Dziwię się chłopakowi, że jest ze mną. Z takim BRZYDALEM?! Klaudia, 20 l.

Charaktery mamy podobne, ale jak ja przy nim wyglądam? Chyba jak brzydsza siostra.
Dziwię się chłopakowi, że jest ze mną. Z takim BRZYDALEM?! Klaudia, 20 l.
fot. Thinkstock
17.11.2017

Mam ogromne szczęście, że mogę być z moim chłopakiem. Nigdy mi na tym nie zależało, ale teraz zaczyna mi się podobać, że wszystkie dziewczyny mi go zazdroszczą. Jestem raczej brzydką dziewczyną, a przy nim mogę się schować. Jest po prostu idealny. Wysoki brunet, męska twarz, sportowa sylwetka, zgrabny, bialutkie zęby i mogłabym tak wymieniać długo. Do tego jest inteligentny, zabawny, odpowiedzialny, słowny i wierny. Nie piszę tego, żeby mu się przypodobać, bo raczej tego nie przeczyta. Po prostu tak go widzę.

Sama jestem nie najwyższa, mojemu ciału trochę brakuje do bycia fit, na twarzy wciąż pojawia się trądzik i przebarwienia, muszę często depilować nogi i ręce, włosy wypadają mi garściami, nigdy nie mogę nad nimi zapanować. W tym przypadku też mogę długo wymieniać. Jestem bardzo szczęśliwa w tym związku, ale coraz częściej myślę, że do niego nie pasuję. Charaktery mamy podobne, ale jak ja przy nim wyglądam? Chyba jak brzydsza siostra.

przystojny chłopak

fot. Thinkstock

Nigdy nie usłyszałam z jego ust żadnej krytycznej uwagi. Powtarza mi, że jestem najpiękniejsza i najwspanialsza, ale mam wątpliwości. Może to nie litość z jego strony, ale po prostu nie zwraca na to uwagi? Tylko, że ja sama chciałabym być choć odrobinę ładniejsza, by lepiej przy nim wyglądać. Jemu należy się miss świata, a przynajmniej Polski, a nie taki przeciętniak jak ja. Nie chodzi o to, że wygląd jest najważniejszy, ale coś mi tu nie pasuje.

Na dodatek on pochodzi z bardzo bogatej rodziny. Dostaje mnóstwo pieniędzy, więc z nudów kupuje sobie najlepsze ciuchy. Ubiera się bardzo męsko, ale w same najlepsze marki. Sama bym tak robiła, gdyby było mnie stać. Tylko, że moje kieszonkowe wystarczyłoby może na jednego buta ze sklepów, w których on robi zakupy. Same widzicie, że to dziwny związek. On młody bóg z klasą, a ja taka szara myszka ubrana w sieciówkach. Nie zdziwię się, jak wreszcie przejrzy na oczy i mnie zostawi.

przystojny chłopak

fot. Thinkstock

Nie wiem, co on we mnie naprawdę widzi. Może chce błyszczeć przy kimś takim jak ja? Nigdy się nie wywyższałi nie spędza całych dni przed lustrem, ale niczego nie mogę wykluczyć. Przy mnie wygląda po prostu jeszcze lepiej i chyba specjalnie mu to nie przeszkadza. Nie zmienię swojej urody, więc mam wątpliwości o przyszłość tego związku. On może mieć przecież każdą.

Myślicie, że powinnam sobie dać spokój? Tu nie chodzi o wiarę w siebie i poczucie własnej wartości, ale o smutną prawdę.

Klaudia

Polecane wideo

Komentarze (13)
Ocena: 4.23 / 5
gość (Ocena: 5) 12.01.2018 13:59
Może widzi w Tobie kogos kto go kocha a nie tylko jego wygląd i portfel ,ja sam jestem przystojnym młodym facetem 23 lata i na chwilę obecną nie mam partnerki ale nie musi wyglądać jak bogini chce żeby mnie kochała jako osobę a nie tylko mój wygląd i portfel .Nie każdy facet patrzy tylko na to jak dziewczyna wygląda owszem jest to ważny aspekt ale nie tylko to sie liczy dla mnie np bardzo ważne jest jakie dziewczyna ma podejście do mnie i związku ze mną zaufanie i komunikacja to 2 najwazniejsze rzeczy dalej są dopiero rzeczy takie jak wygląd sex i inne rzeczy .Nie dołuj się tylko ciesz że trafiłaś na kogos takiego i dbaj o to żeby było jak jest czyli dobrze :)
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 17.11.2017 08:15
Wiesz co idź do psychologa, bo masz okropnie zaburzoną percepcję swojej osoby.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 17.11.2017 08:10
Może to gej
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 17.11.2017 01:02
Użalasz się nad sobą i tyle. Gdybyś chciała, to byś zmieniła to wszystko w swoim wyglądzie, co ci przeszkadza. Chcesz być fit ? To zacznij ćwiczyć i weź się za siebie. Z cerą idź do dermatologa, do kosmetyczki na laser, używaj odpowiednich kremów do swojej skóry i ją nawilżaj itp. Co do ciuchów, to jestem zdania, że skoro chłopak jest taki bogaty, to powinien ci co nieco zafundować jak mu na tobie zależy. Mógłby chociaż raz zabrać cię do jakiegoś ekskluzywnego sklepu i kupić ci coś. A ciuchy z sieciówek wcale nie są takie złe jak się tobie wydaje. Większość ludzi takie nosi.
odpowiedz
Dasz radę! (Ocena: 4) 09.07.2016 10:14
Widzę, że wszystkie komentarze poniżej są treści ''nie ma co się przejmować wyglądem''. Ja myslę, że powinnaś z nim pogadać. Rozumiem, że jest to trudne ale skuteczne. Sama do najpiekniejszych nie należe i zawsze szczera rozmowa z partnerem mi pomagała. Myślę, że nie powinnać tak zwracać uwagę na samą fizyczność. Co z tego, że jest bogaty? W tej chwili oceniając tak go nie jestes w porządku. Nie rób z siebie biednej ofiary losu. Uszy do góry! To dobry facet nie rezygnuj z niego z tak błahego powodu.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie