Piszę do Was, bo już sama nie wiem co robić. Chyba zostałam przeklęta, bo jakoś nie wierzę w tak wielki zbieg okoliczności. Ale po kolei…
Na uczelni zbliża się teraz sesja, ja zawsze zdawałam wszystko w pierwszych terminach, a teraz nawet nie mam dopuszczeń do egzaminów z żadnego przedmiotu! Cały semestr pilnie się uczyłam, chodziłam na wszystkie zajęcia, a tu zaliczeń nie ma…
Pod kątem uczuciowym, mój partner chyba się mną znudził, bo coraz częściej komentuje przy mnie wszystkie laski dookoła, którą by „wziął” itp.
fot. Unsplash
Na domiar złego przytyłam i to mocno, a nie mam pojęcia jak! Jem tyle samo co zawsze, w sumie nawet mniej, a tłuszczu coraz więcej… Niestety badania wykluczają jakiekolwiek choroby, więc moja coraz większa nadwaga (jeśli już nie otyłość) wzięła się znikąd.
Na koniec nie dostałam odpowiedzi w sprawie pracy od żadnej, ale to żadnej firmy do której składałam CV, a minęło już sporo czasu… A i oczywiście jeszcze rodzina cały czas mnie komentuje, nie ma spotkania, gdzie wszyscy po mnie jadą.
Podejrzewam, kto mógł mnie przekląć.
fot. Unsplash
Jest to koleżanka mojego partnera, która chciała z nim być, ale on wybrał mnie, nie ją. Zawsze gdy ją widuję, to patrzy ona na mnie z nienawiścią. W sumie jej się trochę nie dziwię - to ona jest tą ładniejszą i potrafi o wiele więcej ode mnie…
Nie mogę się po tym wszystkim pozbierać. Wszystko jest przeciwko mnie... Jeszcze brakuje mi na co dzień pieniędzy, gdyż wszystko drożeje, a ja wciąż nie mam pracy.
Drogie Czytelniczki, co mogę zrobić, by przerwać jakoś to fatum?
Maria