Ciągle kłócimy się o to, że nie jeżdżę samochodem…

„Mam prawo jazdy, ale po prostu boję się jeździć. Dla partnera to problem”.
Ciągle kłócimy się o to, że nie jeżdżę samochodem…
Fot. Unsplash (Erik McLean)
12.10.2022

Mam zrobione prawo jazdy. Egzamin zdałam 10 lat temu, ale od tamtego czasu siedziałam za kierownicą może ze trzy, cztery razy. Prawo jazdy było prezentem od moich rodziców na 18-tkę. Sama z siebie nigdy bym go nie zrobiła, bo zwyczajnie nie czuję, że to dla mnie. Za kółkiem czuję się niepewnie. Mimo to zdałam za pierwszym razem, co wydaje mi się dziwne, bo naprawdę nie jeżdżę dobrze.

Gdybym teraz miała wsiąść za kierownicę, musiałabym przypomnieć sobie dosłownie wszystko. Nie pamiętam zasad drogowych, zmiany biegów, i tak dalej, i tak dalej. Nic. Mimo to partner coraz częściej zmusza mnie do tego, żebym poszła na jazdy doszkalające. Przeszkadza mu, że w naszym związku tylko on jest kierowcą. Tutaj od razu dodam, że nie traktuję go jak swojego szofera. Jak muszę gdzieś dojechać, robię to komunikacją lub taksówką.

Zobacz także: Nie stać mnie na nianię

Mimo to on naciska, żebym zaczęła jeździć autem, bo mogłabym go wtedy na przykład odebrać w środku nocy z jakiejś imprezy albo w razie jak mu się coś stanie, zawieźć go do szpitala. Jestem świadoma, że prawo jazdy to przydatna rzecz, ale z drugiej strony liczą się też jakieś umiejętności i chęci do prowadzenia auta. We mnie jest lęk i zawsze był, nawet na jazdach z instruktorem.

Dość mam już naszych kłótni o to. On swoje, ja swoje. Czemu on nie potrafi zrozumieć, że ja po prostu nie nadaję się na kierowcę?

K.

Wstrząsające reakcje mężczyzn na poronienie: „Powiedział, że Bóg tak chciał, bo byłabym tragiczną matką”
Wstrząsające reakcje mężczyzn na poronienie: „Powiedział, że Bóg tak chciał, bo byłabym tragiczną matką” - zdjęcie 1
Komentarze (24)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 18.10.2022 08:45
Ja zrobiłem prawo jazdy kat b mając 17 lat. Teraz po 30 latach nie wyobrażam sobie, że nie miałbym auta. Jak ostatnio oddałem go do warsztatu na tydzień to aż mmnie skręcało. Nie jestem od auta bardzo uzależniony ale czułem sie jak bez ręki, jakby mi czegoś brakowało. Do centrum jeżdżę metrem lub tramwajem. Natomiast żona boi się robić prawko i ja to rozumiem. Nie zmuszam i nie naciskam. Szanuje Jej wybór.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 13.10.2022 16:54
Prawo jazdy to nie matura, szczególnie w mieście samochód jest zbędny, a wręcz bywa kłopotliwy, jak nie masz miejsca parkingowego pod domem i pracą. Paliwo, opłaty, masakra, plus stres z ryzykiem stłuczki, mandatu. Znam mnóstwo dorosłych osób, które nie mają prawka i nie zamierzają go robić. Jeśli mieszkasz w miejscowości wykluczonej komunikacyjnie, to pewnie jest to konieczność, ale jeśli nie, to naprawdę nie masz żadnego obowiązku umieć prowadzić, i tyle. Są mniej inwazyjne wynalazki, jak komunikacja miejska, taxi i rowery. Oczywiście pijanego męża trochę trudno wieźć rowerem, no ale ;)
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 12.10.2022 22:59
Serio? Odbierać w środku imprezy? Choćbym była kierowcą rajdowym to by mi się wstać nie chciało. Są też taksówki albo na imprezie można nie pić, ewentualnie wrócić autobusem nocnym. Księciunio się znalazł
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 12.10.2022 13:45
Argumenty tego faceta są żałosne. Czy on jest jakąś łamagą i co 2 tygodnie musi do szpitala trafić? Przecież wypadek przy Tobie może się zdarzyć albo się nie zdarzyć nigdy. Odbieranie z imprezy- ma tyle opcji, a serio Ty masz lecieć w środku nocy odebrać go? Mój mąż nigdy by na to nie wpadł, pare razy go odbierałam ale tylko wtedy kiedy sama wyraziłam taką gotowość. Gdy wolałam spać to szłam spać a on sobie wzywał taryfę. Jeżeli się boisz i nie czujesz się na siłach, to dla bezpieczeństwa własnego, twoich ewentualnych pasażerów oraz wszelkich innych uczestników ruchu drogowego powiedz facetowi, że nic z tego nie będzie. Nie ma prawa cię zmuszać. Strach to wystarczający powód. Gdybys nie jeździła bo po prostu uważasz, że należy ci się wożenie wszędzie przez wszystkich wokół (znam taką kobietę) to mógłby się upierać. Ale w tym wypadku nie powinien, bo masz ważne powody, żeby nie jeździć.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 12.10.2022 11:08
NIe każdy musi umieć jeździć, a niektórzy wręcz nie powinni. Samochód to nie piłka, w sekundę możesz kogoś zabić, albo skazać na kalectwo, a sama trafić do pudła.
zobacz odpowiedzi (3)

Polecane dla Ciebie