Obie z siostrą pochodzimy z dość konserwatywnej rodziny. Nasi rodzice są bardzo wierzący i tego samego oczekują również od nas. Z tym oczywiście różnie bywa. Zdarza mi się im powiedzieć, że idę do kościoła, a tak naprawdę wybrać się na godzinny spacer. Młodsza siostra robi podobnie.
Ostatnio trochę o tym rozmawiałyśmy i przyznała mi się, że trudno spokojnie jej siedzieć w kościelnej ławce, kiedy zna podejście Kościoła do osób LGBT. Zapytałam, dlaczego tak się tym przejmuje, a wtedy wyznała, że jest biseksualna. Ma 15 lat. Wcześniej była zauroczona jednym chłopakiem, a teraz podkochuje się w koleżance z klasy.
Zobacz także: Przyjaciółka zasypuje mnie zdjęciami swojego dziecka
Jej wyznanie zrobiło na mnie duże wrażenie, choć starałam się tego nie okazać. Siostra poprosiła mnie o dyskrecję, zwłaszcza jeśli chodzi o rodziców. Oni by nie zrozumieli.
Cieszę się, że mi zaufała i powierzyła swoją tajemnicę. Smutno mi jednak, że jeszcze przez kilka lat będzie musiała się z tym kryć. Rodzice być może nigdy nie poznają o niej prawdy. Pewnie najlepiej by było, gdyby związała się kiedyś z chłopakiem, ale przecież różnie może być. Najważniejsze, żeby była szczęśliwa.
Z.