Nie mogę się doczekać, kiedy mój ojciec wreszcie umrze. Byle jak najszybciej! Anonim, 15 l.

Tata pił odkąd pamiętam. Źle było z nim zawsze ale od jakichś dwóch lat przypomina zwykłego menela. Nieraz musieliśmy się za niego wstydzić, gdy po pijaku wracał do domu przed całą wieś, gdy pod wpływem promili mdlał na podwórku, a ludzie przychodzili i mówili, że tam ktoś leży lub gdy na weselach upijał się do nieprzytomności... Przykładów jest pełno. Przez to, że chodzi pić to nie mamy pieniędzy, by godnie żyć. Przepija dużą część, a resztę pewnie mu kradną. Mama musi nas utrzymywać, płacić rachunki i wysłuchiwać od niego, że w lodówce nie ma jedzenia, a on nie ma papierosów.  Już od kilku miesięcy nie przynosi wypłaty. Wczoraj przyszedł znów opity. Myśleliśmy, że pójdzie spać i będzie spokój, ale teraz wiem, że tą noc zapamiętam do końca życia... Najpierw zaczął krzyczeć na mnie, bo nie wiedział gdzie jest jego telefon. Zaczął kląć i wszystkich wyzywać. Gdy mama poszła do mojego pokoju, żeby nie musieć siedzieć z nim, zadzwonił do mnie i powiedział, że mam dać telefon mamuśce. Powiedział jej, że o wypłacie może zapomnieć. Mama zeszła wtedy na dół i zaczęli ostrą wymianę zdań...
Nie mogę się doczekać, kiedy mój ojciec wreszcie umrze. Byle jak najszybciej! Anonim, 15 l.
25.06.2015

Tata pił odkąd pamiętam. Źle było z nim zawsze ale od jakichś dwóch lat przypomina zwykłego menela. Nieraz musieliśmy się za niego wstydzić, gdy po pijaku wracał do domu przed całą wieś, gdy pod wpływem promili mdlał na podwórku, a ludzie przychodzili i mówili, że tam ktoś leży lub gdy na weselach upijał się do nieprzytomności... Przykładów jest pełno. Przez to, że chodzi pić to nie mamy pieniędzy, by godnie żyć. Przepija dużą część, a resztę pewnie mu kradną. Mama musi nas utrzymywać, płacić rachunki i wysłuchiwać od niego, że w lodówce nie ma jedzenia, a on nie ma papierosów. 

Już od kilku miesięcy nie przynosi wypłaty. Wczoraj przyszedł znów opity. Myśleliśmy, że pójdzie spać i będzie spokój, ale teraz wiem, że tą noc zapamiętam do końca życia... Najpierw zaczął krzyczeć na mnie, bo nie wiedział gdzie jest jego telefon. Zaczął kląć i wszystkich wyzywać. Gdy mama poszła do mojego pokoju, żeby nie musieć siedzieć z nim, zadzwonił do mnie i powiedział, że mam dać telefon mamuśce. Powiedział jej, że o wypłacie może zapomnieć. Mama zeszła wtedy na dół i zaczęli ostrą wymianę zdań...

x

Cały czas wyzywał ją od ku***, szmat i suk. Ciągle tylko słyszałam z jego ust przekleństwa. Często w takich wypadkach rzuca się na nią. Szarpie ją, łapie za szyję, popycha. Czy myślicie, że łatwo jest patrzeć na takie coś? Krzyczał, że połowa domu jest jego. Ona mu mówiła, że nie daje na rachunki, na życie, na jedzenie, a ciągle tylko żre i żyje na jej koszt. Rzucił w nią jedzeniem, które chwile wcześniej sobie zrobił. Cały czas siedziałam na schodach i słuchałam, bo na nic więcej nie byłam gotowa. A przynajmniej tak myślałam...

