Chłopak kupił mi prezent za kilkanaście złotych! Poczułam się urażona... Kasia

Naprawdę na nic więcej nie zasługuję?
Chłopak kupił mi prezent za kilkanaście złotych! Poczułam się urażona... Kasia
fot. Thinkstock
27.06.2017

W weekend miałam urodziny. Nie robiłam żadnej imprezy, ale rodzice złożyli mi życzenia, chłopak też, było kilka telefonów. Obchodziłam je pierwszy raz od kiedy jesteśmy razem, ale trochę się zawiodłam. Chyba wolałabym, żeby nic mi nie dawał, niż tak się ośmieszał. Lepiej gdyby już nawet zapomniał. Chodzi o to, że dostałam od niego coś bardzo taniego i sama poczułam się mało wartościowa.

Nie jestem jakąś materialistką, ale tu chodzi o dobre obyczaje. Ja bym nigdy nikomu dziadostwa nie dała, nawet gdyby mnie nie było stać na nic drogiego. Po prostu trzeba mieć jakiś gust i rozum, żeby unikać takich wpadek.

Dostałam bukiet kwiatów i flakon perfum. Z dyskontu!!! Na nic więcej nie zasługuję?

tani prezent

fot. Thinkstock

Od razu jak go zobaczyłam z tymi kwiatkami, to wiedziałam skąd są. Widzę je codziennie na zakupach jak stoją w wiadrach. Kosztują kilka złotych. W sam raz, żeby bez okazji sobie postawić we flakonie, ale nie jako prezent. Błagam... Perfumy jakiejś nieznanej marki, na pewno z tego samego sklepu i też za grosze. W sumie kilkanaście zł.

Trochę mnie to zmartwiło, bo widocznie nie traktuje mnie poważnie. Ja na długo przed jakąś okazją obmyślam, czym obdarować bliską osobę. On się nie wysilił. Musiał chwilę przed przyjściem wskoczyć do tego dyskontu i kupić.

Nawet nie chodzi o cenę, ale zupełny brak pomysłu. Dla mnie to jest bezczelne w jakimś sensie.

tani prezent

fot. Thinkstock

Nie chcę wyjść na zrzędę, ale wyobraźcie sobie, jak ja bym mu kupiła najtańszy dezodorant, a do tego puszkę piwa za 1,70 zł. To nie jest prezent, ale kpina i obraza dla człowieka. Nawet bym się nie wygłupiała. Już lepiej by było jakby przyniósł ciastka albo zaprosił mnie do pizzerii. Tym „upominkiem” tylko mnie rozzłościł. Już nie umiem go poważnie traktować.

Najgorsze jest to, że czuł się dumny i zadowolony z siebie. Zupełnie tak, jakby miał powód. A nie miał! Powinien się zapaść pod ziemię ze wstydu...

Czy on mnie w ogóle kocha?

Kasia

Polecane wideo

Komentarze (27)
Ocena: 4 / 5
Tenia (Ocena: 2) 26.08.2018 08:40
Niby piszesz,ze nie jestes materialistka,a wyszlas wlasnie na taka,i do tego zzarozumiala pinde,co mysli,ze jest pepkiem swiata,tak,kwiaty to kwoast,a perfum nie musial ku[powac os Dior???Czy naprawde jestes tak bezduszna,ze oceniasz po tym za ile dostajeszprezent,mogl dac Ci tylko kwiaty i gdybys Ty tez go kochala,to nie opisalabys tego na publicznym forum.Wstydz sie i zacznij myslec.Nie to zloto,co sie swieci!!!
odpowiedz
Życzliwy (Ocena: 1) 26.08.2018 00:20
Panno o ptasim móżdżku! To Ty wolałabyś byle ciastko lub byle pizzę jako prezent? Chyba Cię pogięło. Kwiatki to kwiatki, a perfumy to perfumy A że z dyskontu, no to co z tego - ważne że pamiętał! Moja rada (jako faceta): szybko odpuść i przeproś chłopaka, bo inaczej cię zostawi. Nie bądź głupia. On Cię na pewno kocha, ale jeżeli będziesz tak małostkowa, to wcześniej czy później się zrazi i pójdzie sobie w siną dal.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 26.07.2017 02:39
Ciesz się ze w ogóle cokolwiek dostałaś, podobno liczy się pamięć a nie prezent...Zresztą są faceci którzy zapominają albo udają że zapomnieli a tak naprawdę sknerzą nawet te kilkanaście zł na jakiś upominek. Także ważne że pamiętał i że sie starał,więc nie przesadzaj bo jakby miał cie gdzieś to by to olał i nic ci nie dawał.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 02.07.2017 14:55
Oj dziewczyny... cencie siebie nieco bardziej, bo naprawde za kilkanasxie lat bedziecie plakac. I ne pisze tego zlosliwie. Chyba ze wy tez sie nie wysilacie wobec partnera. Ale kobieta ktora jest inteligentna, zadbana, stara sie o partnera, dba o niego, oczekuje tego samego. Kwiaty ze sklepu, gdzie kupuje sie maslo, to kpina a nie prezent. Tu nie chodzi o wartosc prezentu, ale o staranie sie. I nie, nie ze facet zapomnial bo nie ma pamieci do dat, jak ma gdzies partnerke, to rowniez bedzie mial gdzies jej swieta. Staranie sie, to robienie czegos specjalnie dla kogos, czesto trudnego dla nas.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 28.06.2017 11:37
ale to juz było i to chyba ze 2 razy
odpowiedz

Polecane dla Ciebie