Zawsze powtarzałam, że pies to członek rodziny. Mój kundelek, Fado, jest ze mną od sześciu lat. Był przy mnie, kiedy rozstałam się z poprzednim partnerem albo gdy płakałam po nocach ze stresu w pracy. Śpi obok mnie od pierwszego dnia, bo jego obecność mnie uspokaja.
Od kilku miesięcy jestem w nowym związku. Mój partner jest czuły, troskliwy, naprawdę się stara. Od początku przeszkadza mu jednak to, że Fado śpi ze mną w łóżku. Mówi, że to niehigieniczne i że nie czuje się komfortowo, gdy pies leży między nami. Próbowałam to zrozumieć, ale dla mnie Fado jest częścią mojego życia. Nie wyobrażam sobie, że zamknę go w innym pokoju, gdy przez lata spał przy moim boku.
Zobacz także: Pracuję z byłym chłopakiem. Każdy dzień w biurze to dla mnie koszmar
Coraz częściej dochodzi między nami do kłótni o to, kto ma rację. Partner uważa, że pies nie może być ważniejszy od związku, a ja mam wrażenie, że on wymaga ode mnie czegoś nielogicznego. Nagle mam przestać robić coś, co daje mi poczucie bezpieczeństwa?
Nie wiem, jak znaleźć kompromis. Nie potrafię wyrzucić mojego psa z łóżka, bo dla mnie to coś więcej niż przyzwyczajenie.
Marta