Rozwiodłam się ponad dwa lata temu, ale nadal nie potrafię zapomnieć o byłym mężu. Robię wszystko, aby nie żyć przeszłością. Niestety mi się to nie udaje. Regularnie wychodzę na randki. Niestety wszystkich ciągle porównuję go Krzysztofa. Podświadomie szukam chyba jego kopii. Byliśmy razem dziewięć lat. Nie potrafię wymazać ich z pamięci.
Zobacz także: Mój partner jest nadopiekuńczy
Poznaliśmy się na studiach. Długo można by wymieniać jego zalety. Rozumieliśmy się niemal bez słów. Po pół roku randkowania postanowiliśmy wspólnie wynająć mieszkanie. Zaczęłam wtedy zauważać, że Krzysztof lubi flirtować. Ciągle doklejały się do niego nowe fanki. Bywałam bardzo zazdrosna, ale uspokajał mnie. Mówił, że kocha tylko mnie i żebym się nie przejmowała głupotami. Tłumaczył, że ma taki sposób bycia, i tyle. Starałam się w to wierzyć.
Rok po ślubie odkryłam, że mnie zdradza. Nie potrafiłam mu wybaczyć, choć na kolanach błagał mnie o drugą szansę. Nie mogę przestać żałować, że mu jej nie dałam. Decyzja o rozwodzie była zbyt pochopna. Teraz, gdy się otrząsnęłam, patrzę na to inaczej. Zdałam sobie sprawę z tego, że był miłością mojego życia.
Alicja
Zobacz także: LIST: „Zaczęłam w pełni doceniać życie, kiedy uwolniłam się od rodziny”