Koleżanka po zawodówce wyśmiewa moje wyższe wykształcenie. Wiktoria

Jej zdaniem zmarnowałam 5 lat, bo dyplom nic nie znaczy.
Koleżanka po zawodówce wyśmiewa moje wyższe wykształcenie. Wiktoria
fot. Unsplash
16.02.2018

Postanowiłam napisać, bo wdałam się niedawno w dyskusję z koleżanką na ten temat. Ogólnie mam wrażenie, że wrócił PRL i ludzie gardzą „wykształciuchami”. Kiedyś to byli wrogowie i dziś chyba znowu tak się ich postrzega. Otóż, ona stwierdziła, że nie mam się co chwalić wyższym wykształceniem, bo to o niczym nie świadczy.

Powiedziała, że nawet małpa jest w stanie skończyć teraz studia, bo niczego nie wymagają. Dyplom nie świadczy o inteligencji i wyjątkowości. A wręcz trzeba być idiotą, żeby tracić kilka lat na coś tak bezsensownego i nic z tego nie mieć. Liczy się fach w ręku, a nie papierek. Tym mogę się ewentualnie podetrzeć.

I mówi to dziewczyna, która skończyła zawodówkę…

 

czy studiowanie się opłaca

fot. Unsplash

Nie zrobiło mi się przykro, ale raczej głupio. W jakim towarzystwie ja się obracam… Jak można powiedzieć, że studia są dla debili, a najmądrzejsi olewają wykształcenie i robią karierę bez niego. Przecież to jest bzdura. Ok, zdarzają się zawody, w których jest to zbędne - fryzjer, hydraulik, szewc. Ale to są rzemieślnicy.

Ona uważa się za nie wiadomo kogo, bo po zawodówce poszła pracować właśnie jako fryzjerka i dobrze jej się żyje. I fajnie. Ale nie każdy wykonuje takie proste zawody. Są też bardziej specjalistyczne prace, które wymagają fachowej wiedzy. W bankach i urzędach też ma pracować byle kto?

Ale obawiam się, że nie tylko ona tak myśli.

czy studiowanie się opłaca

fot. Unsplash

Zauważam, że wykształcenie wyższe to dzisiaj już żaden prestiż. Nie dbam o to. Studiowałam dla siebie, a nie dla innych. Tylko denerwuje mnie to gadanie, że dyplom jest zbędny i tak łatwo go zdobyć. To może mi powiecie, w jaki sposób? Ja 5 lat naprawdę musiałam się solidnie uczyć, żeby zaliczyć wszystko i się obronić.

Takie bzdurne teorie zniechęcają niektórych do studiowania i wszyscy na tym stracimy. Bo kto ma nami rządzić i budować dobrobyt kraju, jeśli nie ludzie z wyższych sfer? A nie oszukujmy się, dyplom do tego jest potrzebny. Wykształcenie to nie tylko praca, ale też szerokie horyzonty, inne myślenie, obycie w świecie.

Tak się chciałam wygadać. Dzięki.

Wiktoria

Polecane wideo

Komentarze (31)
Ocena: 4.87 / 5
bremen (Ocena: 5) 31.03.2023 12:29
Całkowita racja. Pełna zgoda. Ja mam to samo. Co rusz trafiam na debili gardzących ludźmi z wykształceniem. Nie wiem, skąd to się u nich bierze, najprostszym wyjaśnieniem byłaby zazdrość, obawiam się jednak, że oni naprawdę gardzą nami. Pzdr.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 21.02.2018 08:28
Studiowałam inżynierię takze kierunek ścisły na który trafiła masa nieuków, wykładowcy mieli wszystko gdzieś, przepuszczali każdego, przez co poziom był mega niski a to sprawiło że 70 osób dostało papier inżyniera,, który okazał się niczym. W zawodzie po studiach pracuje może z 5 osób. Jak dla mnie zmarnowane 5 lat (robiłam również mgr) skoro i tak pracuje w innym zawodzie bo w czasie studiów robiłam technika policealne. Nie tylko po kierunkach humanistycznych nie ma pracy, niestety ale po kierunkach ścisłych również - jak dla mnie zmarnowane kilka lat życia które mogłabym poświęcić na karierę w zawodzie po technikum
odpowiedz
Klaudia (Ocena: 5) 18.02.2018 23:15
Zazdrości, wykształcenie ma duże znaczenie. Prędzej czy później znajdziesz dobrą pracę :)
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 16.02.2018 21:51
prawda jestem po studiach ekonomicznych i nie mogę od roku znalezc pracy, no chyba że mówimy o biedronce ;/
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 1) 16.02.2018 21:49
Masz za wysokie mniemanie o sobie koleżanko... to prawda ze dzisiaj studia to żaden prestiż, brak egzaminów wstepnych, niski poziom, dzisiaj studia moze miec każdy. Poza tym nie znam ani jednej osoby która uczyła sie fachu czy to w zawodówce czy w szkole policealnej i która nie ma pracy, a po studiach moi znajomi pracują w maku jesli wgl pracują... smutna prawda :)
zobacz odpowiedzi (3)

Polecane dla Ciebie