Moja najlepsza przyjaciółka wyprowadza się za granicę. Nie mogę jej tego wybaczyć...

Nie mogę zrozumieć, jak może być aż tak samolubna...
Moja najlepsza przyjaciółka wyprowadza się za granicę. Nie mogę jej tego wybaczyć...
Fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/tezza.barton/)
05.07.2022

Moja przyjaciółka nagle z wielkim rozentuzjowaniem oznajmiła mi, że już za miesiąc zamierza przenieść się na stałe do Hiszpanii. Podobno nadszedł jej czas i wręcz dusi się w Polsce. Powiedziała, że marzyła o tym już od bardzo dawna i nareszcie jest gotowa na nową życiową przygodę. Nie potrafiłam wydusić z siebie ani słowa. Już dawno nikt aż tak mnie nie zranił...

Zobacz także: Wyrzucili mnie z kolejnej pracy. To już czwarta firma w ciągu roku

Wiedziałam, że Magda zapisała się na kurs hiszpańskiego i że nauka nowego języka sprawia jej wiele frajdy. Hiszpańska kultura bardzo ją pociągała i nawet kilkakrotnie wyjeżdżałyśmy tam na wakacje. Nigdy jednak nie przypuszczałam, że podejmie tak szaloną decyzję, zwłaszcza że wcześniej nie wspominała o jakiejkolwiek przeprowadzce. Myślałam, że jest tu szczęśliwa. Najwyraźniej bardzo się myliłam. Nie poznaję jej, choć przyjaźnimy się już od dzieciństwa.  

To najbliższa mi osoba, z którą zawsze spędzałam mnóstwo czasu i na jakiej zawsze mogłam polegać. Obie zakończyłyśmy rok temu wieloletnie, ale koniec końców nieszczęśliwe związki i wciąż się wspierałyśmy. Byłyśmy niemalże nierozłączne. Nie wiem, jak sobie bez niej poradzę i czy zniosę samotność.

Nie potrafię zrozumieć, jak może być taką egoistką. Ja nigdy bym się tak nie zachowała. Jeśli planowałabym duże zmiany w życiu, zaczęłabym ja na nie przygotowywać znacznie wcześniej. Nie postawiłabym jej w takiej sytuacji.

Mam wrażenie, że jestem dla niej nikim. To upokarzające i okropnie bolesne uczucie nie do zniesienia. 

Marcelina

Zobacz także: Ograniczyłam kontakt z koleżankami, które mają dzieci

Polecane wideo

Łowy z wyprzedaży. Od tych przecenionych sukienek nie da się oderwać wzroku!
Łowy z wyprzedaży. Od tych przecenionych sukienek nie da się oderwać wzroku! - zdjęcie 1
Komentarze (24)
Ocena: 5 / 5
. (Ocena: 5) 29.07.2022 11:36
Kto ma robloxa? Bo ja mam
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 27.07.2022 01:12
"jak można być taka egoistką"? To nawet na 12 lat nie zasługuje mam więcej, ale wiem że w wieku 10 lat takiego czegoś bym nie powiedziała. Rozumiem że można tęsknić za tą osobą ale to jest jej marzenie albo bardzo chciała tam pojechać a przyjaciół się wspiera i jest się szczęśliwym razem z nimi a słowo powiedziane na nią "egoistką" powinno być do ciebie. Na jej miejscu cieszyła bym się ze swoich marzeń i że się uwolniłam na to wygląda od "toksycznej" osoby. To nie miało na celu urazic ale tak się nie mówi na "przyjaciół" i to nie wygląda tak jak ty myślisz.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 07.07.2022 12:12
To rzuć się pod pociąg.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 06.07.2022 06:33
I to ona jest egoistką?! 🤣🤣🤣
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 05.07.2022 22:14
Moja przyjaciółka wyjechała niedawno do innego państwa. Dostała ofertę wymarzonej pracy i jest tam bardzo szczęśliwa, jej narzeczony też pracuje tam na super stanowisku. Nie umiem opisać, jak bardzo jestem z niej dumna, zapracowała na swój sukces i należy jej się każda szczęśliwa chwila, która ją spotyka :) jednocześnie rozumiem tęsknotę, bo też jestem w takiej sytuacji. Jestem w szczęśliwym związku, ale koleżanek nigdy nie szukałam na siłę. Ostatnio w końcu skorzystałam z zaproszeń na kawę koleżanek z pracy i siłowni. To było straszne doświadczenie. Bardzo negatywne osoby, narzekanie na wszystko, ale bez chęci zmiany swojej sytuacji, jakakolwiek sugestia była traktowana jak atak, a już jak powiedziałam wprost, że nie chce kogoś obgadywać, to się atmosfera zrobiła taka gęsta, że nigdy mnie już nie zaproszą nigdzie. Nie żałuję, to nie towarzystwo dla mnie, ale doceniłam jeszcze bardziej wszystkie spotkania z tą dziewczyną, która wyjechała. Nasze spotkania polegały na robieniu razem czegoś ciekawego albo pogaduchach o marzeniach, planach, o tym, jakie przygody nas spotkały. Wymiana doświadczeń i porad. Raczej nie peplałyśmy o innych. Zdarzało nam się wyżalić jedna drugiej, ale wtedy ta druga mobilizowala do działania, zmian, nie było miejsca na babranie się w żalach. Wsparcie w potrzebie, ale i działanie. Takie optymistyczne, chętne do życia osoby to są perełki i jeśli macie takie w swoim otoczeniu, to doceniajcie :) Już nie wspominając o umiejętności cieszenia się z cudzych sukcesów. Ilekroć na tych ostatnich spotkaniach chciałam kogoś nieobecnego pochwalić, to się zaczynały litanie o tym, jak to ten ktoś nie zasłużył na swoje sukcesy. Koszmarek. To muszą być strasznie zawistni i zgorzkniali ludzie. Na pewno nie towarzystwo dla mnie.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie