Partner złości się na mnie, gdy płaczę

„Czasem wychodzi z pokoju albo mówi, żebym ja zeszła mu z oczu, bo on już nie może mnie znieść”.
Partner złości się na mnie, gdy płaczę
Fot. Unsplash (Tuva Mathilde Loland)
12.05.2023

Piszę z dość nietypowym problemem, bo jestem ciekawa, czy u kogoś wygląda to podobnie. Jestem z R. od prawie roku. Na początku było między nami idealnie, wiadomo. On się starał, ja się starałam, były motyle w brzuchu. Przy pierwszych naszych poważniejszych kłótniach zawsze mnie przytulał, a jak płakałam to ocierał mi łzy i mówił, że serce mu pęknie od tego widoku. Potrafił przeprosić pierwszy, zwłaszcza gdy kłótnia była wywołana przez niego.

Zobacz także: Mój chłopak ciągle zmienia prace. Nie mam już siły go wspierać

Teraz jednak nie mam prawa płakać przy nim. Jak tylko zaczynają mi lecieć łzy, R. zaczyna być jeszcze bardziej wściekły. Krzyczy, że zachowuję się jak beksa, szydzi ze mnie, wyżywa się. Czasem wychodzi z pokoju albo mówi, żebym ja zeszła mu z oczu, bo on już nie może mnie znieść. Nie płaczę często, staram się panować nad emocjami, ale czasem, kiedy urządza mi jakąś awanturę dosłownie o nic, przestaję się kontrolować i zaczynam płakać. Na niego działa to jednak tak, że jeszcze bardziej się nakręca. Chciałabym, żeby reagował tak jak na początku związku, czyli mnie przytulał, mówił łagodnym głosem, a nie naśmiewał się, wrzeszczał i nazywał beksą.

Jestem ciekawa, jak wygląda to w waszych związkach. Jak partnerzy reagują na wasz płacz? Czy zachowanie R. jest waszym zdaniem normalne i to ze mną jest coś nie tak?

M.

Polecane wideo

Internautki zachwycają się przystojnym uczestnikiem „True Love”. „Doskonały, piękny”
Internautki zachwycają się przystojnym uczestnikiem „True Love”. „Doskonały, piękny” - zdjęcie 1
Komentarze (63)
Ocena: 4.17 / 5
Ania (Ocena: 5) 16.05.2023 17:12
Wydaje mi się, że powinniście skorzystać z terapii. Tym bardziej, że jak mówisz, on potrafi być czuły, empatyczny i wspierający. Może coś innego jest powodem tego oschłego zachowania np. problemy w pracy? Z mężem mojej przyjaciółki było podobnie. Zawsze był uczuciowy, a potem nagle zrobił się strasznie zniecierpliwiony, wszystko go denerwowało. Pomogła im dopiero terapia dla par w poradni Psychologgia w Warszawie. Tam dopiero udało im się, może nie bez emocji, a zupełnie z innymi emocjami powiedzieć sobie nawzajem jak się czują. Okazało się, że faktycznie przenosił na nią swoje frustracje związane z pracą. Zaczęli więc rozmawiać o tym, co jest dla nich trudne podczas terapii. Zastanawiali się też nad tym co mogliby zrobić dla siebie nawzajem, żeby ułatwić sobie radzenie sobie z trudnymi sytuacjami. To im naprawdę pomogło.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 15.05.2023 14:25
one uwielbiają brutalów którzy je podle traktują i sikają w środek jeziorka w kiblu, za to czują że żyją, mili faceci mogą sobie najwyżej onanizm uprawiać
zobacz odpowiedzi (1)
Mama na benefitach (Ocena: 5) 15.05.2023 11:20
Moze autorka listu beczy kazdego dnia o byle gowno,no watpie by jej maz czy partner denerwowal sie o placz, ktory wystepuje sporadycznie. Moja kuzynka jest taka sama, nic jej nie mozna powiedziec,bo ryczy przy wszystkich, a ma 38 lat juz. Zreszta jak bylam mlodsza i byly spotkania rodzinne przy stole to zawsze wyla, najgorzej jak jej dac alkohol to juz wogole siedziala zaryczana wspominajac swoj ciezki los... zawsze mnie to irytowalo takie wycie na zawolanie
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 5) 14.05.2023 21:42
Polecam psychologów. A co do związków, witam w clubie!
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 14.05.2023 13:12
Mój reaguje tak samo, jak twój kiedyś. Czasami tylko jak jest bardzo wkurzony i to on wywołał kłótnię,to mnie ignoruje i moje łzy, ale jak przychodzę nieraz z pracy zmęczona psychicznie i czasami polecą mi łzy, zawsze pyta co się stało, przytula mnie i stara się pocieszyć.
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie