„Kto jak kto, ale ona powinna czuć się idealnie w swojej skórze. Wygląda jak sobowtór Gigi Hadid. Gdyby chciała, na pewno zrobiłaby...
„Naprawdę nie umiem stwierdzić, na czym stoję” – pisze Natalia.
„Dodam, że nie jest biedna”.
„Byliśmy naprawdę blisko. Kiedy jednak wizja posiadania dziecka stała się realna, Michał zaczął się ode mnie odsuwać”.
„Jak mogę je odzyskać?”.
„Ta znajomość trwa tylko dlatego, że to ja dbam o nasz kontakt”.
„Jestem załamana”.
„Przecież to nie była moja decyzja”.
„Jest w tym dla mnie coś przykrego”.
„Byliśmy razem dziewięć lat. Nie potrafię wymazać ich z pamięci”.
„Najgorsze, że to nie dysleksja”.
„Michał nie jest w stanie zaoszczędzić miesięcznie nawet kilkuset złotych. Ciągle się u mnie zapożycza”.
„Mateusz traktuje mnie nie jak swoją partnerkę, ale jak dziecko”.
„Nie rozumiem go. Skoro mam aż tyle przywar i jestem tak beznadziejna, to po co chce mi się oświadczać?”.
„Zaczęłam podejrzewać, że się mnie wstydzi”.
„Moja terapeutka twierdzi, że tak naprawdę wcale mi to nie pomoże. Jeśli nie będę nad sobą pracowała i tak zaraz wymyślę sobie jakiś nowy kompleks”.
„Myślą, że jestem niestała w uczuciach i prędzej czy później zostawię Arka na lodzie”.
„Po co ten pośpiech? Podobno nie jest w ciąży”.
„Boję się, że stracę przez to miłość życia”.
„Ostatnio przyszła do nas w krótkim topie”.
„Nie mam pojęcia, dlaczego nas tak potraktowała. Do niczego jej nie zmuszaliśmy, sama wyszła z inicjatywą. Teraz dziwi się, że mamy do niej pretensje...”.
„Zawsze byłam osobą, która nie potrafiła usiedzieć w miejscu. Nigdy nie zwalniałam tempa. Non stop dawałam z siebie 200%...”.
„Chciałabym w końcu ułożyć sobie życie”.
„Męczą mnie zabawy w ciepło-zimo i udawanie niedostępnej, choć mi na kimś zależy. To takie dziwne, że cenię sobie szczerość i staram się dla kogoś?”.
„Finansowo stoimy najgorzej ze wszystkich znajomych”.
„Dopiero niedawno uświadomiłam sobie, jaki błąd popełniam”.
Ciągle prosi mnie o „kieszonkowe”...
Ciąża to nie choroba, ale czasem po prostu bywa trudno. Zwłaszcza jak są mdłości.
„Zawsze byliśmy zgodni w kwestii planowania rodziny”.
„Nikt mi nie dopingował, kiedy opowiedziałam o terapii”.
„Idą na łatwiznę. Uważałam ich za doskonałą parę”.
Jak słyszy, że zapisuję się na wizytę kontrolną to zaczynają się docinki pod moim adresem - pisze Magda.
„Byłoby cudownie, gdyby nie fakt, że...”.
„Nigdy nie potrafi im odmówić. Jeśli w grę wchodzi jego paczka, nic innego się nie liczy”.
Antek to zupełne przeciwieństwo Maćka. Myślę o nim non stop...
„To dzieje się bez przerwy”.
Iza jest sfrustrowana nietypową sytuacją.
„Czy to nasza rocznica, czy moje urodziny i tak nie mogę liczyć na jakościowo spędzany czas. Nawet jeśli razem przebywamy, on i tak jest nieobecny duchem... ”.
„Naprawdę nie mam pojęcia, co w niej widzi...”.
„Jestem zamknięta w sobie od dzieciństwa. Nie wiem, dlaczego taka jestem. Moja matka i siostry to ekstrawertyczki”.
„Nie umie się jej postawić. Przy matce jest jak mały chłopiec”.
„Powinna odkupić mi zniszczone rzeczy”?
Justyna jest wściekła na znajomą, ale nie potrafi jej odmówić.
„Z racji swojego zawodu czuje się bezkarny”.