Moja teściowa jest młodsza ode mnie! Wszyscy mają z tego ubaw... Natalia, 28 l.

Oboje z mężem podejrzewamy, że chodzi jej tylko o majątek.
Moja teściowa jest młodsza ode mnie! Wszyscy mają z tego ubaw... Natalia, 28 l.
fot. Thinkstock
05.08.2016

Kiedy poznałam mojego chłopaka (dzisiaj już męża), jego ojciec był wdowcem. Mama zmarła, kiedy miał 13 lat. Tata żył sobie samotnie przez kolejnych 10 i nic nie wskazywało na to, że jeszcze kiedyś się zaangażuje uczuciowo. Bardzo go lubię, bo to poczciwy człowiek. Zaakceptował mnie natychmiast i traktuje jak córkę. Często dzwonimy do siebie albo widujemy się w rodzinnym domu męża.

Wszystko popsuło się w momencie, kiedy w jego życiu pojawiła się kobieta. Chociaż to za dużo powiedziane. Rok temu zaczął spotykać się dziewczyną młodszą ode mnie. Bardzo niesympatyczna i wyrachowana. Oboje z mężem podejrzewamy, że chodzi jej tylko o majątek, bo teść do biednych nie należy.

Na randkach się nie skończyło, bo oni niedawno się pobrali!

 

młodsza teściowa

fot. Thinkstock

I tak oficjalnie ta dziewucha została moją… teściową. Siksa młodsza ode mnie, a ja teoretycznie powinnam mówić do niej „mamo”. Ja mam 28 lat, ona 26. Już nie wspomnę o tym, jaką to sensację wzbudziło. Wszyscy w mieście teraz gadają, że stary wziął sobie młodą kochankę. Tylko czekają, aż ona go puści z torbami. Mnie w sumie nic do tego, bo dorosły człowiek sam bierze za siebie odpowiedzialność.

Teraz nasze relacje są trudne. Ja do niego nie dzwonię, bo nie wiem kiedy ona jest obok niego. On też nie dzwoni, żeby ona go nie podejrzewała o zdradę. Rzadko się widujemy. Oboje z mężem czujemy się zakłopotani w ich towarzystwie. Laska mogłaby być naszą młodszą siostrą, a dla niego stała się macochą…

To wszystko wygląda absurdalnie. Mnie też się dostaje, bo wszyscy mają teraz ubaw z tej sytuacji.

młodsza teściowa

fot. Thinkstock

Znajomi doskonale wiedzą, co się stało i teraz pierwsze pytanie - co słychać u teściowej? Mnie to wcale nie bawi. Żal mi teścia, że jak typowy facet pomyślał rozporkiem, a nie głową. Wątpię, żeby udało nam się odbudować dawne relacje, które były świetne. Teraz jest ona i on już nikogo więcej do szczęścia nie potrzebuje. Zastanawiam się tylko, jak długo to potrwa i ile nas to będzie kosztowało.

To mój mąż miał dostać udziały w firmie, jemu przepisał dom i tak dalej. Czy teraz nagle tego nie zmieni? Gdyby dzięki temu ona zniknęła, to nie miałabym nic przeciwko. Szkoda, że przypadkiem wpadłam w takie bagno.

Nie wygląda to normalnie, prawda?

Natalia

Polecane wideo

Komentarze (15)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 05.08.2016 21:59
nie twoja sprawa!! widać że chodzi ci tylko o hajs.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 05.08.2016 10:33
Jestes wstrętną i wyrachowaną dziewuchą. Co Cię obchodzi życie teścia. Ma prawo być z kim chce. Martwisz się tylko o pieniądze, że zamiast Ciebie i męża to ta kobieta je dostanie.
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 5) 05.08.2016 10:00
Nie dziwię CI się, faktycznie to zagrożenie. Bo jeśli opiekujecie się nim, odwiedzaliście go itd. a tu nagle pojawia się panienka co du.ą wszystko zabierze, emocje mogą wziąć górę. Doskonale Cie rozumiem. Ja przerabiałam coś podobnego, opiekowałam się mamą, odwiedzałam, zabierałam na wakacje, 5 lat przed śmiercią poznała typa, wyszła za niego za mąż i on wszystko zagarnął po jej śmierci łącznie dom rodzinny z moim wspomnieniami. Okropieństwo. Widzę, że papilotki które tak bronią młodej, chyba same chciałby tak dorobić się na tyłku innej osoby :) Ja postawiłabym sprawę jasno, niech ojciec zapisze dom na syna ze służebnością do końca życia i tyle.
zobacz odpowiedzi (3)
gość (Ocena: 5) 05.08.2016 08:22
Oby mu tylko nie namieszała w głowie, bo jeszcze mu nagada że syn go olewa i powinien jej przepisać wszystko w spadku, powinniście jednak utrzymywać z nim w miarę kontakty,w miarę możliwości z dala od niej, żeby ojciec nie czuł się przez Was odrzucony. Jeśli ona jest na prawdę taką wyrachowaną zołzą co czeka tylko aż stary wykituje żeby przejąć spadek to może w końcu przejrzy na oczy, ciekawe kiedy zacznie go zdradzać z młodszym, wtedy mógłby wziąć rozwód z jej winy i nic nie dostanie, tylko, że jeszcze jest nią zaślepiony ...
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 04.08.2016 19:11
No tak, najlepiej to liczyć na czyjąś łaskę a nie samemu wziąć się do roboty.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie