Mąż traktuje mnie przedmiotowo

„Brakuje mi w naszej relacji romantyzmu”.
Mąż traktuje mnie przedmiotowo
Fot. pexels (Anete Lusina)
04.05.2022

Mniej więcej od roku mam poczucie, że w moim małżeństwie coś się psuje. Wcześniej byliśmy w sobie bardzo zakochani i odnosiliśmy się do siebie z szacunkiem. Mamy wspaniałego 3-letniego synka, który jest naszym oczkiem w głowie. Niestety między nami nie wszystko wygląda tak, jak powinno.

Zobacz także: Moja siostra znów wdała się w romans z żonatym facetem

Chodzi o to, że coraz częściej czuję się traktowana przedmiotowo. Wynieś, przynieś, pozamiataj. Mąż dużo pracuje i zarabia dwa razy więcej ode mnie, zwłaszcza od kiedy dostał awans. Często wraca do domu zmęczony i oczekuje, że będę mu usługiwać. Chce mieć obiad podany pod nos, a naczyń po sobie nie pozmywa. Wcześniej tak nie było. Dzieliliśmy się obowiązkami. Ja też przecież pracuję i jestem zmęczona. Nawet jeśli zarabiam mniej to nie znaczy, że mniej pracuję.

Najbardziej chyba jednak boli mnie jego podejście do spraw łóżkowych. Kochamy się wtedy, kiedy on ma ochotę. Okazuje mi zniecierpliwienie, jak mówię, że nie mam siły. Oczekuje, że wtedy zrobię mu „przynajmniej” fellatio. To mój mąż, kocham go i wiem, że on kocha mnie, ale brakuje mi w naszej relacji romantyzmu. Mówiłam mu wielokrotnie, że może gdyby kupił mi kwiaty, powiedział coś miłego to nastrój byłby zupełnie inny, i moja ochota na zbliżenie również. Teraz czuję się jak przedmiot, który ma go nakarmić i zaspokoić.

Wiem, że on potrafi być dobry i czuły. Nie rozumiem, czemu tak się względem mnie zmienił.

Daria

Polecane wideo

Horoskop miłosny na MAJ
Horoskop miłosny na MAJ - zdjęcie 1
Komentarze (60)
Ocena: 4.92 / 5
Onnn (Ocena: 5) 10.05.2022 09:34
Dlaczego nie piszecie nic o mężczyznach źle traktowanych przez swoje "żonki" , bitych, poniżanych traktowanych przedmiotowo , wy babiszony jesteście gorsze od mężczyzn . Gdy czytam o tym jakie to wy biedne, pokrzywdzone jesteście to krew mnie zalewa. Jesteście hipokrytkami, manipulantkami i egoistkami . Nie macie nawet prawa myśleć że jesteście prawdziwymi kobietami. Gnidy, kanalie
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 5) 09.05.2022 12:29
moj facet tez jest leniwy,ale ja tez pracuje,do twgo w domu musze wszystko ogarniac,wiecznie zwracam mu uwage,a on tylko obiecuje,a poprawy zero
odpowiedz
Un to wie (Ocena: 1) 04.05.2022 17:44
Jak tak czytam te wasze feministyczne wypociny, to nie dziwię się, że w Polsce jest tyle rozwodów. A będzie jeszcze więcej. Jako kobiety? żony, matki, jesteście beznadziejne. A po was, takie same albo jeszcze gorsze będą wasze dzieci. Wiem coś na ten temat, bo mam taką sytuację u siebie w domu. 90% Polek to dno i metr mułu. Jesteście tak cyniczne i roszczeniowe, że odechciewa się nawet z wami cokolwiek robić. Choć wy i tak robicie to tylko wtedy, jak wam hormony przypomną o sobie. Natomiast ja jestem wygodnym człowiekiem, wasze bąbelki nie są mi do niczego potrzebne. Bo przez nie i waszą leniwość puchniecie jak ciasto drożdżowe. Nie dbacie o siebie i ciągle narzekacie na mężczyzn. A później płacz, że zostałyście same, bezradne, biedne i nieszczęśliwe. Ehh
zobacz odpowiedzi (8)
Aga (Ocena: 5) 04.05.2022 16:44
Ciężka sytuacja dla autorki listu. Myślę, że słusznie czujesz, że coś jest nie tak. Zapewne gdzieś w środku wiesz co nie gra i masz podejrzenia co do Waszej relacji. Najlepiej jednak będzie pójść za głosem intuicji i jeśli podpowiada ona, że mąż Cię kocha to może trzeba znalezc przyczynę jego zachowania. Ktoś odradza rozmowę ale właściwie dlaczego nie zakopumikowac co się czuje? Równie kiepskie jest odejście bez słowa. W małżeństwie chyba chodzi o to, że człowiek ulepsza cały czas i nigdy się nie poddaje w staraniach oraz szuka rozwiązań tak długo jak związek nie otrze się o tzw 'koniec miłości - uczucia'. Pozdrawiam i życzę siły
zobacz odpowiedzi (3)
gość (Ocena: 5) 04.05.2022 12:38
Na 90% ma doopę na boku, ot co.
zobacz odpowiedzi (6)

Polecane dla Ciebie