Teściowa nie chce zajmować się wnukiem, choć wcześniej nam to obiecała

„Nie mam pojęcia, dlaczego nas tak potraktowała. Do niczego jej nie zmuszaliśmy, sama wyszła z inicjatywą. Teraz dziwi się, że mamy do niej pretensje...”.
Teściowa nie chce zajmować się wnukiem, choć wcześniej nam to obiecała
Fot. Unsplash (O. Cengiz)
04.10.2023

Zawsze dobrze rozumiałam się z teściową. Regularnie wpadałam do niej z mężem, czasem wyskakiwałyśmy też same na kawę. Lubiłam spędzać z nią czas. Była przyjacielska, serdeczna, ale też bardzo taktowna. Nigdy nie wtrącała się do naszego życia. Nie dyktowała nam, jak mamy funkcjonować. Koleżanki zawsze mi tego zazdrościły. One miały z matkami swoich mężów znacznie mniej udane relacje. Ciągle opowiadały o kłótniach z nimi i wielu przykrościach. Nie spodziewałam się, że i mnie to czeka. 

Zobacz także: LIST: „Przez moje problemy znajomi się ode mnie odsunęli, a narzeczony zostawił mnie na lodzie”

Dwa lata temu na świat przyszedł nasz synek. Marzyliśmy od pewnego czasu o drugim dziecku. Głowiliśmy się jednak, czy damy sobie radę z dwójką tak małych pociech. Fatalnie znosiłam pierwszą ciążę. Była zagrożona, musiałam dużo odpoczywać. Nie miałam na nic siły. Bałam się, że tym razem będzie tak samo. Adaś to bardzo żywe, ale też niezwykle wrażliwe dziecko. Nie zaaklimatyzował się w żłobku, więc musieliśmy go wypisać. Budujemy dom, oszczędzamy każdy grosz i nie stać by nas było na opiekunkę. Moi rodzice i siostry mieszkają na drugim końcu Polski. Zastanawiałam się, jak to będzie. Teściowa zaczęła zapewniać nas, że w razie czego możemy na nią liczyć. Uwielbia Adasia, on ją też. Chętnie i często do niego przyjeżdża, mieszka dwie dzielnice dalej. Powiedziała, że nas odciąży i trzy albo nawet cztery razy w tygodniu będzie go zabierała do siebie. 

Poczuliśmy się bezpiecznie, przestaliśmy się martwić. Zaszłam w ciążę. Jest z nią jednak podobnie jak z poprzednią. Znów jest zagrożona, a ja naprawdę źle się czuję. Teściowa jednak nieoczekiwanie się ode mnie odwróciła. Obiecywała pomoc, ale nagle się jej odwidziało. Nie mam pojęcia, dlaczego nas tak potraktowała. Do niczego jej nie zmuszaliśmy, sama wyszła z inicjatywą. Teraz dziwi się, że mamy do niej pretensje. Udaje, że nie wie, dlaczego czujemy do niej aż tak wielki żal. Odwróciła kota ogonem i sama się na nas obraziła. Koniec końców budowa domu wstrzymana, musieliśmy zatrudnić opiekunkę. Jak można tak niepoważnie się zachować?

Aleksandra

Zobacz także: Chyba za dużo daję z siebie w związkach. Nikt nie docenia moich starań i poświęceń

Znaki zodiaku, które powinny zacząć oszczędzać. Jesień przyniesie im wiele wydatków
Znaki zodiaku, które powinny zacząć oszczędzać. Jesień przyniesie im wiele wydatków - zdjęcie 1
Komentarze (22)
Ocena: 4.5 / 5
gość (Ocena: 5) 07.10.2023 21:11
Moja tesciowa tez ma (miala) tendencje do obiecywania niewiadomo czego. Sama wychodzila z inicjatywa pomocy, np przy przeprowadzce, u mnie bylo to 2 malych dzieci. 3 tyg I 2 Latka., oczywiscie nawet sie nie pokazala I inne sytuacje Licz na siebie nastepnym razem
odpowiedz
Kasia (Ocena: 5) 06.10.2023 08:12
To u nas jest wręcz przeciwnie nawet jak z pracy wracamy to teściowa nadal by mogła z maluszkiem siedzieć. Czasami też roombe uruchomi, wstawi pranie czy zmywarkę mimo że nikt od niej tego nie wymaga robi to z dobrej woli. Cudowna kobieta
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 05.10.2023 01:05
W tych czasach 1 to okej , ale już 2 dzieci to za dużo i niewygodne
zobacz odpowiedzi (3)
gość (Ocena: 5) 04.10.2023 20:17
Jednego nie rozumiem, macie male dziecko, z ktorym nie dajecie sobie rady???? Przy tym budujecie dom i teraz wstrzymaliscie budowe, zeby zatrudnic opiekunke??? To po co do jasnej zrobiliscie sobie jeszcze jedno dziecko? A teraz dziw, ze tesciowa nie chce pomoc. Najpierw trzeba bylo dom dokonczyc, odchowac pierwszego dzieciaka a potem robic nastepne
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 04.10.2023 19:15
Nie wiem jak można zajść w ciążę drugi raz wiedząc, że może być zagrożona i koszmarnie się czuć
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 04.10.2023 18:43
A co to dziecko teściowej albo Twojej mamy? Z jakiej racji ktoś kto jeszcze jest dość młody ma się zajmować Twoim gowniaczkiem? Może pracują nadal i maja jakieś swoje zycie? Rozumiem raz na jakiś czas , ale nie ci chwile , ja nie będę na pewno jakaś ninaka dla dziecka swojego dziecka
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 1) 04.10.2023 13:22
Skoro się rozkraczyłaś to teraz sobie radź sama.
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 5) 04.10.2023 12:51
Z jednym gówniakiem nie możecie sobie dać rady a już zaciążyłaś z kolejnym nie mając nawet pewności,czy podołacie w razie braku pomocy?! Zaiebiście odpowiedzialna decyzja, gratuluję ? Teściowa nic nie musi, ona już swoje dzieci wychowała,ona może pomóc, ale nie musi. Jeśli nie chce, to na pewno ma jakieś powody, z tego co piszesz mogę wywnioskować, że wkurzyło ją wasze nieodpowiedzialne zachowanie i twoja ciąża. Po prostu nie chce żebyście zwalili jej na głowę kolejnego bachora, bo zapewne tak by było, a ona chce po prostu spokoju na starość.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 04.10.2023 08:59
Moja mama przez ileś tam lat namawiała mnie na dziecko (dość agresywnie, dochodziło do kłótni, często interweniowała moja siostra, która również za jej namowa uświadamiała mnie, ze muszę mieć dziecko). Ok, sami z mężem zdecydowaliśmy, ze jesteśmy coraz starsi i czas na dziecko. Jak moja mama dowiedziała się, ze jestem w ciąży to aż się popłakała. I co? Tez mi nie chce pomagać przy dziecku. Przyjeżdża do nas dwa razy w roku może i wtedy przez 1 dzień zajmie się małym. Mysle, ze ona uważała, ze przynoszę jej wstyd i ona nie może sie w pracy pochwalić zdjęciami bąbelka. Przykre to jest kiedy najbardziej na dzieci ciśnie rodzina, a później nie ma komu pomoc.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 04.10.2023 08:04
Proponuję spróbować ponownie ze żłobkiem. Czasem kilka miesięcy później robi różnicę w podejściu dziecka. Możecie też korzystać z pomocy opiekunki, ale np. na dwie, trzy godziny, a nie cały dzień. To wyjdzie dużo taniej.
odpowiedz
Polecane dla Ciebie