Mam pewien problem z którym nie umiem sobie sama poradzić. Niedawno (ok. miesiąc temu) poznałam pewnego chłopaka. Ma na imię Łukasz i ma 24 lata (ja 21). Na początku znajomości był bardzo miły i widziałam, że mu zależy. Ja natomiast średnio byłam do niego nastawiona. Potem on przestał nagle pisać. Zapytałam o co chodzi i wtedy powiedział mi, że zaczęło mu zależeć, a nie wie czy jest gotowy na związek.
Opowiedział mi, że miał w swoim życiu nieprzyjemne przeżycia, że już nie ufa kobietom. Jednak w końcu się spotkaliśmy. Spotkanie było bardzo miłe, dużo rozmawialiśmy, śmialiśmy się, oglądaliśmy razem film. Ostatnio widzieliśmy się drugi raz i doszło między nami do czegoś więcej. Problem w tym, ze widzę, że mu nie zależy na czymś więcej niż wspólny seks.
Nie wiem w czym tkwi jego problem i co zrobić, żeby bardziej się do niego zbliżyć.
Ostatnio napisałam mu, że mi zależy, ale wiem że on nie chce żeby mi zależało i nie chce żebym cierpiała jak nic z tego nie wyjdzie. Skąd mam wiedzieć o co mu tak naprawdę chodzi? Dać mu spokój czy próbować zdobyć jego serce?
Przepraszam, jeśli napisałam coś niezrozumiale, ale piszę to pod wpływem emocji. Proszę o pomoc i z góry dziękuję.
Sylwia