Od ponad roku chcę odejść od męża. Nadal nie potrafię...

„Paweł lubił, gdy byłam jego małą zagubioną kobietką. Czuł, że staje wtedy na męskiej wysokości zadania...”.
Od ponad roku chcę odejść od męża. Nadal nie potrafię...
Fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/paola_cossentino/)
04.08.2022

Dwa lata temu zostałam żoną Pawła. Od tego czasu czuję się bardzo nieszczęśliwa. Z niezbyt pewnej siebie dziewczyny przeobraziłam się w mocno stąpającą po ziemi kobietę. Zaczęłam się doceniać i lubić. Zwalczyłam swoje kompleksy. Mam zupełnie inne oczekiwania od życia niż kiedyś. O czym innym marzę... Chcę nadal rozwijać swoje umiejętności i założyć firmę. Odnoszę wrażenie, że Pawłowi to przeszkadza. Wolał, kiedy byłam zagubiona i nieasertywna - wtedy miał okazję mnie pocieszać, doradzać mi. Teraz tego nie potrzebuję... 

Zobacz także: Niczego nie boję się tak, jak bliskości. Już po raz czwarty zerwałam zaręczyny...

Paweł był moją największą miłością. Jeszcze w nikim nie byłam tak zakochana. Przed ślubem byliśmy razem przez pięć lat. Przez ten czas dużo się zmieniło. Ja się zmieniłam... To dlatego nasz związek nie funkcjonuje tak, jak powinien. Paweł lubił, gdy byłam jego małą zagubioną kobietką. Czuł, że staje wtedy na męskiej wysokości zadania. Mógł być moim pocieszycielem i wybawcą, który załatwia za mnie masę rzeczy. 

Teraz, kiedy nareszcie uporałam się z moimi problemami i sama potrafię o siebie zadbać, coraz częściej się irytuje. Zamiast cieszyć się z tego, że emocjonalnie stanęłam na nogi i nie jestem już zahukaną osobą, która ma kłopoty z samoakceptacją, ciągle chodzi niezadowolony. Robi mi awantury o to, że zamiast poświęcać czas jemu, zapisałam się na studia podyplomowe. Gdy powiedziałam mu o tym, że chcę założyć swoją działalność, przez ponad tydzień się do mnie odzywał. Nie rozumiem go. Przecież powinien mnie wspierać... 

Od ponad roku chcę od niego odejść. Niestety chociaż podjęłam już decyzję i nie czuję do niego nic oprócz sentymentu, nie potrafię. To chyba przez to, że mam u niego dług wdzięczności. Gdyby nie jego wsparcie, nie stałabym się osobą, którą jestem dzisiaj...

Magda

Zobacz także: Mam ataki paniki. Boję się, że coś takiego przydarzy mi się w pracy

Wnętrza i astrologia. Jaki styl mieszkania pasuje do Twojego znaku zodiaku?
Wnętrza i astrologia. Jaki styl mieszkania pasuje do Twojego znaku zodiaku? - zdjęcie 1
Komentarze (31)
Ocena: 4.32 / 5
Anka (Ocena: 1) 11.08.2022 07:32
Uciekaj od niej bo to wariatka.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 09.08.2022 12:05
Kij ma dwa końce. Oboje pewnie są nieszczęśliwi. Jeśli facet brał ślub z dziewczyną, która miała zupełnie inne priorytety i plan na życie, to też ma prawo czuć się oszukany. Człowiek się zmienia całe życie, to niczyja, wina, jeśli dwoje ludzi ruszy z impetem w dwóch różnych kierunkach, to nie mają szans przetrwać. Żadne nie musi być w tej sytuacji tym złym, po prostu rozbiegły im się priorytety.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 06.08.2022 15:17
Dla mnie trochę dziwne są słowa, że nie potrzebujesz już jego rad i wsparcia. Co innego bycie pewna siebie i wiedząca czego się chce a co innego bycie taka wszystkowiedząca Zosia samosia. Może to chłopa irytuje.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 06.08.2022 08:58
Ja na przykład znam dwie ginekolożki które są lezbijkami i tutaj mamy typowy przykład czym kierują się osoby podatne na wdzięki kobiety przy wyborze zawodu. To czym kieruje się facet zostający ginekologiem
zobacz odpowiedzi (1)
ERER (Ocena: 4) 05.08.2022 19:38
Dostaję ponad 130 dolarów za godzinę pracy z domu. Nigdy nie sądziłem, że dam radę, ale moja koleżanka zarabia na tym ponad 20722 $ miesięcznie i przekonała mnie, żebym spróbował. Możliwość z tym jest nieograniczona. Więcej informacji.... ???.???????.???
odpowiedz
ERER (Ocena: 5) 05.08.2022 19:37
Dostaję ponad 130 dolarów za godzinę pracy z domu. Nigdy nie sądziłem, że dam radę, ale moja koleżanka zarabia na tym ponad 20502 $ miesięcznie i przekonała mnie, żebym spróbował. Możliwość z tym jest nieograniczona. Więcej informacji.... ???.???????.???
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 05.08.2022 15:53
A kto by cię sponsorował?
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 04.08.2022 20:01
Faceci w większości lubią sierotki, które są bezbronne, a najlepiej jakby nie miały swojego zdania i poglądów. Oni wtedy czują się spełnieni. Ja mam mocny charakter i nie daję sobie wejść na głowę i facetów to przeraża. Nieraz słyszałam "mądrą" radę od jakieś ciotki bym udawała słodką idiotkę, bo mężczyźni to lubią. Wybaczcie, ale to jest poniżej mojej godności.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 04.08.2022 18:39
Rok po ślubie chciałam odejść. Mąż się zmienił kilka miesięcy po ślubie, miał nowych znajomych, którzy mieli na niego kiepski wpływ, czułam się bardzo samotna. Czekałam jedynie na uregulowanie pewnych spraw majątkowych, potem zamierzałam mu powiedzieć o rozwodzie. W między czasie jego zachowanie uległo zmianie, ogarnął się, stał się znów moim mężem i najlepszym przyjacielem. Zostałam. Dziś, 4 lata po ślubie, nie żałuję. Zastanów się czy wasz związek da się uratować, czy mąż może jeszcze sprawić, że będziesz szczęśliwa. Jeżeli nie to nie ciągnij tego. Jeżeli tak, jeżeli Ty chcesz- możesz spróbować o was zawalczyć.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 04.08.2022 17:45
Mysle, ze to jest do uratowania, on musi zrozumieć, ze masz swoje cele i nie chcesz do końca życia siedzieć w domu. Moze jakaś terapia małżeńska tutaj pomoże? Można zapisać się na takie powiedzmy warsztaty, żeby pracować nad związkiem pod okiem specjalisty, to nie tylko dla rozwodzących się par.
odpowiedz
Polecane dla Ciebie