Jestem w 9. tygodniu ciąży. Nie była planowana, ale oboje z partnerem bardzo się cieszymy, że zostaniemy rodzicami. Nikomu jeszcze nie powiedzieliśmy o tym fakcie i zastanawiam się, kiedy będzie właściwy moment.
Moja siostra powiedziała o swojej ciąży mężowi, mnie i rodzicom od razu po zrobieniu testu. Natychmiast podzieliła się z najbliższymi tą informacją. Znajomym powiedziała dopiero po pierwszym trymestrze. Ja póki co milczę, mój partner też. Z jednej strony chcę się dzielić tą nowiną, z drugiej nie wiem, czy powinnam. Przez pierwsze trzy miesiące wszystko się przecież może wydarzyć i w razie najgorszego chyba nie chcę słów politowania od nikogo.
Zobacz także: Czy zajść w ciążę, choć nie jesteśmy nawet zaręczeni?
Wiem, że trzeba myśleć pozytywnie, ale wokół siebie mam sporo koleżanek, które doświadczyły poronienia. Potem musiały się mierzyć z tłumaczeniem każdemu, jak się czują, i tak dalej. Obawiam się jednak, że jak obwieszczę ciążę po pierwszym trymestrze siostra czy rodzice będą mieć pretensje, że dowiedzieli się o mojej ciąży dopiero po kilkunastu tygodniach.
Jestem po prostu ciekawa, jak to wyglądało u was i kiedy wy zdecydowałyście się na rozmowę z rodziną i przyjaciółmi.
Pozdrawiam,
Maria