Nie rozczulam się na widok dzieci

„Nie chodzi o to, że czuję do dzieci wrogość czy niechęć. Są mi po prostu obojętne”.
Nie rozczulam się na widok dzieci
Fot. pexels
12.06.2024

Od kobiet, które nie mają dzieci, często można usłyszeć, że zawsze wiedziały o tym, że nie chcą być matkami. Ja nie wiedziałam tego od zawsze. To przyszło u mnie z czasem. Mam 32 lata i wiem to teraz na pewno. Nie chcę być w ciąży, nie chcę rodzić i nie czuję z tego powodu, że coś mnie omija.

Nie rozczulam się na widok niemowląt, nie wzruszają mnie dziecięce uśmiechy i nie czuję potrzeby, by zostawać matką. Jestem szczęśliwa i spełniona, a mimo to ciągle spotykam się z niezrozumieniem i krytyką rodziny czy znajomych. Kiedy mówię, że na widok dzieci mojej siostry czy przyjaciółki nie ogarniają mnie rozczulające emocje i nie pojawia się w głowie myśl: „Ja też chcę!”, słyszę od nich, że na pewno udaję. Bo przecież jak można być obojętnym, kiedy widzi się roześmianego maluszka. Otóż można. Nie chodzi o to, że czuję do dzieci wrogość czy niechęć. Są mi po prostu obojętne.

Zobacz także: Mój mąż chyba tęskni za swoją kochanką

Zastanawiam się, dlaczego w XXI wieku, kiedy walczymy o równość i akceptację różnorodnych wyborów życiowych, nadal istnieje taka nagonka na kobiety, które nie chcą mieć dzieci i które się nimi nie rozczulają. Każda z nas powinna mieć prawo do decydowania o swoim życiu bez obawy przed oceną czy presją społeczną. To, że ktoś nie chce mieć dzieci, nie czyni go gorszym człowiekiem.

Macierzyństwo to piękna, ale i wymagająca rola, którą powinna przyjąć kobieta tylko wtedy, gdy tego naprawdę pragnie. Nikt nie powinien być zmuszany do podejmowania decyzji, które nie są zgodne z jego pragnieniami i wartościami. Szanujmy różnorodność wyborów życiowych i pamiętajmy, że każdy ma prawo do realizacji swojego szczęścia na własny sposób.

Martyna

Francuzi mówią o niej l'ange, anioł. Twierdzą, że jest najpiękniejszą kobietą świata
Francuzi mówią o niej l'ange, anioł. Twierdzą, że jest najpiękniejszą kobietą świata - zdjęcie 1
Komentarze (10)
Ocena: 5 / 5
Lingwista onanista (Ocena: 5) 18.06.2024 16:11
Przecież nie ma takiego obowiązku.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 13.06.2024 16:48
Wzruszyła nas twoja historia. Zdradzę Ci sekret, to nie jest wymagane i o niczym Ne świadczy.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 12.06.2024 21:58
Ja mam tak do dziś mimo, że mam jedno swoje dziecko od roku. Nigdy nie lubiłam dzieci, nie chciałam by ktoś mi je dawał do podtrzymania. Swoje kocham, obce mi obojetne. To jak z płaczem u dzieci, swojego jakoś znosisz a obcego ryk i płacz przeszkadza.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 12.06.2024 18:42
I co z tego , ja tez nie na widok obcych , nie obchodza mnie , tylko na widok swojego
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 12.06.2024 12:44
Tu nie ma się nad czym rozczulać, nic nadzwyczajnego- płaczą, krzyczą, robią kupę, ząbkują i dają nieprzespane noce rodzicom i sąsiadom. Zresztą tak samo, jak w przypadku kotów, psów czy innych zwierząt.
odpowiedz
Mellody (Ocena: 5) 12.06.2024 12:33
Mam tak samo, moje koleżanki zawsze się rozczulają nad małymi dziećmi, mój brat też, ja tam wolę zwierzęta :D
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 12.06.2024 12:11
Też się nie rozczulam, w sumie to nie lubię dzieci i mnie denerwują. Wcale nie chce mieć swoich a mam 29lat
zobacz odpowiedzi (1)
Uutran (Ocena: 5) 12.06.2024 00:09
Masz zupełną rację! Moja siostra nie rozczulała się nad moją córką, ale potem to zrozumiałam i nie mam do niej problemu. Masz zupełną rację, żyjemy w XXI wieku i wiele ludzi twierdzi że kobiety mimo to mają mieć dzieci. Bezsensu
zobacz odpowiedzi (1)
Polecane dla Ciebie