakowie są najgrszymi ludzmi..oczywiscie zdarzaja sie ludzie zli ale nie mozna odrazu złych cech przypisywac z góry jeynakom w gruncie rzeczy niektórzy z nich sa bardzo fajni i pomocni o czym mogłem sie przekonac poznając wiecej takich osób jak Ja:D
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 08.11.2011 14:44
moj maz jest jedynakiem i jego pewnosc siebie czasami sprawia ze jest zarozumialy. Nie dopuszcza do glosy innych, bo tylko to co On mowi jest zgodne z prawda. Do tego musze miec do Niego tyle cierpliwosci jak do malego dziecka. Natomiast jest kochany i bardzo przywiązany. Chociaż czasami mam dosc jego upierdliwosci, to przynajmniej moge potwierdzic ze jest bardzo pomocny i samodzielny.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie