Chłopak twierdzi, że dla mnie odejdzie od żony. Mówi tak od roku... Joanna

Niedawno urodziła mu dziecko.
Chłopak twierdzi, że dla mnie odejdzie od żony. Mówi tak od roku... Joanna
fot. Unsplash
05.04.2018

Roberta poznałam w pracy. Na początku nie zwracaliśmy na siebie uwagi. Widziałam, że ma obrączkę, więc nawet nie szukałam z nim kontaktu. Ale w końcu zaczęliśmy rozmawiać, jeździć razem do pracy, z pracy... I tak codziennie. Nawet nie wiem, kiedy zakochaliśmy się w sobie. Nasz związek/romans trwał ponad rok.

Nie wiązałam z nim przyszłości, bo przecież ma żonę, myślałam, że pobawimy się sobą i każde z nas pójdzie w swoją stronę. Jednak tak się nie stało. Uzależniliśmy się od siebie. Po kilku miesiącach bycia tą drugą, kazałam mu wybierać - ja albo ona. Powiedział, że ją zostawi, bo nic do niej nie czuje, bo to ja jestem miłością jego życia. Najpierw miał to zrobić w grudniu, później w styczniu, marcu, ale zawsze coś stało mu na drodze, aż w końcu okazało się, że jego żona spodziewa się dziecka. Z nim! W tym czasie, w którym tak obiecywał, że ją zostawi, że jestem jego całym światem, ona zaszła w ciążę. Myślałam, że umrę z rozpaczy. 

Twierdził, że nie chce tego dziecka. Że i tak ją zostawi. Uwierzyłam mu i zapewniłam, że zaakceptuję jego dziecko. Uzgodniliśmy, że zostawi ją 2 miesiące przed porodem. Jego żona urodziła kilka dni temu i dalej z nią jest. A ja nadal czekam, aż on ją zostawi, bo przecież tak bardzo mnie kocha. Jednak z każdym dniem tracę nadzieję, że kiedykolwiek do mnie wróci. Przez niego moje życie to istna męka. 

 

związek z dzieciatym

fot. Unsplash

Zasypiam i budzę się ze łzami w oczach. Czekam na jakąś wiadomość od niego. Ciągle liczę na to, że stanie w moich drzwiach i powie „Wróciłem”. Jednak wiem, że tak się nigdy nie stanie… Nie potrafię już normalnie funkcjonować.

Kiedyś uśmiech nie schodził mi z twarzy, a teraz słyszę „Nie pamiętam już kiedy śmiałaś się tak naprawdę”. Robert zniszczył mi życie. Nie potrafię spotykać się z innymi, bo porównuję wszystkich do niego i wracam do domu ze łzami w oczach. Wszystko robię z myślą o nim. Podporządkowałam mu swoje życie. A on? Nawet nie wiem, co u niego słychać. Nie mamy ze sobą kontaktu. Podejrzewam, że jest szczęśliwy. Z nią...

Wiem, że Robert jest tym jedynym. Jest miłością mojego życia…

Joanna

Polecane wideo

Komentarze (15)
Ocena: 4.73 / 5
Pola (Ocena: 5) 18.01.2020 00:50
Uzgodniliscie że zostawi Ja na 2 miesiące przed porodem???? Dziwie się że w ogóle sypiasz
odpowiedz
kobieta (Ocena: 5) 09.04.2018 09:24
Niektóre baby to jednak tępe dzidy są naprawde hahaha
odpowiedz
Anonim (Ocena: 1) 06.04.2018 15:23
Utopiłabym Cię w pierwszej lepszej kałuży. Raz, że jesteś strasznie naiwna a dwa że w ogóle przyszło Ci do głowy planowanie z tym kochasiem pozostawienia ciężarnej. Poza tym, skoro on spodziewa się dziecka ze swoją żoną to znaczy że coś ich jeszcze łączy, jakieś uczucie, pociąg seksualny. Dowiadując się o ciąży z miejsca powinnaś ustąpić i przestać dawać się karmić cukierkowym stekiem bzdur i złudnych nic nieznaczących obietnic.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 06.04.2018 13:27
,,Mówi tak od roku....,, A ty naiwna i głupia babo dalej z nim jesteś i pozwalasz na to. Nie powinnaś wchodzić z nim w jakąkolwiek głębszą relację dopóki nie zakończy małżeństwa. Ale skoro już dałaś się wkręcić w takie gowno, to przynajmniej zakończ to jak najszybciej i przestań robić z siebie szm*tę do darmowego dymania na zawołanie.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 05.04.2018 15:23
Mam podobną sytuację, tylko mój kochanek jest równocześnie przyjacielem. Więc u mnie jest ciut inaczej. ale równie prze.kename
zobacz odpowiedzi (2)

Polecane dla Ciebie