Dajcie znać, co myślicie o takiej sytuacji. Jestem w związku z chłopakiem półtora roku. Mówię mu o wszystkim. Jak chcę wyjść z koleżankami to go o tym informuję. Pokazuję, co kupiłam sobie w sklepie. Uwzględniam w swoich planach. W drugą stronę niestety tak to nie działa. Czuję się lekceważona.
Zobacz także: Przyjaciółka ma słabość do zajętych facetów
Ostatnio partner zrobił sobie tatuaż, o czym dowiedziałam się po fakcie. Nie uprzedził mnie ani nie zapytał o zdanie. To nie tak, że ma mieć pozwolenie ode mnie, bo zupełnie nie o to mi chodzi. Jest dorosły i sam decyduje o sobie. Mimo to zrobiło mi się przykro, bo to jego pierwszy tatuaż. Decyzja ważna i zapewne taka, nad którą długo się zastanawiał. Musiał przecież wybrać wzór i tatuatora.
Posprzeczaliśmy się o to. On uważa, że przesadzam. Też tak uważacie? To on zrobił źle czy ja, że mam o to pretensje?
Ewa