Wstydzę się przedstawić chłopaka rodzinie

„To dobrzy ludzie, ale o bardzo wąskich horyzontach”.
Wstydzę się przedstawić chłopaka rodzinie
Fot. pexels
10.04.2024

Już w dzieciństwie zauważyłam, że w ogóle nie pasuję do swojej rodziny. Kochamy się, ale się nie rozumiemy. Mamy zupełnie inne poglądy, więc ciągle dochodzi między nami do spięć.  

Zobacz także: Przyjaciółka źle wychowuje swoje dziecko

Jestem tolerancyjną i otwartą na świat osobą. Nie oceniam innych pochopnie. Robię w życiu to, co uważam za słuszne. Często nie zważam na konwenanse, nie interesuje „co ludzie powiedzą”. Nie można tego niestety powiedzieć o moich rodzicach i młodszej siostrze. Robią wszystko pod publiczkę i na pokaz. Wypowiadają krzywdzące opinie o obcokrajowcach, chociaż na dobrą sprawę nie mają z nimi styczności. Nie stronią od rasistowskich i homofobicznych uwag, co doprowadza mnie do szału. Od dawna próbuję nakłonić ich, aby zaczęli zachowywać się inaczej, ale nic się niestety nie zmienia. To dobrzy ludzie, ale o bardzo wąskich horyzontach. Mówię to z bólem serca, ale czasem się ich wstydzę. 

Od dziesięciu miesięcy spotykam się ze świetnym facetem. Bardzo dobrze się nam układa. Robimy plany, myślimy o wynajęciu wspólnego mieszkania. Ostatnio nie możemy się tylko porozumieć w jednej kwestii. Ja już dawno poznałam jego rodzinę. Szybko złapałam dobry kontakt z jego mamą i bratem. Często jemy z nimi weekendowe obiady. Do tej pory nie zaprosiłam go jednak do swojego rodzinnego domu. Wspominałam mu, że nie układa mi się najlepiej z rodzicami. Mimo to on wciąż nalega na wizytę u nich. Ciągle to odkładam. Boję się, że narobią mi wstydu... 

Ania

Zobacz także: Zakupoholizm zniszczył moje małżeństwo

Polecane wideo

Jak wychować dziecko, bazując na jego znaku zodiaku?
Jak wychować dziecko, bazując na jego znaku zodiaku? - zdjęcie 1
Komentarze (4)
Ocena: 5 / 5
Arletta Bolesta (Ocena: 5) 30.09.2024 11:16
Temat też podnoszony w czasie kościelnego procesu o nieważność małżeństwa; dr Arletta Bolesta adwokat kościelny, zatwierdzony; mail: [email protected]
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 10.04.2024 22:54
Ja odwrotnie, nie byłam rasistką, dopóki nie wyjechałam z Polski.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 10.04.2024 19:36
Musisz wyjasnic partnerowi co go czeka, to nie bedzie zazenowany, az tak. Takie rasistowskie myslenie maja niestety ludzie starej daty. Nic juz z tym nie zrobisz
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 10.04.2024 14:09
Jest dokładnie odwrotnie. Twoja rodzina to przeciwnicy nielegalnej imigracji i bajdurzenia o 128 płciach i wmawiania innym, że puszczanie się na prawo i lewo bez zabezpieczeń jest normalne. Nie, nie jest.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie