Ledwo zaczęłam uprawiać seks i już wpadłam. Chłopak nie wierzy, że z nim... Natalia, 21 l.

Według niego to nie jest możliwe, bo się zabezpieczyliśmy. Musiałam wpaść z innym.
Ledwo zaczęłam uprawiać seks i już wpadłam. Chłopak nie wierzy, że z nim... Natalia, 21 l.
fot. Thinkstock
20.09.2017

Chciałabym opisać mój problem, wynikający z głupoty mojej i nie tylko. Obecnie jestem kompletnie skołowana i nie mam pojęcia jak się zachować w tej sytuacji. Niedawno zaczęłam współżyć z moim chłopakiem. Spotykaliśmy się już od pewnego czasu, aż w końcu nadszedł ten moment. Poszliśmy do łóżka dopiero kilka razy, zawsze się zabezpieczaliśmy, ale stało się. Jestem w ciąży

W pierwszej chwili był płacz i niedowierzanie, obecnie już pogodziłam się z tą sytuacją. Po konsultacji z lekarzem zdecydowałam się na rozmowę z chłopakiem. Jest ode mnie starszy o kilka lat, wydawać by się mogło, że bardziej dojrzały. Niestety, na wiadomość o ciąży kompletnie mu odbiło. Powiedział, że to na pewno nie jego, bo przecież się zabezpieczaliśmy, że się pewnie puszczałam z innymi i teraz mam za swoje. Zatkało mnie kompletnie. On krzyczał, że nie pisał się na dziecko, że chciał tylko mnie, a nie jeszcze ciążę i pieluchy... 

x

fot. Thinkstock

Nie spodziewałam się absolutnie takiej reakcji, zwłaszcza że do tej pory był czuły, kochający, zapewniał mnie, że jestem tą jedyną. Nie chciałam tego dłużej słuchać, więc ubrałam się i wyszłam. Na odchodne powiedziałam mu, że jeśli kiedyś zmądrzeje, będzie już za późno, bo swojego dziecka nigdy nie zobaczy. Spacerowałam bez celu przez kilka godzin, nie przeszkadzało mi nic, nawet zimno. Postanowiłam, że wrócę do mojego rodzinnego miasta i zerwę z nim kontakt.

Później jednak naszły mnie wątpliwości: czy powinnam postąpić w ten sposób? Wiem, że większość ludzi odebrałoby to jako zemstę na nim, za to, że nie chce już ze mną być. Sama nie wiem, co powinnam zrobić: wpisać go do aktu urodzenia dziecka czy nie? Przecież nie zmuszę go do bycia ojcem... Z drugiej strony, jeśli się go wyprę, moje dziecko może mieć kiedyś do mnie żal... Co zrobiłybyście na moim miejscu?

Natalia

Polecane wideo

Komentarze (15)
Ocena: 4.87 / 5
gość (Ocena: 5) 20.09.2017 21:00
A nie mozesz ciazy usunac? Wpadka to wpadka. Ale nie wrabiaj na sile faceta w dzieciaka. Nie kazdy w kazdej chwili chce byc rodzicem. A wychowywanie sie bez jednego rodzica tez nie jest fajne.
zobacz odpowiedzi (4)
Natalia (Ocena: 5) 20.09.2017 16:50
To ja napisałam ten list i pojawia się on już trzeci raz tutaj. Gdybym wiedziała, że tak będzie, nie napisałabym go. Zmieniono raptem kilka szczegółów, natomiast treść oraz imię się zgadza. To mój list, napisany ponad 3,5 roku temu. Dziecka nie ma. Nie przeżyło wypadku samochodowego, kiedy byłam jeszcze w ciąży. Nie ma zatem tematu. Tego gnojka też nie ma w moim życiu i już nigdy go nie będzie. Dziękuję za wszystkie rady. Może komuś kiedyś się przydadzą.
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 5) 20.09.2017 14:23
Podaj go w akcie urodzenia, niech płaci alimenty, to też jego dziecko. Myśl przede wszystkim , ze trzeba dziecku zapewnić odpowiedni byt.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 20.09.2017 13:14
Usuń, po co marnować sobie życie.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 20.09.2017 12:04
zrób z jego życia piekło zamiast poprostu z niego znikać. pokaż mu co to znaczy porzucać kobietę w ciąży
odpowiedz

Polecane dla Ciebie