Jestem z Michałem od roku. Dwa tygodnie temu obchodziliśmy pierwszą rocznicę. Nasz związek kwitnie, bo spędzamy razem każdą wolą chwilę i mamy mnóstwo planów na przyszłość. Coraz częściej rozmawiamy o tym, że powinniśmy wynająć wspólnie mieszkanie. Dba o mnie. Ma wielkie serce, zawsze pomaga innym. Nie ma w nim cienia egoizmu. Ostatnio zaniepokoiła mnie tylko jedna rzecz.
Zobacz także: „Bird Test” osiąga właśnie szczyty popularności. Na czym polega metoda, która pozwala sprawdzić trwałość relacji?
Przypadkowo odkryłam na laptopie Michała erotyczne zdjęcia jego byłej dziewczyny. To nic ostrego, raczej bardzo wysmakowane czarno-białe akty. Zamurowało mnie jednak i zrobiło mi się naprawdę przykro. To nie jest kilka przypadkowych fotek, ale cały folder zatytułowany jej imieniem. Szczerze mówiąc, nie wierzę, że zapomniał go usunąć. Inne foldery są aktualne. Wiem na sto procent, że zaglądał do nich ostatnio. Ma tam na przykład nasze zdjęcia z wakacyjnego wypadu do Hiszpanii.
Nie potrafię przestać o tym myśleć. Zerwał z nią dwa lata temu, bo go zdradziła. Mam mętlik w głowie, bo jego eks była naprawdę piękna. Nie chcę wyjść na zazdrosną, więc do tej pory z nim o tym nie rozmawiałam. Powinnam się martwić?
Ewelina
Zobacz także: Mój mąż krzyczy przez sen