Nie dostałam rozgrzeszenia za seks przedmałżeński i wspólne mieszkanie. Jak mam wziąć ślub?! Asia

Spowiadałam się z tych rzeczy wiele razy i zawsze jakoś się udawało.
Nie dostałam rozgrzeszenia za seks przedmałżeński i wspólne mieszkanie. Jak mam wziąć ślub?! Asia
źródło: Josh Applegate / Unsplash
05.08.2017

Mówiąc szczerze, do tej pory te wszystkie ślubne problemy panien młodych mnie śmieszyły. Kogo zaprosić, jaką suknię założyć, na ile można liczyć w kopertach itd. Aż wreszcie sama stanęłam przed niezłym problemem. Zacznę od tego, że pobieramy się w najbliższym czasie i odbyliśmy nauki przedmałżeńskie. Bałam się, bo nie dość, że współżyjemy ze sobą od dawna, to jeszcze razem mieszkamy. I to nie od miesiąca, ale od prawie 4 lat. Wiadomo, jak księża i Kościół na to patrzą. Grzech i te sprawy. Pewnie nawet śmiertelny.

Podejście prowadzącego nas księdza bardzo mnie zaskoczyło. O ile pani psycholog, widać że nawiedzona, straszyła, że tak nie można, tak on zachował się bardzo w porządku. Chciałam być szczera, więc powiedziałam mu o wszystkim. On na to „Zabiłaś kogoś? Skrzywdziłaś? Nie? To Bóg przymknie na to oko”. I szczerze się roześmiał. Wreszcie normalny i bardzo ludzki duchowny. Jego zajęcia były naprawdę ciekawe. Aż przyszedł moment na spowiedź...

brak rozgrzeszenia

źródło: Josh Applegate / Unsplash

To jeszcze nie była ta ostatnia, bo do ślubu pozostało kilka tygodni, ale stwierdziłam, że lepiej wyznać większość win teraz, żeby później się mniej stresować. Dla mnie to istotny sakrament, więc nie ma mowy o kręceniu. Poszłam do mojej parafii, powiedziałam o co chodzi i to mnie zgubiło. Gdybym powiedziała o tym ot tak, to pewnie byłoby po problemie. Ale przyznałam, że za chwilę biorę ślub. Spowiednik był bardzo spokojny, ale dużo do mnie mówił. Wpędził mnie w ogromne poczucie winy. Poczułam się, jakbym kogoś zamordowała!

Pytał, czy uważam to za dobre rozwiązanie. Czy nie jest to jednak lekkomyślne... Czy nie byłam w stanie się powstrzymać... W jakim celu to zrobiłam... Po co kusiłam siebie i chłopaka... Już nawet nie o seks mu chodziło, ale o to, że zamieszkaliśmy ze sobą. Na długo przed oświadczynami. Podobno żyjemy od lat w strasznym grzechu. Mało brakowało, a odeszłabym w trakcie tego jego monologu. Wreszcie stwierdził, że w takiej sytuacji rozgrzeszenia dać nie może.

brak rozgrzeszenia

źródło: Josh Applegate / Unsplash

Dobiło mnie to. Myślałam, że będzie już z górki, zacznę żyć po bożemu, a poprzednie grzechy zostaną mi przebaczone. Wiara jest dla mnie istotna i co mam z tym zrobić? Wychodzi na to, że przed samym ślubem też rozgrzeszenia nie dostanę i pójdę do ślubu z nieczystym sumieniem. Nawet komunii nie będę mogła przyjąć! Jeszcze nie widziałam takiej sytuacji.

Najgorsze jest to, że spowiadałam się z tych wszystkich rzeczy wiele razy i zawsze jakoś się udawało. Teraz, w najważniejszym momencie, okazało się, że mam zbrodniczą przeszłość i w ogóle nie powinnam brać ślubu kościelnego.

Zawsze mogę spróbować wyspowiadać się gdzie indziej, ale to by wyglądało jak zabawka w kotka i myszkę. Nie z księdzem, ale z Bogiem... Nie wiem czy ten ślub ma jeszcze sens.

Asia

Polecane wideo

Komentarze (11)
Ocena: 4.27 / 5
slubna (Ocena: 5) 11.08.2017 13:15
rozgrzeszenie z mieszkania powinnaś dostać dopiero na spowiedzi dzień przed ślubem - na wcześniejszych niestety rozgrzeszenia nie dostaniesz. Nam ksiądz powiedział o tym od razu na naukach żeby nikt się nie stresował przez takie właśnie sytuacje.
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 09.08.2017 10:31
Az poplulam sie kawa jak to czytalam. Dlatego uwazam, ze religia to instrument stworzony do kontrolowania ciemnych mas. Nie wierze, ze ktos moze miec takie problemy. Tak dla wiadomosci wierzacych (bo mimo, ze nie wierze sama to nie odbieram tego prawa innym) to po co sie spowiadac gosciowi, ktory nigdy nie zarabial na utrzymanie swoje czy swoich dzieci ( bo niby ma ich nie miec)? Przeciez Bog wszystko wie, tak?
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 07.08.2017 10:26
ja na spowiedzi przedlsubej powiedzialam o seksie i mieszkaniu wspolnym i rozgrzeszenei dostalam..porponuje isc do innego ksiedza, moj wujek byl w takiej samej sytyacji i po psortu poszedl gdzie indziej..
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 06.08.2017 10:15
da Ci rozgrzeszenie na pewno. przeciez zalujesz tego i chcesz poprawic sie. Najwyzej idz do innego ksiedza i tyle
odpowiedz
karola (Ocena: 1) 05.08.2017 11:49
no ale ja czegos nie rozumiem. Skoro jestes katoliczką to czemu zdecydowałas sie na mieszkanie razemi sex przed slubem? To mi sie własnie nie podoba u ówczesnych katolikow. Wybierają sobie co im sie w religii podoba, a resztę olewają. Albo jestes katoliczka i godzisz sie na wszystkie "zakazy" albo masz to w dupie- tylko wtedy nie nazywaj siebie katoliczką. Tym samym tokiem myslenia, ja jestem wegetarianką. No bo zal mi tych zwierzątek, ale jednal pokusa zjedzenia mięska jest silniejsza. Litosci ! Obłuda obluda obłuda !
zobacz odpowiedzi (6)

Polecane dla Ciebie