Dostałam na urodziny tort z jajkami i masłem. A jestem weganką! Gabriela, 26 l.

Nie mogę czegoś takiego zjeść i tyle. Nie mam zamiaru się nikomu tłumaczyć.
Dostałam na urodziny tort z jajkami i masłem. A jestem weganką! Gabriela, 26 l.
fot. Thinkstock
08.07.2016

Kilka dni temu miałam urodziny. Nie szykowałam niczego, bo nie miałam na to ani czasu, ani siły. Myślałam, że spędzę ten dzień w domu i najwyżej umówię się ze znajomymi na piwo w kolejny weekend. Okazało się, że ktoś inny się tym zajął. Mój chłopak zorganizował mi przyjęcie niespodziankę, na które zaprosił wszystkich moich bliskich. Byli rodzice, rodzeństwo, przyjaciele, a nawet kilka osób z pracy. Cudowne przeżycie móc się tak bawić i nie być zmęczoną przygotowaniami.

Tylko jedna rzecz nie poszła po mojej myśli. Pojawił się tort, zdmuchnęłam świeczki, ale osoba która go załatwiała w cukierni, nie pomyślała o ważnej sprawie. Ja jestem weganką, a takie tradycyjne torty mają w sobie mnóstwo jajek, masła i śmietany. Nie mogę czegoś takiego zjeść i tyle. Nie mam zamiaru się nikomu tłumaczyć. Chociaż wszyscy znają moje poglądy, to i tak zrobiło się nieprzyjemnie.

 

tort

fot. Thinkstock

Nagle rozpętała się dyskusja, że chyba jestem niepoważna. Oni mi organizują zabawę i kupują tort za ciężkie pieniądze, a ja tego nie doceniam. To nie tak! Byłam szczerze wzruszona i zachwycona imprezą. Nie chciałam tknąć tortu ze względu na swoje przekonania. Nie chciałam nikogo urazić. Cieszyłam się, że innym smakuje. Na tym zakończyłabym temat, ale mama się zaczęła na mnie rzucać, koleżanka jej przyznała rację i w sumie doszło do awantury.

Potem wszystko wróciło do normy, ale niesmak pozostał. To nie było fajne, że bliscy mnie zaatakowali i musiałam się wszystkim tłumaczyć. Zupełnie tak, jakbym z dnia na dzień wymyśliła sobie tę dietę. A ja jestem weganką od 3 lat! Akceptuję odrębne zdanie w tej kwestii, ale wyśmiewanie mnie i wytykanie, że nie jem jajek albo masła to już jest przesada. Widocznie jestem bardziej wrażliwa od innych.

tort

fot. Thinkstock

Ogólnie z imprezy jestem zadowolona i cieszę się, że tak mnie zaskoczyli, ale jest pewien dyskomfort. Piszę o tym nie bez powodu, bo naprawdę wielu ludziom brakuje ogłady i wrażliwości. Jak spotykacie kogoś, kto ma jasne poglądy w jakiejś sprawie, to po co tak dyskutujecie? Ludzie wyśmiewają wegetarian, wegan, zwolenników żywności bio. Po co? Co chcecie tym osiągnąć? Zastanówcie się czasem, zanim coś powiecie, bo możecie kogoś naprawdę urazić. Ja przy tym torcie poczułam się jak idiotka.

Nie dlatego, że wybrzydzam. Chodzi mi o zachowanie osób wokół mnie. Zamiast powiedzieć „ojej, stało się”, to drążyli temat. Ja nie miałam do nikogo żalu, tort mi nie był potrzebny do szczęścia i na tym powinno się skończyć. Tyle. Polecam się nad tym zastanowić.

Gabriela

Polecane wideo

Komentarze (21)
Ocena: 4.14 / 5
gość (Ocena: 5) 12.07.2016 18:28
Nie rozumiem jak można być weganinem. To sprawa indywidualna i niech każdy sam decyduje co je, ale ja jakoś nie mogę się nadziwić. Kury muszą te jajka znosić, do tego je stworzyła natura. Krowa daje mleko tak czy inaczej. Gdzie tu wykorzystywanie zwierząt? Korzystamy z tego co i tak by się zmarnowało. Bez sensu...
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 1) 09.07.2016 15:12
straszne
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 09.07.2016 13:12
sama w tym momencie mocno ograniczam mięso i kompletnie nie rozumiem potępiających komentarzy ze strony innych, to jest tylko i wyłącznie moja sprawa i nikt nie powinien się wtrącać co mam na talerzu
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 09.07.2016 09:25
Powiem Wam tak: nie rozumiem fenomenu weganstwa u doroslej osoby. Jako nastolatka bawilam sie w rozne rzeczy(m in w weganizm) ale czlwiek z wiekiem powinien madrzec. Jak mozna odmawiac sobie skladnikow odzywczych, wydawac wiecej na jedzenie(tak tak weganskie jedzenie jest drogie ) i robic problemy innym. Nie kazd wie na czym polega weganizm, wiele osob myli go z wegetarianizmem i mysla ze nie jesz po prostu miesa a tu obrazona c i p ka robi afere o tort z maslem i jajami...no prosze Cie a jakby babcia sama Ci go upiekla to tez bys sie dasala mimo ze sama nad nim stala. Czysta glupota. rozumiem szkoda koninby(w zyciu bym go nie tknela,czy krolika Ci nikt jesc nie kaze ale szkoda Ci kury ktora jest bezmozga czy nawet krowy?(aha no tak mleka tez sie nie napijesz bo przeciez krtowka cierpi jak daje mleko) to my tez w ciul cierpimy karmiac male dzieci naszxym mlekiem...szok.Idzie taka na impreze rodzinna i n ic nie zje bo salatka warzywna w majonezie, bo kotlety, bo jajka w majonezie ;D ne no smiesdzy mnie to
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 5) 08.07.2016 13:20
Ktos ,kto zrobil tobie taki prezent ,musi bardzo ciebie nie lubic .
odpowiedz

Polecane dla Ciebie