W końcu coś we mnie pękło. Wstałam ze schodów i poszłam do nich. Kiedy rzucił się na nią kolejny raz, wyciągnęłam scyzoryk, który prawie zawsze mam przy sobie, odepchnęłam mamę by ją obronić i z nożem w ręce stanęłam naprzeciwko niego krzycząc „Zostaw ją!”. Był tak pijany, że ledwo co mnie widział i błędnym wzrokiem patrzył na drzwi za mną. Powiedziałam mu „Tu jestem”. Wybełkotał tylko „Schowaj to, kur***" i złożył go w mojej ręce, co nie było takie trudne bo ze strachu trzęsła mi się dłoń. Tak mocno ściskał ją, że złożony już scyzoryk wbijał mi się w dłoń. 

x

Nie wiem, co robiła wtedy mama. Sądzę, że była wstrząśnięta tym, że jej 15-letnia córka w jej obronie wyciągnęła nóż i mierzyła nim we własnego ojca. Bałam się, że mnie zabije. Ale przecież  „Największą ofiarą jest ta, kiedy życie swoje oddaje się za przyjaciół swoich”. Gdybym musiała, zrobiła bym to raz jeszcze, byle by tylko ochronić przed nim mamę. Sam był w szoku, że zrobiłam takie coś. Po tym krzyczał i przeklinał jeszcze przez chwilę, dopóki mąż siostry nie poszedł do niego i nie powiedział "Jeszcze raz!".  To dla niego było za wiele. Spokojny zięć, który pierwszy raz mu się postawił i córka z nożem w ręce.

Poszedł spać. Dzisiaj po powrocie do domu z pracy tylko się przebrał i znów poszedł pić. Ciekawe gdzie teraz jest... Mam nadzieję, że coś mu się stanie. Żeby wreszcie nie musiał tu wracać i żebyśmy wreszcie mogli żyć spokojnie. Przez cały ten czas byłam silna i ani jedna łza nie spłynęła po moim policzku. Dopiero później, w nocy gdy nikt nie widział, popłakałam się jak dziecko. Czułam się taka bezsilna... To cały czas we mnie siedzi, i tylko boję się, kiedy wróci do domu. Co mam wtedy zrobić? 

x

Czekam aż będę dorosła i wyprowadzę się do Anglii. Tam zacznę nowe życie. Z dala od tej biedy i jego, choć dobrze wiem, że do tego czasu zdechnie. Pozbędę się wszystkich jego zdjęć i o nim zapomnę. Żal mi tylko mamy... 50% z was uzna nas za patologię. Ojciec alkoholik i 15-letnie dziecko, które chodzi ze scyzorykiem w kieszeni. „Jak wy byłyście w moim wieku, to się bawiłyście lalkami...”. Tak tak, znam już tę historię. Ale okoliczności w jakich dorastałam sprawiły, że musiałam szybciej dorosnąć. Zastanówcie się tylko: gdyby nie ten scyzoryk, nie wiadomo co by zrobił mamie. Może to w nim zostanie i następnym razem sobie to przypomni i zastanowi się czy ktoś by jego obronił. 

Pozostałe 50% uzna, że zmyśliłam tę historię. Życzę wam tylko, żebyście wy nie musiały NIGDY przechodzić takiego piekła. Dzisiaj już wiem, że jest zwykłym tchórzem który boi się życia i ucieka do alkoholu. Ale mimo to, nie żal mi go. Ja 15-letnia dziewczyna, miałam kiedyś tatę. Później miałam ojca. Wczorajszej nocy umarł w moich oczach i dzisiaj mam tylko mamę. Nie wiem co mam zrobić. Chcę by umarł albo on, albo ja, bo dłużej tego nie wytrzymam. Ale wiem że muszę żyć i chronić mamę. Bo co jeśli nikt jej nie obroni oprócz mnie?

Polecane wideo

Komentarze (49)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 23.11.2022 00:37
Mam nadzieje, ze sobie ulozylas zycie. Ja mam 40 lat i codzien czekam az moj tata umrze, chociaz mieszkam kilkaset kilometrow od niego.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 17.01.2022 18:56
Moj tez
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 23.01.2021 18:24
Ja mam to tego czasu tak ojciec pił i pije dzień w dzień znęcanie się nad mamą A nawet ją izoluje gada do siebie wiele razy próbował mnie uderzyć liczbę dni aż umrze nawet na jego grób nie przyjadę a jak już to napluję na jego grób
odpowiedz
Lulu (Ocena: 5) 13.10.2020 21:57
Rozumiem cie
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 23.03.2020 06:10
Ten świat jest chory, tyle złych ludzi :( Czekam aż umrę na koronawirus i idę do piekła Ps. I się dowiem co czeka mnie po śmierci chociaż
odpowiedz

Polecane dla Ciebie