Współlokatorka Martyny działa jej na nerwy.
„Czuję, jakby to mnie bardziej zależało”.
„Boję się, że mnie nie posłucha i zrobi niespodziankę”.
„Pod wieczór wyglądają już bardzo źle”.
Poradziła, żebym szukała pracy gdzie indziej.
„To dobrzy ludzie, ale o bardzo wąskich horyzontach”.
„Stwierdził, że nie będzie już ze mną jeździł na weekendy do rodzinnej miejscowości”.
„W jej domu nie ma żadnych zasad”.
„Ledwo wiążę koniec z końcem”.
„Planujemy wieczór we dwoje, a nagle zjawia się ona”.
„Czuję się jak opcja”.
„Nawet nie zauważyłam, kiedy straciłam kontrolę nad wydatkami. Wolałam nie dojeść, niż nie kupić marynarki, czy butów, które wpadły mi w oko”.
Kasia czuje się wtedy niezręcznie.
„Kamil nie jest zadowolony, ale w końcu przestał się na mnie obrażać. Zrozumiał, dlaczego podjęłam taką decyzję”.
Ku przestrodze.
„Od zawsze mamy trudną relację”.
„Nie chcę mieć dzieci. Ich zdaniem nie jestem normalna”.
„Jest w 5. miesiącu ciąży i chyba wciąż do niej nie dociera, że zostanie mamą”.
„Czuję, że nie panuję nad tym, jak teraz wyglądam i to mnie przeraża”.
„Gdy przychodzi czas stabilizacji, partnerzy zostawiają na lodzie”.
„Nie rozumiem, dlaczego trzyma mnie w takiej niepewności tyle czasu”.
„Trochę wygląda to tak, jakby wciąż był z nią w związku”.
„Panuje straszna znieczulica”.
„Marcin zaczął wpadać w długi. Na nic już nam nie starcza”.
„Okazało się, że wieloma rzeczami się ze mną nie dzielił. Dla siebie zachował na przykład to, że od roku sypiał z inną kobietą”.
„Decyzja o rozstaniu była moja”.
„Niestety nie mamy żadnego zamknięcia i nie potrafię się przed tym obronić”.
„Jest żonaty i 25 lat starszy ode mnie”.
„To mnie męczy”.
„Z jednej strony chcę się dzielić tą nowiną, z drugiej nie wiem, czy powinnam”.
„Wydzwania do niego praktycznie codziennie”.
„To niekomfortowe, bo on ciągle sprowadza do mieszkania nowe dziewczyny”.
„Przy nich zmienia się na gorsze”.
„Pytał nawet, jak stoję z angielskim”.
„Źle się czuję w ciszy”.
„W domu się rozpłakałam”.
„Michał przypomina sobie o moim istnieniu od święta. Mówi i myśli wyłącznie o sobie. Moje sprawy i problemy zupełnie przestały go interesować”.
„Adam stwierdził ostatnio, że wyglądałabym o niebo lepiej, gdybym je usunęła. Mówi, że to mało eleganckie”.
„Mówić o tym narzeczonemu, czy nie?”.
„Mam wrażenie, jakby ogarnął mnie emocjonalny paraliż”.
„Zamiast wsparcia, którego tak bardzo teraz potrzebuję, spotykam się z ciągłą krytyką”.
„Wróciliśmy do siebie, a oni mają z tym problem”.
„Sądziłam, że to będzie babski wypad”.
„Kilka miesięcy po zaręczynach zgodziłam się, żeby wyjechał do pracy za granicę. Żałuję po dziś dzień”.