Nie radzę sobie z sukcesami. Dostałam awans, a mimo to czuję się depresyjnie

„Presja, która na mnie ciąży, jest nie do wytrzymania. Mam ochotę rzucić to wszystko i zacząć żyć zupełnie inaczej...”.
Nie radzę sobie z sukcesami. Dostałam awans, a mimo to czuję się depresyjnie
Fot. Unsplash (Zohre Nemati)
04.04.2023

Zaczęłam pracę w korporacji od razu po studiach. Przez wiele lat ją lubiłam. Na początku było mi ciężko dostosować się do panujących tam reguł gry, ale potem przywykłam. Lubiłam to, co robię i bardzo angażowałam się w każdy projekt. Dawałam z siebie wszystko i osiągałam naprawdę dobre rezultaty. Szybko zaczęłam piąć się po szczeblach kariery. Gdy ktoś patrzy na mnie z boku, na pewno myśli, że mam fantastyczne życie. Bardzo dobrze zarabiam, robię karierę, spełniam się, a do tego mam udane życie rodzinne - w zeszłym roku wzięłam ślub. Niestety rzeczywistość jest zupełnie inna. Z każdym dniem czuję się coraz gorzej. Mam ochotę rzucić to wszystko i zacząć żyć zupełnie inaczej...

Zobacz także: Nie podobał mi się mój wieczór panieński. Jestem rozczarowana

Kiedy dostałam kolejny awans, zamiast pójść świętować, przepłakałam cały wieczór. Powinnam się cieszyć, a czuję się depresyjnie. Wszystko przez to, że w ogóle nie radzę sobie z sukcesami. Kolejny sukces jest po prostu równoznaczny z tym, że dorzucą mi jeszcze bardziej odpowiedzialne obowiązki. Presja, która ostatnio na mnie ciąży, jest nie do wytrzymania. Biorę coraz więcej leków na uspokojenie. Przez permanentny stres zaczęłam mieć problemy z bezsennością. Jestem słaba, na przemian rozdrażniona i smutna.

Najgorsze jest to, że nie mam wsparcia w najbliższych. Siostra i ojciec uważają, że przesadzam i jak to zwykle ja robię z igły widły. Ich zdaniem powinnam wziąć się w garść i w końcu zacząć cieszyć się swoim prestiżowym życiem, a nie wciąż narzekać. Podobnie myśli też mój mąż. Wcześniej wypominał mi często, że nie mam dla niego czasu, ale kiedy zaczęłam wspominać o tym, że nie daję już rady i chcę zmienić pracę, nagle zaczął mnie przekonywać, żebym tego nie robiła. Zraniło mnie to, że ma dla mnie tak niewiele współczucia. Wiem, że mamy kredyt do spłacenia, ale czy moje zdrowie psychiczne nie jest ważniejsze od finansów? Teraz jestem zawiedziona nie tylko swoim życiem zawodowym, ale i prywatnym... 

Maja

Zobacz także: On nie chce, żebyśmy się zabezpieczali

Wiosenne koszule i bluzki, w których się zakochasz. Są szykowne i bardzo romantyczne ♥
Wiosenne koszule i bluzki, w których się zakochasz. Są szykowne i bardzo romantyczne ♥ - zdjęcie 1
Komentarze (11)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 05.04.2023 20:28
Www SW kontra alkohol w w 2/
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 05.04.2023 00:17
Idź do psychiatry, pobierzesz przez jakiś czas leki i będzie lepiej. Szkoda zycia na depresje
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 04.04.2023 21:20
Ja marzę o awansie, ale już w trzeciej z kolei firmie doszłam do ściany. W obecnej usłyszałam, że dostałabym awans, ale jest kryzys. Nie robię się młodsza, chciałabym zajść w ciąże, ale najpierw chce zadbać o odpowiednią pozycję zawodową, mieć do czego wracać. Mam bardzo dobre wykształcenie, kompetencje, doszkalam się, ale wciąż nikt mnie nie docenia. Myślałam o założeniu własnej działalności, ale rozkręcenie jej zajmie lata i pożre lwią cześć, a może i całość moich oszczędności. Sama już nie wiem. Jedno jest pewne- frustracje nie są dobre i lepiej szukać alternatywy.
odpowiedz
? (Ocena: 5) 04.04.2023 20:22
Noo, to nie jest sukces. Sukces jest wówczas, gdy przynajmniej czujesz się spełniona w swojej pracy, a sama praca czyni Cię lepszym człowiekiem. Najlepiej jak człowiek nie czuje, że pracuje :D Nie można sukcesu sprowadzać do stanu konta. Bo kto jest bogatszy, ten, który dostaje co miesiąc kwotę sześciocyfrową, ale jest chory,po szyję w długach, kupuje kompulsywnie chłam i jeszcze ma hipotekę, czy ten, który zarabia kwotę pięciocyfrową ale jest zdrowy, nie ma zobowiązań i wolną głowę? W ogóle uważam, że największym sukcesem i talentem w tych czasach to zapierdalać, jak tego wszyscy od nas i siebie samych oczekują, a przy tym zachować zdrowie.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 04.04.2023 18:27
Myślę, że powinnaś wyluzować. Są zawody z o wiele większą odpowiedzialnością społeczną np lekarze, strażacy gdzie w grę wchodzi ludzkie życie, w korporacji to tylko cyferki
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 04.04.2023 12:28
Twój organizm wysyła ci sygnały, że nie jesteś tam gdzie byś chciała być. Jak to powiedział Jim Carrey, depresja zaczyna się wtedy kiedy twoje ciało odpowiada 'fuckyou' na wieloletnie udawanie kogoś kim nie jesteś. Tak się kończy pogoń za tym co obecnie uważa się za sukces. Gdybym nie miała kredytu, to bym taka prace jak twoja rzuciła, a wczesniej wziela wolne, może nawet l4 i wsłuchała się w siebie. Z kredytem jednak nie podejmowałabym takiego kroku, zadłużenie mogloby jeszcze nakręcić spiralę kłopotów ze zdrowiem. Pomyśl o terapii na początek, skoro nie masz oparcia w nikim bliskim.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 04.04.2023 11:38
Rozejrzyj się za inną pracą. Żyjesz dla siebie i rób to, co sprawi, że Ty będziesz zadowolona. To, że inni są nieszczęśliwi nie znaczy, że Ty też masz być.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 04.04.2023 10:06
To idz do biedronki na kase jak ci zle, albo zatrudnij sie jako sprzataczka.Wiekszosci ludzi jest ciezko w pracy, takiej sprzataczce tez
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 04.04.2023 08:42
Może wymyślili, ze będziesz koniem pociągowym rodziny? Zarabiasz teraz dużo to fajnie, możesz szybciej spłacić kredyt, stać was będzie na fajne życie a może nawet pomożesz finansowo komus innemu w rodzinie ?
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 04.04.2023 05:52
Niekorym to nigdy nie dogodzisz... A tak na powaznie to moze to byc wypalenie zawodowe, depresja itp. Byc moze warto udac sie do psychologa? Wiele osob teraz to robi. Poza tym awansu zawsze mozna odmowic. Sama znam pare osob, ktorym juz wiele razy proponowano awanse ale stwierdzili ze pozycja seniora im wystarczy i nie chca wchodzic do kadry menadzerskiej.
odpowiedz
Polecane dla Ciebie