Mój chłopak chce, żebym dominowała w łóżku. Jest totalnie uległy... Patrycja

Prawdziwy facet kojarzy mi się z większą stanowczością.
Mój chłopak chce, żebym dominowała w łóżku. Jest totalnie uległy... Patrycja
fot. Thinkstock
21.03.2018

Piszę do Was z problemem, który już dawno tkwi w mojej głowie. Nie jest poważny, ale mnie wciąż nurtuje. Przeszukałam mnóstwo for internetowych, nigdzie nie znalazłam opowieści, która będzie podobna do mojej sytuacji, a przecież wiem, że nie mogę być w tym jedyna. Chodzi o mojego chłopaka. Mamy po 21 lat, jesteśmy ze sobą od 2,5 roku. On był moim pierwszym partnerem seksualnym, a ja jego. Na co dzień dobrze się dogadujemy, jesteśmy zgrani. Problem w tym, że czasem właśnie nie wiem czy cokolwiek do niego czuję. Czy nie wolałabym byśmy byli tylko przyjaciółmi. 

On mnie pociąga, jest przystojny, inteligentny, ma to coś. Ale czasem to ja czuję się mężczyzną w tym związku. Nie chcę „nosić spodni” w tej relacji. Jestem kruchą, delikatną dziewczyną. Nie lubię decydować, dominować. On zawsze każe mi podejmować decyzje, wybierać wszystko, nawet to gdzie dziś pójdziemy, co zjemy, jaki film oglądniemy. Wiem, że robi to, bo chce by było dobrze, ale ja mam tego dość. Zmuszam go czasem do podjęcia decyzji, on robi minę jak dziecko.

uległy mężczyzna

fot. Thinkstock

Ja, jak każda kobieta, chcę mężczyzny, nie dziecka. Mężczyzny, który potrafi wziąć mnie mocno w ramiona, przycisnąć do siebie. Stanowczego, silnego, po prostu faceta, a nie cioty. Tak właśnie jest w sypialni. Mimo, że nie mieszkamy razem, nie kochamy się zbyt często. Może to i dobrze... Seks z nim jest czuły, ciągle powtarza mi jak mnie kocha. Ale czuję się, jakbym kochała się z porcelanową lalką. Nigdy nie chwyci mnie mocniej, nie zrobi czegoś spontanicznie. Gdy rozmawiamy o naszych potrzebach lub gdy się na niego o coś zdenerwuję, on z zadowoloną miną mówi: „Mmm, lubię jak dominujesz". 

Ciągle powtarza, że chciałby by dziewczyna dominowała. Na początku próbowałam zmieniać temat, puszczać to mimo uszu. Ale on coraz częściej to powtarza. Czasem przychodzą mi myśli, że chciałabym zrobić to z kimś innym, zobaczyć jak to jest z prawdziwym facetem. Ale nie mogę zranić Maćka. Nie wiedziałam, nie przypuszczałam, że ta jego uległość zacznie mnie kiedyś tak denerwować. Zastanawiam się czy jestem z tym sama. 

uległy mężczyzna

fot. Thinkstock

Może czytelniczki będą umiały mi coś doradzić. Nie wiem czy taki związek ma sens. I co mam zrobić, gdy wszystko poza jego uległością jest w porządku. Ale ja nie umiem być z kimś takim. Podczas seksu, nigdy nie miałam orgazmu (robimy to od półtora roku). Bo gdy robimy to np. w pozycji, w której on jest tą stroną na górze, po minucie mówi, że go „rączki bolą” i zmieniamy pozycję. Po zdaniu, ze go „rączki bolą” odechciewa mi się wszystkiego...

Proszę, doradźcie mi coś. Co zrobić? Ulegać wciąż jego żałosnym propozycjom czy prośbom, bym była dominująca w łóżku, mimo, że to mnie nie kręci? Mogę się dla niego poświęcać, bo go kocham, ale boję się, że wtedy tak mu się spodoba, że już nigdy nie zmienię go w faceta!

Patrycja

Komentarze (5)
Ocena: 5 / 5
Sario (Ocena: 5) 01.04.2018 05:10
Ło matko, pół roku bez orgazmu? To już choćby przez to warto przemyśleć rozstanie (lub poważną rozmowę). Kurde, raz rozumiem - zdarza się najlepszym, ale pół roku? Ewidentnie wam coś nie gra. Ale! Jeśli lubi gdy dominujesz, spróbuj (testowo) kupić pejcz, wdzianko lateksowe i każ mu robić co powinien. A jak go będą "rączki bolały" to powiedz, że mają boleć i koniec - niech dodatkowo podziękuje. Może to regularny masochista - z nimi tak trzeba. Wiadomo, nie musi Ci się spodobać, ale kto wie? ;) Dla wczucia się, pooglądaj jakieś filmiki tego typu.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 22.03.2018 14:20
Ten facet albo jest okropnym pantoflarzem, albo niestety kryptogejem..
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 21.03.2018 14:49
miałam podobnie, może nie mówił o tym że lubi gdy dziewczyna dominuje i czsami potrafił być stanowczy ale większość czasu też była taka trochę klucha. niby chciał dobrze ale po pewnym czasie miałam dość. wy też możecie być razem jeszcze jakiś czas ale prędzej czy później jedno z was spotka kogoś o silniejszym charakterze i koniec. ja teraz jestem z facetem który potrafi być czuły i cudowny ale jednocześnie jak mu się coś nie podoba to wlanie pięścią w stół i cieszę się że nareszcie jestem z kimś kto mówi otwarcie o moich z du.py zachowaniach a nie że tylko księżniczka a potem nagle się obraża i nie wiem o co chodzi
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 21.03.2018 11:38
lepiej go zostaw i poszukaj kogos innego, za kilka lat i tak go znienawidzisz i bedziesz sfrustrowana-nie pasujecie do siebie. juz teraz to widac a co dopiero za jakis czas. mowie z doswiadczeni i dobrego serca
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 21.03.2018 08:47
On niech sobie znajdzie twardą i dominującą kobietę, bo jest typem pantofla, a Ty poszukaj twardego i dominującego samca alfę.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie