Mój chłopak ma przyjaciółkę i twierdzi, że to normalne. Naprawdę?! Justyna, 25 l.

Ciągle się ze sobą widują, a ja nie wiem co mam o tym myśleć. Jestem zazdrosna.
Mój chłopak ma przyjaciółkę i twierdzi, że to normalne. Naprawdę?! Justyna, 25 l.
fot. Thinkstock
17.11.2016

Bardzo Was proszę o pomoc, bo chyba zwariuję... Nigdy nie wierzyłam w przyjaźń damsko-męską. Przeżyłam to na sobie i wiem, że wreszcie zaczyna iskrzyć i już nie chodzi o zwykłe koleżeństwo. Kiedyś miałam niby kolegę, ale wreszcie został moim chłopakiem. Nie mówię, że tak musi być zawsze, ale ryzyko jest ogromne. Właśnie dlatego nie potrafię się pogodzić z tym, że mój chłopak stale widuje się z pewną dziewczyną. Są znajomymi od dłuższego czasu, można nawet powiedzieć o przyjaźni. Przynajmniej on tak twierdzi...

Ja nie mam z nią prawie żadnego kontaktu, bo spotykają się w swoim gronie. Albo sami, albo z kolegami, których ja nie znoszę. Do tej pory dawałam mu wolną rękę, ale zaczyna mnie to niepokoić. Ciągle słyszę, że ona mu coś powiedziała, coś doradziła, wyraziła swoje zdanie. Co mnie to obchodzi? Jest ciągle obecna. Albo on o niej wspomina, albo się widują, albo dzwonią do siebie. Z tych rozmów nie mogę wywnioskować niczego podejrzanego, ale kto wie?

przyjaźń damsko-męska

fot. Thinkstock

Jakoś nie potrafię zrozumieć, że taka znajomość może się opierać tylko na przyjaźni. Mam coraz więcej podejrzeń, chociaż oni nie dają mi ku temu powodów... Nie przyłapałam ich w dwuznacznej sytuacji, nie podsłuchałam żadnej dziwnej rozmowy, nikt mi niczego nie doniósł. Ale już nie potrafię usiedzieć spokojnie, kiedy wiem, że w danym momencie są razem. Gdzie? Czy są sami? Co robią? Od tego myślenia dostaję szału. On mi niby opowiada potem o wszystkim, ale nie wiem, czy mogę mu wierzyć.

To jest jednak facet, ona ładna kobieta. W każdej chwili może się coś wydarzyć. Nawet jeśli mnie kocha i próbuje być szczery, to wypadki chodzą po ludziach. Zwłaszcza, że tak świetnie się dogadują i czują w swoim towarzystwie...

Jestem zazdrosna i chciałabym wierzyć, że przesadzam. Tego niestety nie wiem.

przyjaźń damsko-męska

fot. Thinkstock

Sama zerwałam kiedyś znajomość z kolegą, kiedy zaczynało być między nami niebezpiecznie blisko. Niby kolega, nic wielkiego, ale po jakimś czasie wyznał mi miłość. Zrobiłam to, co powinnam, czyli zakończyłam przyjaźń. Jestem w związku i nie potrzebuję nikogo innego.

Nie jestem pewna, czy on zrobiłby to samo? Może to już w ogóle jest romans, a ja jestem jedyną głupią, która tego nie dostrzega?

Pomóżcie mi się z tym uporać i podjąć właściwą decyzję. Chciałabym ufać i wierzyć, ale za dużo w życiu widziałam. Udawanie, że nic się nie dzieje, może się zakończyć tragicznie. Oskarżanie go, chociaż nic nie zrobił, jeszcze gorzej...

Justyna

Polecane wideo

Komentarze (20)
Ocena: 4.75 / 5
gość (Ocena: 5) 19.08.2023 20:28
Po prostu skłócić ich, male kłamstewka i manipulacje działają cuda. Uwierz, mi obrzydzenie upierdliwej koleżanki naszemu partnerowi jest łatwe. - coś ostatnio przytyła, ojej jakie to smutne że X jest dalej sama, oby nie wpadła w nałóg.
odpowiedz
gość (Ocena: 4) 07.09.2021 22:16
Ja chciałam przedstawić inną sytuację. Mam koleżankę z którą mam dobry kontakt i przedstawiła mi swojego najlepszego przyjaciela, który od razu mi się spodobał i piszemy ze sobą. Teraz on też jest moim znajomym. Ale czy mogę wyjść z nim sama nic nie mówiąc koleżance. Czym to będzie nie fair w stosunku do niej. A i nie chce mu powiedzieć że mi się podoba bo to za szybko. Pomocy!!!! Wiktoria
odpowiedz
Julia (Ocena: 5) 16.07.2020 21:21
Mam dokładnie to samo. Mój chłopak ma przyjaciółkę, a ja nie umiem tego znieść, ze się z nią spotyka i że ze sobą piszą. Nie dają mi żadnych znaków, żebym mogła się martwić o zdradę. Rozmawiałam o nim z tym, ale bez skutku. Wolałabym żeby mój chłopak miał 0 koleżanek.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 11.08.2019 15:07
Moja sytuacja jest podobna. Jestem z chłopakiem 3 lata i przeżyliśmy zdradę z jego strony. W tamtym momencie świat mi się zawalił, ale postanowiłam dać mu szansę i uratować nasz związek. Wszystko po woli się układało dopóki nie dowiedziałam się, że ma koleżankę z którą się widuje i piszę. I nie miałabym nic przeciwko tej znajomości dopóki nie dowiedziałam się o niej tyle przykrych i negatywnych opinii, że od razu nabierałam podejrzeń. Chodziło o to,że tamta dziewczyna miała przyjaciółkę i kolegowała się z jej chłopakiem. Nigdy nic się nie działo a nagle na oczach przyjaciółki zaczęła go całować. Przez jedną głupią rzecz zaprzepaściła tyle lat wspólnej przyjaźni. Dlatego trudno mi zrozumieć i uwierzyć, że kiedyś między moim chłopakiem a jego koleżanka nic się nie wydarzy.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 28.01.2019 20:59
Ta jasne może jeszcze powie, że gdy koleżanka ma okres to jeździ do niej i wybierają razem podpaski w Rossmanie.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie