Dziewictwo to żadna wartość. Najlepiej pozbyć się go jak najszybciej! Ola, 21 l.

Straciłam cnotę i nareszcie odżyłam. Stałam się lepszym człowiekiem.
Dziewictwo to żadna wartość. Najlepiej pozbyć się go jak najszybciej! Ola, 21 l.
fot. iStock
22.04.2017

Na początku uprzedzę wszystkie możliwe zarzuty i podejrzenia. Nie jestem „łatwa”, nie zwariowałam i bardzo się szanuję. Do tej pory tak się szanowałam, że do 20. roku życia miałam tylko jednego chłopaka, którego ewentualnie całowałam w policzek albo trzymałam za rękę. Bałam się przekroczyć tę granicę. Nie wiem, czy byłam ostatnią dziewicą w towarzystwie, bo i tak nie wierzę w te wszystkie opowieści dziewczyn. Ale prawda jest taka, że nie zauważałam problemu.

Zawsze byłam jakaś taka wycofana, małomówna, rzadko poznawałam nowych ludzi. Nosiłam w sobie jakiś kompleks, którego nie potrafiłam nazwać. Brzydka nie jestem, coś tam w głowie mam. Wiecie co się okazało? To moja cnota tak mi ciążyła! Nie zdawałam sobie z tego sprawy, ale kiedy było już po wszystkim, natychmiast odżyłam.

Stałam się inną osobą, a to dzięki bliskości chłopaka. Nie wiedziałam, że to możliwe.

kiedy stracić dziewictwo

fot. iStock

Mój pierwszy raz nie był planowany. Nie miałam scenariusza, nie wiedziałam kiedy to nastąpi. Nawet nie byłam przekonana, czy tego chcę. Do tej pory unikałam tego tematu jak ognia, ale wreszcie przyszedł taki moment. Przełamałam się, zrobiłam to i namacalnie poczułam, jak kamień spada mi z serca. Przestałam być przestraszoną dziewczynką, a stałam się młodą kobietą.

Zyskałam ogromną pewność siebie, chęć poznawania ludzi, spontaniczność. Już nie chowam się za plecami innych, ale staram się być na pierwszym planie. Niby to tylko seks, ale w moim przypadku okazał się wybawieniem. Zmienił mnie. Gdybym wiedziała, to wcześniej bym się tym zajęła...

Możecie się pukać w głowę, ale nie zwariowałam. Właśnie dziewictwo okazało się blokadą, która mnie tak męczyła.

kiedy stracić dziewictwo

fot. iStock

Gdybym stosowała się do zasad, to powinnam poczekać z tym do ślubu. Dobre sobie... Z takim nastawieniem do życia, jakie miałam przed, to nigdy do żadnego ślubu by nie doszło. Teraz proszę bardzo – mam śmiałość zagadać do każdego, kto mnie interesuje. Dlatego ja jestem za tym, żeby z tym nie zwlekać. Oczywiście, nie zaczynać za wcześnie, ale 18 lat to chyba najpóźniej.

To zupełnie zmienia sposób patrzenia na świat, dodaje pewności siebie. Moim zdaniem warto!

Ola

Polecane wideo

Komentarze (9)
Ocena: 3 / 5
gość (Ocena: 1) 24.04.2017 07:43
Ale bzdety:D
odpowiedz
asdasdasd (Ocena: 5) 23.04.2017 13:14
Miałam dokładnie to samo - dziewictwo strasznie mnie blokowało przed kontaktami z facetami, bo przecież dziewictwo to rzecz święta, którą powinno się oddać temu jedynemu; jest nieodwracalne i w ogóle. Przez to urywałam znajomości, nim zdążyłam się zaangażować, bo to w ostateczności musiałoby się skończyć utratą dziewictwa. Im bardziej o tym myślałam, tym bardziej nikt na to nie zasługiwał. Byłam przez to sfrustrowana i napięta. Wykorzystałam spokojny wieczór na stancji, odwiedził mnie chłopak, z którym się wtedy spotykałam od kilku tygodni. Byliśmy trzeźwi, on był doświadczony. Utrata dziewictwa była jak zabieg higieniczny. Nie przywiązałam do tego absolutnie żadnych emocji, poza silnym stresem. Nie było płaczu, niczego nie żałowałam. To mnie otworzyło bardzo, przestałam się bać facetów, bać zaangażowania. Cieszyłam się związkami i seksem. Miałam wtedy 20 lat, teraz mam 28 i zdrowe podejście do seksualności, ale to musiałam w sobie wypracować.
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 22.04.2017 23:56
Żałosna propaganda! A jeszcze to zdanie na końcu:"Nie zaczynać za wcześnie, ale 18 lat to najpóźniej"... Głupsze toto niż artykuły z "Faktu" :-D Szanujcie się laski, bo jak nie będziecie, to marnie skończycie!
odpowiedz
gość (Ocena: 3) 22.04.2017 14:55
W sumie jestem taka jak Ty kiedyś. Też postawiłam granice, których nie przekraczam. 20 niedługo stuknie, ja dalej niedoświadczona i tak się zastanawiam, czy przyszły partner z tego powodu mnie wyśmieje, bo słyszałam o takich przypadkach...
zobacz odpowiedzi (2)
m. (Ocena: 5) 22.04.2017 11:38
To teraz już wiem, dlaczego co niektórzy przechwalają się uprawianiem seksu i doświadczeniem w tych klockach. Budują na tym poczucie wartości. Cóż powiedzieć - takie mamy czasy :)
odpowiedz

Polecane dla Ciebie