W mojej firmie pracowała kiedyś dziewczyna, z którą byłam w jednym zespole. Zrobiłyśmy razem kilka dużych projektów, ale było przy tym dużo nerwów. Ona miewała dziwne humory, przypisywała sobie moją pracę, gadała na mój temat głupoty innym pracownikom. Była toksyczna. Zależało mi na stanowisku, bo mam dzieci na utrzymaniu, więc to znosiłam. Potem na szczęście ona odeszła z firmy, bo dostała po znajomości pracę gdzie indziej.
Zobacz także: Mąż stosuje wobec mnie przemoc emocjonalną
Przyjęłam to wtedy z ulgą i cieszyłam się, że nie będziemy już razem pracować. Bardzo chciałam się od niej uwolnić. Usunęłam ją z social mediów i przez dwa lata miałam spokój. Wczoraj dowiedziałam się, że ona wraca do naszej firmy. Zwolniło się stanowisko i ona je dostała, bo zna się dobrze z osobą z kadr.
Nie wyobrażam sobie, że będziemy znowu razem pracowały. Nie mam ochoty na żadne krzywe akcje. Niby wiem, że ludzie się zmieniają i może ona też dojrzała, ale jeśli nie, praca z nią będzie koszmarem. Rozważam szukanie innej pracy, ale też wkurza mnie, że może będę musiała odejść z firmy, w której lubię pracować.
Alina