Mąż utuczył nasze dziecko i nie widzi w tym problemu! Basia, 24 l.

Ślub w młodym wieku to najgorsza z możliwych rzeczy - tak powtarzali mi rodzice oraz znajomi. Oczywiście ja byłam mądrzejsza i swoje wiedziałam lepiej. W trzecią rocznicę związku wzięłam ślub. Miałam wtedy 20 lat. Mój mąż jest ode mnie 5 lat starszy Na ślub dostaliśmy od moich rodziców całe drugie piętro w ich rodzinnym domu. Robert pracuje, na wszystko nas stać, ja mogę spokojnie skończyć studia. W międzyczasie zaszłam w ciążę. Urodziłam synka w wieku 22 lat. Teraz Filipek ma 2 latka. Gdy nasze dziecko przyszło na świat, wszystko było w porządku. Problemy pojawiły się dopiero ostatnio. Studia, dom, jestem ciągle zabiegana. Moja mama już dawno mówiła mi, że Filipek jest za gruby jak na swój wiek. Zignorowałam to ciesząc się, że je, że nie jest niejadkiem. Jednak ostatnio nawet lekarz powiedział mi, że mój synek musi schudnąć.  
19.03.2014

Ślub w młodym wieku to najgorsza z możliwych rzeczy - tak powtarzali mi rodzice oraz znajomi. Oczywiście ja byłam mądrzejsza i swoje wiedziałam lepiej. W trzecią rocznicę związku wzięłam ślub. Miałam wtedy 20 lat. Mój mąż jest ode mnie 5 lat starszy Na ślub dostaliśmy od moich rodziców całe drugie piętro w ich rodzinnym domu. Robert pracuje, na wszystko nas stać, ja mogę spokojnie skończyć studia. W międzyczasie zaszłam w ciążę.

Urodziłam synka w wieku 22 lat. Teraz Filipek ma 2 latka. Gdy nasze dziecko przyszło na świat, wszystko było w porządku. Problemy pojawiły się dopiero ostatnio. Studia, dom, jestem ciągle zabiegana. Moja mama już dawno mówiła mi, że Filipek jest za gruby jak na swój wiek. Zignorowałam to ciesząc się, że je, że nie jest niejadkiem. Jednak ostatnio nawet lekarz powiedział mi, że mój synek musi schudnąć.

 

Zaczęłam przyglądać się co je nasz syn i odkryłam problem jego nadwagi! Mój mąż faszeruje dziecko pizzą, słodyczami i chipsami. Daje mu gazowane napoje albo owocowe soki z masą cukru. Na obiad gotuję im kaszę z warzywami albo risotto, a potem znajduje porcje w śmietniku, a przy okazji opakowanie z fast foodu.

Zwróciłam mężowi uwagę, ale on twierdzi, że to facet, on warzyw i owoców jeść nie będzie. Do lekarza z dzieckiem też nie pójdzie, bo pracuje na to bym ja miała co jeść. Trochę żałosne tłumaczenie patrząc na to, że dzięki moim rodzicom mamy gdzie mieszkać. Jak wytłumaczyć mężowi jego błędy? Rozmowa to za mało, niestety.

Basia

Polecane wideo

Komentarze (42)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 22.03.2014 15:04
Jakie durne gadanie"ze on jest facetem warzyw i owocow jesc nie bedzie" -.- nawrzeszcz naniego innego wyjscia nie widze
odpowiedz
kaśek (Ocena: 5) 21.03.2014 22:23
ja sądzę, że powinnaś mężowi wytłumaczyć powikłania jakie grożą zdrowiu waszego dziecka przez takie żywienie. Ma on 2 latka wiec jego organizm funkcjonuje inaczej niż starszego faceta jak to mówi Twój mąż. Dziecko potrzebuje dużo witamin, nabiału i wiele innych minerałów aby się dobrze rozwijać, jeśli będzie mu tego brakowało może, np stracić szybko zęby, mieć łamliwe kości, problem z nerkami przez duże ilości soli które są w fast foodach, cukrzycę dziecięcą, a także opóźniony rozwój mowy. Twój mąż na pewno bardzo kocha swojego synka i słysząc te argumenty nie pozwoli na to aby coś mu się stało i to przemyśli !:) pozdrawiam i powodzenia
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 20.03.2014 18:30
Polecam produkty z intymniej.pl. Działają! :)
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 19.03.2014 20:47
terapia dla ojca. Pracuje na przyszłą chorobę wieńcową dziecka
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 19.03.2014 19:45
Nie mąż utuczył dziecko, a razem do tego doprowadziliście! Ty też jesteś temu winna, bo nie umiesz dopilnować co je twoje dziecko i inni musieli zwrócić ci uwagę na problem. Jeszcze nie wiesz jak rozwiązać ten problem...
zobacz odpowiedzi (2)

Polecane dla Ciebie