Nie lubię, gdy odwiedzają mnie rodzice. Zawsze odchorowuję ich wizyty

„Od zawsze mamy trudną relację”.
Nie lubię, gdy odwiedzają mnie rodzice. Zawsze odchorowuję ich wizyty
Fot. pexels
22.03.2024

Moje relacje z rodzicami są trudne od zawsze. Mam starszą siostrę i to właśnie z niej zrobili niedościgniony ideał. Ja zawsze byłam ta brzydsza, mniej zdolna, gorsza. Nie kryli się z faworyzowaniem Justyny. Pieniądze na jej korepetycje, zachcianki, dodatkowe zajęcia były zawsze. Dla mnie nigdy.

Jako dziecko i nastolatka mocno to przeżywałam. Jako dorosła osoba potrafię już zrozumieć, że w niczym nie jestem gorsza i że wcale nie muszę sprostać niczyim oczekiwaniom. Wciąż jednak odchorowuję wizyty moich rodziców w moim domu.

Zobacz także: Bratowa za dużo imprezuje w ciąży

Nie lubię, kiedy mnie odwiedzają. Mama zagląda w każdy kąt i narzeka, że nie umiem porządnie posprzątać. Ojciec skarży się, że nie upiekłam domowego ciasta, tak jak siostra, która zawsze robi na ich przyjazd wielką ucztę. A ja wcześniej odkurzam, myję okna, porządkuję szafki i robię jedzenie, żeby byli zadowoleni. Nigdy nie są.

Musiałam się wygadać.

R.

Polecane wideo

Tajniki liczb 1-31: Co zdradza Twój dzień urodzenia?
Tajniki liczb 1-31: Co zdradza Twój dzień urodzenia? - zdjęcie 1
Komentarze (12)
Ocena: 4.33 / 5
Helena (Ocena: 5) 22.05.2024 00:06
Mam młodszą siostrę, to choć mamy dobre relacje to mama chce wszystko zepsuć! Tata zginą w wypadku, a mama od kiedy Dorota się urodziła, faworyzowała ją. Jestem starsza od mojej siostry o 2 lata i w wieku 10 lat straciłam tatę. Mama od tego czasu ciągle zajmowała się siostrą, że chodziłam czasem do sąsiadki ( nie że jej wchodziłam bez pozwolenia do domu, tylko sama zapraszała mnie ). Ubrań mi na szczęście nie brakowało, miałam wystarczająco. Siostra wygrywała konkursy mam ją chwaliła, a jak przyniosłam nawet dobrą ocenę to krzyczała na mnie. Tak było przez rok. Później miała to gdzieś i choć możecie mi nie wierzyć, to bolało mnie to o wiele bardziej. Kiedy stałam się pełnoletnia wyrzuciłaby mnie z domu, ale dzięki błaganiom mojej siostry do mamy, mogłam zostać maksymalnie przez 2 lata. Wiem że zachowuję się nieporządku wobec mamy, bo mnie wychowywała i w ogóle, ale ból mi sprawiało widzenie tych wszystkich rzeczy. Bo 9 latach zarobiłam bardzo dużo pieniędzy i mama chciała je. Dałam jej troszkę ( bo kurde to moja mama ) a Dorocie też. Od kiedy urodziłam córkę, mama chce nas odwiedzać . Byłam szczęśliwa, ale kiedy Milena powiedziała mi że opowiadała jej o mnie okropne rzeczy. Nie wiem co mam zrobić. Helena.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 25.03.2024 09:37
Wizyt nie lubi ale szmal bierze.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 25.03.2024 08:59
Współczuje rodziców. Moi są wspaniali, jak nas odwiedzają to sami sprzątają na bieżąco bo mamy czysto zawsze i gotują nam , nawet tego nie chcemy ale się kloca, robią zakupy itp, to az denerwujące
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 22.03.2024 17:21
To ich nie zapraszaj, a jak zaczna Cie pouczac, ponizac, to powiedz wprost, ze nie prosilas o rady, ze jak im nie smakuje ciasto to niech nie jedza. Stawiaj granice. Niewazne ze rodzic.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 22.03.2024 14:18
Kiedyś u mnie w domu kuzyn przeleciał palcem po półce i mi pokazał jaki mam kurz. A że ja cierpliwa jestem, gdy on już dawno zapomniał, to samo zrobiłam u niego. Miał pecha, bo na dużej imprezie. Polecam sposób. 10 razy następnym razem się zastanowią.
zobacz odpowiedzi (2)

Polecane dla Ciebie