Nie będę tu podawała branży, w której pracuję, bo nie chcę, by ktokolwiek mnie rozpoznał. Mój problem polega na tym, że koleżanki z firmy mnie nie lubią. Siedzimy w 5 w jednym pomieszczeniu, więc codziennie zdarza się coś, co sprawia mi przykrość.
Jestem w pracy nowa, zaczęłam ją dwa miesiące temu. Myślałam, że stopniowo wszystkie się lepiej poznamy i polubimy, ale one tworzą jakąś klikę, do której trudno się dobić. Wychodzą na kawę we czwórkę i nigdy nie zapytają, czy chcę iść z nimi. Raz się odważyłam i spytałam, czy mogę dołączyć. Powiedziały mi wtedy, że muszą coś omówić we własnym gronie. Po takiej odpowiedzi więcej nie pytałam.
Zobacz także: Teściowa krytykuje sposób, w jaki wychowujemy nasze dzieci
To się czuje, jak ktoś nas obgaduje. I ja to czuję za każdym razem, jak wychodzę do toalety lub kuchni, a potem wracam do naszego pokoju. Zapada niezręczna cisza albo pojawia się jakiś chichot i po prostu wiadomo, że śmieją się ze mnie.
Pierwszy raz spotykam się z takim traktowaniem i nie wiem, z czego to wynika. Nie dostałam pracy po znajomości. Nie jestem wulgarna, niemiła, czy niekompetentna. Z ich strony postał jednak jakiś niezrozumiały mur, dlatego chodzenie do pracy to dla mnie koszmar.
Myślałam o tym, żeby poszukać innego zatrudnienia, ale to będzie źle wyglądało w CV, że tak szybko odeszłam z firmy. Naprawdę nie wiem, w czym im przeszkadzam. Może lubiły siedzieć we cztery w tym pomieszczeniu i ja im jakieś plany krzyżuję. Nie pojmuję jednak, jak bez powodu można być tak chamskim dla drugiego człowieka. Macie wskazówki, co powinnam zrobić? Na pewno nie będę z tym chodzić do szefa, bo one pracują tu dłużej i na pewno mają z nim lepsze relacje niż ja.
Kasia