Wiem, że najważniejszy jest charakter człowieka i pod tym względem mój partner jest bez zarzutu. To super osoba. Skłamałabym jednak, gdybym powiedziała, że fizyczność się dla mnie nie liczy. Na początku naszego związku wyglądał zupełnie inaczej niż teraz. Bardzo mi się podobał, kręcił mnie. Teraz przestaje być dla mnie atrakcyjny.
Stwierdził, że zapuści włosy i brodę. Wcześniej zawsze miał ładnie przystrzyżone włosy i był gładko ogolony. Nie mam nic przeciwko kilkudniowemu zarostowi, ale jego broda jest długa, niechlujna. Nie pasuje mu, podobnie jak te przydługie włosy.
Zobacz także: Rozstaliśmy się, a przed nami wspólny wyjazd. Jechać mimo zerwania?
Gdyby sytuacja była odwrotna nie chciałabym z jego ust usłyszeć: „Nie podobasz mi się już”, dlatego ja też tego nie mówię. Nie wiem jednak, jak delikatnie dać mu do zrozumienia, że wolałam jego poprzednią wersję. W środku to ten sam człowiek, z zewnątrz już nie. Chciałabym, żeby wrócił do tego, co było.
Gosia