Często czas przecieka nam przez palce i bezskutecznie szukamy sposobu, by pozbyć się gorszego nastroju. Zdarza się, że nic nie pomaga i skarżymy się, że mamy gorszy dzień albo wstałyśmy lewą nogą… Tymczasem 60 minut wystarczy, żebyś poczuła się znacznie, znacznie lepiej. I to w bardzo prosty sposób. Metody, które poniżej opisujemy, są łatwe w zastosowaniu i bardzo przyjemne.
Sięgnij po książkę
Czytanie jest wspaniałe. Jeśli jeszcze tego nie odkryłaś, najwyższy czas nadrobić zaległości. Jest tyle książek, wśród których możesz wybierać – dla młodzieży, kobiet, kryminały, komedie, biografie, powieści obyczajowe, horrory, fantastyka… Książka błyskawicznie przeniesie cię w inny wymiar, oderwie od rzeczywistości. I choć godzina może nie wystarczyć, by przeczytać ją do końca, w ciągu tych 60 minut nastrój z pewnością ci się poprawi.
Zmień fryzurę
Zmiana uczesania to w dziewięciu przypadkach na dziesięć najlepszy sposób na poprawę humoru. Możesz ruszyć do fryzjera albo poświęcić godzinę, by wyczarować na swojej głowie naprawdę świetną fryzurę, w której będziesz się czuła bosko. Zakręć pasemka, wyprostuj je albo sięgnij po najnowszy kosmetyczny hit – kredę do włosów. Dzięki niej możesz błyskawicznie stworzyć fantazyjne pasemka. Zapleć warkocza i pokoloruj wybrane kosmyki – efekt będzie świetny.
Wyjedź do lasu
Człowiek potrzebuje kontaktu z przyrodą – potwierdzono naukowo, że ludzie mieszkający blisko parku, łąki albo lasu są szczęśliwsi. Wycieczka do lasu, nawet w środku tygodnia, to znakomity sposób, by poprawić sobie nastrój, odpocząć, zrelaksować się. Czy mówiąc potocznie – zresetować. Godzina w zupełności ci na to wystarczy. Możesz zrobić to solo albo zabrać ze sobą kompana. Jeszcze skuteczniej poprawisz sobie humor, spacerując po lesie z ukochanym zwierzakiem u boku.
Upiecz coś przepysznego
Gotowanie łagodzi obyczaje :-). Tak, przez jedzenie najłatwiej trafić do serca i umysłu człowieka. Jeśli chcesz błyskawicznie poczuć się lepiej, poświęć godzinę na upieczenie wspaniałego ciasta. Chodzi o to, byś piekąc, czuła, że sprawia ci to przyjemność – a potem skuś się na porcję swojego wypieku. Jeśli nie jesteś w tym zbyt dobra, poszukaj w sieci prostego przepisu na łatwą tartę albo babeczki. Pieczenie + pałaszowanie (własnych!) pyszności jest bardzo, bardzo przyjemne.
Stwórz swoje drzewo genealogiczne
Pewnie nawet nie podejrzewasz, jak dużo frajdy może ci dać odkrywanie tajemnic własnej rodziny i poznawanie przodków. Możesz zrobić to na papierze, ściągnąć z internetu darmowy program albo zarejestrować się na stronie, gdzie możesz tworzyć swoje drzewo online, wpisując krewnych i dodając zdjęcia bliskich osób. Godzina na początek wystarczy, byś przekonała się, jak ciekawe jest to zajęcie. Jeśli wciągniesz się na dobre, poświęcisz na to pewnie znacznie więcej czasu.
Zafunduj sobie trening
Jesteś w błędzie, jeśli myślisz, że aktywność fizyczna oznacza zmęczenie i ogólny spadek nastroju. Gdy się ruszasz, twój organizm uwalnia endorfiny potocznie zwane hormonami szczęścia. A po godzinnym treningu – gwarantujemy – będziesz z siebie dumna i poczujesz się znacznie lepiej: fizycznie i psychicznie. Możesz ruszyć na siłownię, iść pobiegać, wybrać się na basen albo włączyć filmik z treningiem na You Tube i poruszać się we własnym domu.
Urządź sobie godzinę wspomnień
Wyciągnij z pudeł swoje stare zdjęcia, pamiętniki i jeszcze inne pamiątki z poprzednich lat. Ułóż się wygodnie na łóżku i po prostu zacznij wspominać… Czytanie własnych dzienników sprzed paru lat może okazać się naprawdę niesamowitym (i niesamowicie śmiesznym) doznaniem. A może zaprosisz do tego bliską osobę? Przyjaciółkę, o której pisałaś w swoim pamiętniku i która jest na zdjęciach? Ta wycieczka w przeszłość to świetny sposób, by poprawić sobie humor.
Zadzwoń do przyjaciółki
Tak, zadzwoń. Nie pisz SMS-a, maila, nie łącz się z nią przez Facebooka. Po prostu sięgnij po telefon i wybierz jej numer. Jest to szczególnie wskazanie, jeśli od dawna ze sobą nie rozmawiałyście (bo mieszkacie w różnych miastach, bo dorosłyście i jesteście zajęte własnym życiem, bo nigdy nie macie czasu na plotki). A może warto zadzwonić do przyjaciółki, z którą się posprzeczałaś? Przeznacz godzinę na szczerą, otwartą rozmowę. Często jeden taki gest wystarczy, by zacieśnić więź.
Zrób porządek
Dziwna rada? Niekoniecznie. Załóżmy, że jest w twoim pokoju nieuporządkowane miejsce, na widok którego od dawna robi ci się słabo. Tak, wiesz, że powinnaś je posprzątać, ale minęły tygodnie, potem miesiące i przyzwyczaiłaś się do bałaganu. Czy wiesz, że – jak dowiedziono naukowo – nieporządek wokół ciebie utrudnia życie i źle wpływa na twoją psychikę? Włącz dobrą muzykę i poświęć 60 minut na porządki. Możemy się założyć, że po tej godzinie poczujesz się znacznie lepiej!
Rusz na koncert
Akurat to wymaga wcześniejszego zaplanowania. Ale gwarantujemy, że po godzinie na koncercie ukochanego muzyka poczujesz się uskrzydlona. Bycie częścią społeczności, która śpiewa ulubione hity razem z ich autorem, da ci zastrzyk energii i poprawi nastrój na długi czas… A wspomnienia z koncertu będą dla ciebie podporą w gorszych momentach. Koncerty to w ogóle świetny sposób, żeby naładować się pozytywnie. Jeśli bilety są drogie, odłóż pieniądze i zrób sobie prezent. Warto!
EPN