Zostałam sama w ciąży

Patrycja musi stawić czoła trudnej sytuacji.
Zostałam sama w ciąży
Fot. Unsplash
06.07.2022

Od kilku dni wiem, że jestem w ciąży. Nie była planowana i chciana. Zabezpieczaliśmy się prezerwatywą, ale i tak wpadliśmy z partnerem. To nie była jakaś nowa znajomość. Spotykaliśmy się od 8 miesięcy. Myślałam, że to odpowiedzialny facet, ale jak tylko dowiedział się o ciąży, stwierdził, że nie jest gotowy na zostanie ojcem. Zostawił mnie.

Powiedziałam rodzinie o mojej sytuacji. Na szczęście mam w nich wsparcie. Nie wiem, co by ze mną było, gdyby nie oni. Obiecali, że we wszystkim pomogą, ale i tak przeraża mnie perspektywa bycia samotną matką. Mojego eks pozwę o alimenty, ale przecież wiadomo, że wolałabym mieć go obok.

Zobacz także: LIST: „Partner nie chce się zajmować naszym dzieckiem. Nie mam czasu iść nawet do toalety”

Chciałabym, żeby chodził ze mną na badania, trzymał za rękę, cieszył się na widok zdjęć USG. Żebyśmy razem zamieszkali i wspólnie urządzali pokoik dziecięcy. Przecież mnie też ta ciąża zaskoczyła, ale skoro tak miało być, to dlaczego on postanowił uciec? Nie rozumiem tego kompletnie. Najgorsze jest to, że nadal coś do niego czuję, a on zostawił mnie w tak ważnej i trudnej chwili.

Proszę o jakieś słowa wsparcia. Wiem, że dam sobie radę, ale chyba jeszcze do mnie nie dociera, że będę wychowywać dziecko sama.

Patrycja

Polecane wideo

„On ją na pewno zdradza”. TikTokerka plus size o ohydnych opiniach, które słyszy na temat swojego związku
„On ją na pewno zdradza”. TikTokerka plus size o ohydnych opiniach, które słyszy na temat swojego związku - zdjęcie 1
Komentarze (102)
Ocena: 4.47 / 5
gość (Ocena: 5) 19.07.2022 20:52
Każdego roku rozpada się mniej więcej ilość małżeństw odpowiadająca jednej trzeciej zawartych w danym roku. Trudności w życiu są czymś normalnym, większość z nas miała, ma albo będzie mieć jakieś problemy, ważne jest mieć siłę psychiczną i wolę przetrwania, tak jak nasi przodkowie, którzy niejednokrotnie doświadczali biedy, głodu i trudów wojny, ale po czasie, gdy już było lepiej, umieli cieszyć się życiem i doceniać to, że jakoś dają radę. Ludzie w naszych czasach zrobili się wygodni. Aha, i gdyby to kogoś interesowało. Nie mam jeszcze dzieci ani partnera, ale gdybym chciała być w związku, chętnie przygarnę faceta z dziećmi, nawet takiego, który jest ich wyłącznym opiekunem. Warto być dobrym człowiekiem i robić coś dla innych. Gdybym mogła zastąpić jakiemuś dziecku matkę, byłabym szczęśliwa. Oszczędziłabym sobie w trudów ciąży, obaw i fizycznego bólu, a miałabym dzieci. Rodzina to nie tylko więzy krwi. Znam kobietę, która wzięła ślub z wdowcem, którego córka, w chwili śmierci matki, była w wieku przedszkolnym. Macocha zastąpiła jej matkę. Należy szukać w swoim otoczeniu pozytywnych przykładów, a nie tylko negatywów. Ściągalność alimentów w ostatnich latach wzrosła, a poza tym autorka listu zapewne i tak by pracowała, nawet gdyby nie miała dziecka, bo takie są standardy, będzie więc pracować na dwie osoby, zamiast na jedną.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 19.07.2022 20:51
To nie jest portal wyłącznie dla liberałów i lewicowców, więc się wypowiem. List pewnie zmyślony, ale i tak dobrze, że redaktorzy, przy pisaniu tych swoich listów, tym razem nie proponują modnego i łatwego rozwiązania, czyli aborcji. Kim jesteśmy, aby bronić komuś prawa do życia? Tak, wiem, że zaraz niektórzy z Was skontrują, że kim jesteśmy, aby bronić komuś prawa wyboru. Przykład jednostkowy: moja kuzynka jest dzieckiem ludzi, którzy rozstali się, gdy kobieta była w ciąży. Ciotka nigdy nie wyszła za mąż, kuzynka doświadczała opieki naprzemiennej. Nie ma z tego powodu żadnej traumy i jest zadowolona z życia, bardziej niż niejedno chciane i planowane dziecko. Aktualnie jest dorosła i świetnie sobie radzi. Ja tam bardzo się cieszę, że ją mam. Znam też inną kobietę, która ma dwójkę dzieci, również już dorosłych. Różnica wieku między nimi wynosi rok. Drugie z nich nie było planowane. Miała zamiar mieć tylko jedno dziecko, a teraz jest bardzo szczęśliwa z powodu tego, że ma dwójkę. I nie, nie była nigdy bogata. Jej dzieci również mają siebie nawzajem i na to nie narzekają. Życie może się nie udać, nawet jeśli będzie się miało dziecko z ukochanym facetem i po ślubie. Nie ma reguły. Wiele zależy od natury człowieka. Jeden będzie umiał docenić swoje życie, nawet gdy będzie miał niewiele, inny będzie narzekał w pałacu. Myślicie, że tylko mając planowane dzieci (albo nie mając żadnych), w stosunkowym bogactwie, będziecie szczęśliwi? Życie może się rozpaść zawsze. Znam całe mnóstwo rozwodników z dziećmi (najczęściej dzieci zostają przy matkach). Wszyscy oni muszą sobie budować życie od nowa. Mają usiąść na kamieniu i płakać albo żałować posiadania dzieci? Rozpada się niemal połowa małżeństw, może trochę mniej.
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 09.07.2022 23:44
Szukaj frajera co Cię będzie utrzymywał. Na wiele nie licz. Masz do zaoferowania tylko 3 rzeczy. Z tego jedna już odpada. Raptem 2 rzeczy. Inteligentni wiedzą o co chodzi a motłoch będzie się pluł.
zobacz odpowiedzi (2)
Alarm (Ocena: 5) 06.07.2022 21:45
Nic się nie bój mam koleżankę która jest z mamą i tatą mieszkają razem ze sobą ale mają inne pokoje. Jej rodzice nie brali z sobą ślubu ale są rodzina . Nie brali ślubu bo mieli 8 miesięcznie dziecko ( moją koleżankę) ci chyba też to się trafi. ALE SPOKOJNIE MOŻESZ MI ZAUFAĆ !!! a teraz lepiej zajmij się dzieckiem 😃😇
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 06.07.2022 21:13
Dbaj o siebie i dzieciątko. Dasz radę napewno. Rodzina Ci pomoże. Pomysł o tym, że skoro facet zwiał na wieść o ciąży to nie nadaję się na ojca i partnera. Daj mu znać jak się dzieciątko urodzi i zobacz czy chociaż będzie chciał je zobaczyć. Jeśli nie to się upewnisz tylko w tym, że to dupek. Rady od pozostałych na temat aborcji albo pigułki po naprawdę super. Niektórzy nie dość, że nie podniosą nikogo na duchu to jeszcze dowalić potrafią.
zobacz odpowiedzi (2)

Polecane dla Ciebie