Do napisania tych kilku słów skłoniła mnie moja dobra koleżanka. Chociaż, czy nadal nią jest? Tak naprawdę bardzo mnie uraziła i nie wiem czy puszczę to jej płazem. Otóż, usłyszałam, że zachowuję się jak terrorystka. Nie jestem agresywna, nie o to chodzi. Jej zdaniem wywyższam się i chwalę tym, że jestem dziewczyną fit.
O co poszło? Nawet nie wiem, bo rozmowa była na inny temat, a ona nagle zobaczyła w telefonie moje zdjęcie z siłowni, które wrzuciłam kilka godzin wcześniej na Instagram. Stwierdziła, że „to już nudne” i jeśli lubię być aktywna, to moja sprawa, po co tak się tym chwalić... Poradziłam jej, żeby zajęła się sobą. Najwyraźniej ona nie ma się czym chwalić.
A wiecie co chciałam tak naprawdę jej powiedzieć? Że sama jest leniwa i to ją tak boli.
fot. Thinkstock
Coraz częściej widzę, jak ludzie się naśmiewają z ćwiczeń, diet, wysiłku i samodyscypliny. Podobno jesteśmy terrorystami (my – ludzie, którzy dbają o formę), którzy wszystkim narzucają swoje zdanie i nie szanują tych, którzy nie przejmują się swoim zdrowiem. Większej bzdury dawno nie słyszałam...
Lubię chodzić na siłownię, jestem zgrabna, zdrowo jem. Tak wygląda moje życie, więc niby jak mam to ukrywać?! Dla dobra grubasków i leni powinnam się schować pod ziemię i nie zdradzać, że jestem „lepsza” od nich? Wcale się tak nie czuję. Zwyczajnie jestem dumna, że mam w sobie tyle samozaparcia.
To ludzie, którzy w ogóle o siebie nie dbają są terrorystami, bo innym zabraniają żyć zdrowiej!
fot. Thinkstock
Wiem z czego to wynika. Tu chodzi o zwykłą frustrację, bo leń może sobie ponarzekać i wyśmiać, a tak naprawdę zazdrości. Rozumiem to, bo sama kiedyś zazdrościłam, jak widziałam te wszystkie wysportowane dziewczyny w Internecie. Chciałam być taka, jak one, ale nie miałam na to siły. Wreszcie ją znalazłam i jestem szczęśliwa.
Czy naprawdę mam za co przepraszać?
Nie piszę o swoim stylu życia, żeby kogoś dobić i obrazić. Po prostu pokazuję swoje życie, bo ono naprawdę tak wygląda. Tak więc dziewczynom, które cały dzień siedzą i objadają się chipsami radzę trochę wyluzować. Róbcie to dalej, ale pozwólcie innym żyć inaczej.
Anka