Coś mnie podkusiło i OKRADŁAM przyjaciółkę! Wstyd mi! Kamila, 17 l.

Nie wiem dlaczego to zrobiłam, bo nigdy nikomu niczego nie ukradłam. A teraz zrobiłam to najlepszej przyjaciółce... To był jakiś impuls, którego nie potrafię wytłumaczyć. Nadarzyła się okazja i zabrałam kilka jej rzeczy, na które sama nie mogłam sobie pozwolić. Czuję się z tym naprawdę podle. To nie jest w moim stylu, ale stało się. Co ja mam z tym teraz zrobić?  Znamy się od bardzo dawna i zawsze mogłam jej ufać. Wydawało mi się, że ona mi też. Teraz zrobiłam coś, co może to wszystko zniszczyć. Myślałam, że może się nie zorientuje, a ja poczuję się lepiej z ładną biżuterią i porządnymi kosmetykami, ale wcale nie poprawiło mi to humoru. Jest coraz gorzej, bo nie potrafię spojrzeć w lustro. Nie umiem też z nią rozmawiać, bo jest mi tak potwornie wstyd... Byłam oddaną przyjaciółką, a okazałam się zwykłą złodziejką. Chyba nie da się tego odkręcić.
14.12.2013

Nie wiem dlaczego to zrobiłam, bo nigdy nikomu niczego nie ukradłam. A teraz zrobiłam to najlepszej przyjaciółce... To był jakiś impuls, którego nie potrafię wytłumaczyć. Nadarzyła się okazja i zabrałam kilka jej rzeczy, na które sama nie mogłam sobie pozwolić. Czuję się z tym naprawdę podle. To nie jest w moim stylu, ale stało się. Co ja mam z tym teraz zrobić? 

Znamy się od bardzo dawna i zawsze mogłam jej ufać. Wydawało mi się, że ona mi też. Teraz zrobiłam coś, co może to wszystko zniszczyć. Myślałam, że może się nie zorientuje, a ja poczuję się lepiej z ładną biżuterią i porządnymi kosmetykami, ale wcale nie poprawiło mi to humoru. Jest coraz gorzej, bo nie potrafię spojrzeć w lustro. Nie umiem też z nią rozmawiać, bo jest mi tak potwornie wstyd... Byłam oddaną przyjaciółką, a okazałam się zwykłą złodziejką. Chyba nie da się tego odkręcić.

To było kilka dni temu, kiedy odwiedziłam ją w domu. Siedziałyśmy u niej w pokoju, kiedy jej mama zaprosiła nas na dół na obiad. Ja już byłam najedzona, więc podziękowałam i powiedziałam, że zaczekam tu na nią. Wtedy coś mnie podkusiło i schowałam do torebki jej perfumy, bransoletkę i łańcuszek. Miała ich tyle, że pewnie nie zauważy, a mnie nikt nigdy niczego takiego nie kupił. Wyszły ze mnie kompleksy.

Ona zawsze była tą ładniejszą, bogatszą i lepszą. Mogła sobie na wszystko pozwolić, a ja chodzę w byle czym, używam najtańszego dezodorantu, a jedyna biżuteria jaką mam to łańcuszek z komunii i rzemyki na rękę. Chciałam mieć wreszcie coś lepszego i poczuć się jak ona. Wcale się tak nie poczułam. Jestem złodziejem, a na dodatek chyba stracę przyjaciółkę.

Nie mogę przestać o tym myśleć. Oczywiście tych perfum nie używam, a biżuterii na siebie nie zakładam, bo zaraz by się wydało. No i źle bym się czuła, bo wiem, że to nie są moje rzeczy. Chciałabym to jakoś naprawić, ale po prostu nie wiem jak. Najlepiej byłoby się przyznać, ale to będzie oznaczało koniec przyjaźni. Mogłabym też spróbować podłożyć te rzeczy, ale przecież się zorientuje, co się dzieje.

Wiem, że zrobiłam coś okropnego, ale chciałabym to naprawić. Jak?

Kamila

Polecane wideo

Komentarze (37)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 10.02.2014 20:35
odda
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 04.02.2014 23:52
wyrzuć te rzeczy, żałujesz a to jest najważniejsze
odpowiedz
Kamela (Ocena: 5) 05.01.2014 13:36
Nie wiem jak się z tego wyplączesz, może jednak spróbuj jej podłożyć te rzeczy jak wyjdzie z pokoju. Jeżeli się zorientuje to przyznaj się i powiedz, jak się z tym czujesz, wiesz, że ją bardzo zawiodłaś. Przyznaj się, że sama po prostu nigdy nie miałaś czegoś takiego..
odpowiedz
Zofia (Ocena: 5) 18.12.2013 23:42
co masz zrobić ? zacznij może od tego : ODDAJ !
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 16.12.2013 22:19
h
odpowiedz

Polecane dla Ciebie