Rodzice nie chcą się zgodzić na 300 zł kieszonkowego. Tak się nie da żyć! Paulina

Niektóre moje koleżanki mają już własne karty płatnicze...
Rodzice nie chcą się zgodzić na 300 zł kieszonkowego. Tak się nie da żyć! Paulina
fot. Unsplash
25.10.2017

Kiedy kończyłam 18 lat, przez chwilę pomyślałam sobie, jaka to ja jestem teraz dorosła. Mogę wszystko, nie muszę słuchać rodziców i w ogóle. Wiem, że to głupie, ale chyba każdy tak ma. Dalej uważam, że coś się zmieniło, ale nie mogę z tego w ogóle korzystać... Niby dorosła, ale dalej na utrzymaniu rodziców i zależna od ich humorów. Kończy się na tym, że mam dowód, mogę o sobie decydować, ale kompletnie na nic mnie nie stać.

Nigdy nie dostawałam kieszonkowego. Nie wiem z czego to wynikało, bo chyba powinnam, tak jak wszyscy. Rodzice czasami mają problemy finansowe, ale bez przesady. Kilka lat temu wystarczyłoby mi 10 zł tygodniowo i byłabym super szczęśliwa. Dopiero rok temu zmienili zdanie i zaczęła się comiesięczna wypłata. Równe 20 zł, za które mogę sobie kupić najwyżej 2 kawy na mieście. Teraz jestem pełnoletnia i tak samo nieporadna. Z takimi pieniędzmi nie da się normalnie żyć!

niskie kieszonkowe

fot. Unsplash

Uważam, że rodzice nie powinni tak skąpić, bo to się odbija też na ich dobrej opinii. Teraz unikam spotkań ze znajomymi i wspólnych wyjść, bo nie chcę się wygłupiać. Zazwyczaj nie mam przy sobie ani grosza. Dodatkową kasę dostaję tylko na telefon, ubrania i podstawowe kosmetyki. Chcę coś więcej – chyba powinnam oszczędzać przez pół roku. Czy tylko mnie się to wydaje nienormalne? Niektóre moje koleżanki mają nawet własne karty płatnicze, na które rodzice wpłacają przynajmniej po kilkaset złotych.

Przy nich wychodzę na jakąś biedotę i jest mi przykro. Nie oczekuję cudów, bo wiem, jak jest. Ale mogliby sobie pozwolić na więcej, niż 2 dychy miesięcznie. Dziewczyna w moim wieku ma jakieś swoje potrzeby. Nie o wszystkich musi mówić rodzicom, żeby prosić o dodatkowe pieniądze. A ja nie mam wyjścia... Muszę się tłumaczyć, że chcę iść do kina, zjeść coś na mieście, złożyć się na prezent dla koleżanki, kupić sobie cokolwiek.

niskie kieszonkowe

fot. Unsplash

Wystarczy, że daliby tych 200-300 zł na miesiąc, które i tak od nich wyciągam na podobne rzeczy. Ale oczywiście nie, bo oni chcą mieć nade mną pełną władzę i kontrolę. Naprawdę mi się to nie podoba. Gimnazjalistce można jeszcze wciskać taki kit, ale znęcać się tak nad dorosłą dziewczyną? A jak będę chciała kupić tabletki antykoncepcyjne, to też mam się prosić?

Próbowałam prosić, błagać, wymuszać i nic. Podobno bez pieniędzy da się żyć. A ja naprawdę nie jestem w stanie sobie teraz jakoś dorobić, bo przed maturą jest koszmar z nadmiarem nauki. Kiedy ja wreszcie zacznę normalnie żyć...

Paulina

Polecane wideo

Komentarze (19)
Ocena: 4.63 / 5
gość (Ocena: 5) 04.11.2017 18:50
No właśnie jesteś dotosla-idź do pracy nierobie!!! Mnie było by wstyd prosić rodziców w tym wieku o kieszonkowe. Ja w twoim wieku, pracowalam 1 dzień w week. Miałam swoje pieniądze i czas na naukę. A chodziłam do technikum. Czyli i matura i egzaminy zawodowe. I dałam rade, jak mnóstwo innych młodych ludzi.. a 5 lat temu jak miałam naturę, dużo mniej płacili młodym pracownikom niż teraz..
odpowiedz
5 (Ocena: 5) 27.10.2017 20:30
też bym Ci nie dała, 18lat możesz iśc dorobić te 200-300zł ulotki, promocje pełno jest pracy dorywczej. pieniądze nie spadają z nieba...
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 27.10.2017 00:43
Ja na przykład poszłam do pracy na pół etatu ponieważ dalej się uczyłam. W końcu jesteś pełnoletnia to zadbaj o to aby mieć na własne wydatki. A tak swoją drogą to kompletnie nie rozumiem tej roszczeniowej postawy: mieszkasz u rodziców, nie dokładasz się do rachunków ani żywności jeszcze ciągniesz od nich kasę obwieszczajac, że jestes dorosła. Wiesz być dorosłym do być samodzielnym.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 25.10.2017 16:03
Skoro jesteś taka dorosła to zasuwaj do roboty. Ja jakoś mogłam studiować, pisać pracę magisterską i pracować na pełen etat.
zobacz odpowiedzi (3)
gość (Ocena: 5) 25.10.2017 15:03
Ja pracowałam od 15 roku życia, również w klasie maturalnej... Idź do pracy pasożycie
odpowiedz

Polecane dla Ciebie