Niczego nie boję się tak, jak bliskości. Już po raz czwarty zerwałam zaręczyny...

„Nie mogę znieść momentu, gdy ktoś zaczyna za bardzo się do mnie zbliżać”.
Niczego nie boję się tak, jak bliskości. Już po raz czwarty zerwałam zaręczyny...
Fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/tezza.barton/)
28.07.2022

Od kiedy pamiętam, nie potrafię całkowicie otworzyć się na innych ludzi. Mam świetne koleżanki, ale żadnej przyjaciółki. Podobnie jest z partnerami. Wchodzę w relacje i choć na pozór wszystko wygląda świetnie, nigdy nie jestem w stu procentach zaangażowana. Jeśli czuję, że zaczynam być dla kogoś środkiem wszechświata i z jego ust padają deklaracje o byciu razem przez całe życie, czy stworzeniu rodziny, zaczynam panikować... Od razu chcę rzucić się do ucieczki.

Zobacz także: Mam ataki paniki. Boję się, że coś takiego przydarzy mi się w pracy

Lubię ludzi, ale nie mogę znieść momentu, gdy ktoś zaczyna za bardzo się do mnie zbliżać. Było tak już od dzieciństwa. Gdy któraś z koleżanek z klasy miała nadzieję, że od teraz będziemy nierozłączne, momentalnie zaczynałam się od niej odsuwać. Przesiadałam się, szukałam nowego kontaktu, pozostawiając ją w wielkim zdziwieniu. Czułam się po prostu dziwnie niekomfortowo. Jak w pułapce. Potem przychodził irracjonalny strach

Zostało mi to do dziś. Nie potrafię przez to stworzyć harmonijnego, szczęśliwego związku. Choć za każdym razem wydaje mi się, że tym razem będzie inaczej, schemat ciągle się powtarza.

Początki są piękne i romantyczne. Jestem kimś zafascynowana, ale mimo wszystko zawsze zostawiam sobie margines emocjonalnej wolności. Wydaję mi się, że już lada moment zakocham się dosłownie bez pamięci, ale gdy widzę, że ktoś zaczyna kochać mnie całym sercem, zaczynam zachowywać się nielogicznie. Choć marzę o tym, aby stworzyć udaną relację, na myśl o tym, że mam być z kimś na zawsze, ogarnia mnie panika. Staję się wtedy bardzo chłodna, nieprzyjemna. Przestaję być sobą. Podświadomie robię wszystko, aby zniechęcić kogoś do siebie. Czyjaś zbyt duża bliskość zaczyna okropnie mi ciążyć. Napawa mnie niezrozumiałym lękiem...

Przechodziłam przez to już cztery razy. Przyjmowałam zaręczyny, ale potem je zrywałam. Nie potrafię zrozumieć, dlaczego tak się zachowuję. 

Milena

Zobacz także: Przyjaciółka zaprosiła mnie na wesele, ale jako jedyna będę tam bez pary... Pójść, czy nie?

Polecane wideo

Ubrania, których nie wolno zakładać gościom na wesele. To niedopuszczalne
Ubrania, których nie wolno zakładać gościom na wesele. To niedopuszczalne - zdjęcie 1
Komentarze (56)
Ocena: 4.43 / 5
Arletta Bolesta (Ocena: 5) 26.02.2023 14:28
Problem można rozpatrywać też w świetle kościelnego procesu o nieważność małżeństwa, dr Arletta Bolesta adwokat kościelny, mail: [email protected]
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 05.08.2022 19:38
Dostaję ponad 130 dolarów za godzinę pracy z domu. Nigdy nie sądziłem, że dam radę, ale moja koleżanka zarabia na tym ponad 20602 $ miesięcznie i przekonała mnie, żebym spróbował. Możliwość z tym jest nieograniczona. Więcej informacji.... 𝙬𝙬𝙬.𝙘𝙖𝙨𝙝𝙙𝙤𝙭.𝙘𝙤𝙢
odpowiedz
GdzieWesele.pl (Ocena: 5) 01.08.2022 15:47
Czasami mija chwila żeby się do kogoś zbliżyć. Na wszystko potrzeba czasu..
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 31.07.2022 07:54
Jesteś chora psychicznie. Koleżanki na pewno wskażą ci dobrego psychiatrę.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 30.07.2022 17:04
Może mimo nawet twojego wieku jest na to za wcześnie? Jak nie chcesz mnieć dzieci, to znajdziesz też kogoś kto też nie jest do nich przekonany. Może za wcześnie w związku na zaręczyny? Możesz powiedzieć partnerowi wszystko. Wysłucha cię będzie wspierał i pomoże. Nie brała byś wtedy zaręczyn tylko jak ci to przejdzie i nie będziesz czuła się z tym okropnie. Dziwne że nigdy nie mówiłaś tego swojemu partnerowi mogło by ci to pomóc.. nie musisz brać zaręczyn bo chłopak tego chce jak byś mu o tym powiedziała nie myślał by nawet o tym tylko próbował to wyleczyć..
odpowiedz

Polecane dla Ciebie